reklama
Kludi
Mama Filipka i Franusia
Nata U nas niedawno bylo to samo oprócz wahającej sie temperatury nic Filipowi nie było bawil sie i jadl normalnie, no może raz cos marudził ale mu przeszło.Ja byłam u lekarza bo byliśmy wtedy na wakacjach i był straszny upał i byc może to było od przegrzania i się wolałam upewnić.Lekarka nic poważniejszego nie stwierdziła i kazała podawać Ibufen, ja jeszcze robiłam Filipwi okłady jak spał bo tylko wtedy się dało,no i na szczeście po paru dniach(3-4) przeszło.
Mam nadzieje ze Kubulkowi też szybko minie,bez wiekszych akcji.
Aneta Alunia słodziutka, kochana tancereczka
Kira Adaś wedrowniczek super maszeruje ,Filip to pomyka tak ale tylko po domu , na podwórku jakoś bez ręki albo jakiejś podpórki nie umie się jeszcze obejść
Mam nadzieje ze Kubulkowi też szybko minie,bez wiekszych akcji.
Aneta Alunia słodziutka, kochana tancereczka
Kira Adaś wedrowniczek super maszeruje ,Filip to pomyka tak ale tylko po domu , na podwórku jakoś bez ręki albo jakiejś podpórki nie umie się jeszcze obejść
NataK
Mamusia Kubusia :-)))
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2008
- Postów
- 1 061
do poludnia dzwonilam do polskiej pediatry, przez pielegniarke udzielila konsultacji przez telefon, stwierdzila, ze jesli dziecko nie jest apatyczne, temperatura po panadolu spada, je normalnie, nie ma zadnych innych dolegliwosci, to mam sie wstrzymac z wizytą i obserwowac. ale po południu stan Kubusia się pogorszył, gorączka wzrosła do 39.4 wiec pojechalismy do lekarza, cała wizyta smiechu warta, trwała raptem 5 minut, osluchał, spojrzał w uszka i gardełko, stwierdzil, ze gardło jest delikatnie czerwone(ja podejrzewam, ze od krzyku, bo troche się dzis darł) i przepisał antybiotyk, aby zapobiec dalszemu rozwojowi infekcji, bo w sumie to sam nie wiedzial, co malemu dolega, pytalam czy zna trzydniowke, wogole mnie nie zrozumial i zaczal cos klepac o szkarlatynie i ospie wietrznej, a wyraznie i w miare znajomosci jezyka opisalam trzydniowke-nie wiem czy oni sa niedouczeni czy tez tej choroby nie znaja nie wiem czy podac Kubie ten antybiotyk??? waham się, bo jak dla mnie jesli to tylko czerwone gardlo(choc je normalnie, a gdyby go bolalo, to by nie jadl prawda?) to chyba antybiotyk jest zbyt silnym lekiem-nie wiem, nie wiem co robic?:---( zrobilam mu syrop z cebuli, daję panadol i zobaczymy, boje sie tylko, czy aby na pewno dobrze robie nie podajac tego swinstwa, ale dla mnie antybiotyk to ostatecznosc. a co wy o tym myslicie??? z waszego doswiadczenia wiem, ze lekarze zbyt czesto i pochopnie przepisuja antybiotyki, a pozniej okazywalo sie to trzydniowka lub czyms zupelnie innym...
oj mam dosyc dzisiejszego dnia tyyyyyle stresu...
oj mam dosyc dzisiejszego dnia tyyyyyle stresu...
Luxik
:)
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2007
- Postów
- 1 847
Nata tez jestem za tym ze antybiotyk to ostatecznosc, przyznam ze nasz maly juz bral raz to swinstwo i choroba z goraczka szybko ustapily, wydaje mi sie ze jesli do tego antybiotyku podasz oslone , np.lakcid nie bedzie wiekszych skutkow ubocznych.
Moim zdaniem jesli nie byloby widac u maluszka wiekszej poprawy dalabym antybiotyk,czasem same domowe metody nie pomoga-niestety.
Zycze ci wytrwalosci i jak najmniej nerwow i stresu, przede wszystkim zdrowka maluszkowi!
Moim zdaniem jesli nie byloby widac u maluszka wiekszej poprawy dalabym antybiotyk,czasem same domowe metody nie pomoga-niestety.
Zycze ci wytrwalosci i jak najmniej nerwow i stresu, przede wszystkim zdrowka maluszkowi!
Ostatnia edycja:
Luxik
:)
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2007
- Postów
- 1 847
HeHe, nie ma za co, niezly fart ze tez bralismy ten lek i ze obie jestesmy jeszcze na forum:-):-), ciesze sie ze moglam doradzic.
zobaczysz jak jutro bedzie sie czul, moze juz o wiele lepiej, czego mu z calego serca zycze, bo chore maluszki sa bardzo biedne a przy tym i mamusie
zobaczysz jak jutro bedzie sie czul, moze juz o wiele lepiej, czego mu z calego serca zycze, bo chore maluszki sa bardzo biedne a przy tym i mamusie
NataK
Mamusia Kubusia :-)))
- Dołączył(a)
- 11 Luty 2008
- Postów
- 1 061
oj zgadzam się z tym w 100% nie ma gorszego widoku niz cierpiące maleństwo, a jeszcze gorzej kiedy nie mozemu mu pomoc...a mielismy spokoj przez ponad pol roku, ostatnio chorowal w grudniu w okresie swiat, ale szybciutko przeszlo, bez specjalnych lekarstw, wiec moze tym razem tez sie uda ;-)
reklama
Podziel się: