reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

Hehe, chyba Was myslami wywołuje. Właśnie myślałam o Luxik i Karolkach, że ich też dawno nie było. Zaglądam - a tu proszę odedzwały się :-D
Ola - fajnie że interes sie rozwija. Twój Tomuś to zwinny szkrabik. Wrzuc nowe zdjęcia, bo pewnie już bardzo się zmienił.
Karolki - nie ma to jak odpowiednia zachęta ;-). Jak jest po co to i się mały przejdzie :-D
Filip też zaczął raczkować. Kiedyś siedział w pokoju i samochodzik mu odjechał. I on jakby to było takie normalne, na kolanka, po samochodzik. Nie sprtawiło mu to żadnych kłopotów. Byłam w szoku. Jakby od dawna raczkował. No i dreptać też zaczął. Dookoła łóżka chodzi. Jak stanie i pod paszki sie go weźnmie to zasówa. Ale chodzi tak dziwnie. Jakby w wodzie brodził. Tak wysoko te nóżki podnosi. A wszyscy lekarze mówili nam że później wszystko zacznie robić bo grubiutki taki. Ale z niego siny bestyjka i sobie radzi. Tyl;ko że ciągle ma ten paskudny katar. Już sił nie mam z tym jego chorowaniem, a przeciez 3 miesiące temu miałam go na basen dać. No ale trza poczekać. Trudno
 
reklama
Mrozik a nie myslalas o zmianie klimatu dla malucha?ja czesto chorowalam jak bylam mala na zapalenie drog oddechowych , po wyjezdzie na wczasy do Grecji przeszlo wszystko, naprawde zmiana klimatu duzo daje, zmienia.Sprobuj.
 
mrozik - u nas katar od dwóch tyg ale obarczam tym ząbki, prawa jedynka coraz wyzej ale jeszcze nie ujrzała światła dziennego.W ogóle Ola nic nie chce jeść oszalec mozna z tym wmuszaniem.:-(
 
a my wrocilysmy od babci :) tesciowa ma pieseczka ( ma 3 miesiace wazy 20kg i bedzie ogromny ) i juz z Julka sie skumlopwali lataja moje dwa szczeniaczki . a julka tylko sie smieje od ucha do ucha , wogole sie pieska nie boi
 
mrozik-Filipek też się rozkręcił z tym raczkowaniem.Luxik ma rację może zmiana klimatu.

Ala to chyba nie będzie raczkowała bo nawet przedmioty zachęcające nie działają.Potrafi przyjąć pozycję razczkującą ale jeszcze nigdy "kroka"nie zrobiła.Ja myślę że to przez jej ostrożność sama boi się zrobić coś,czego nie jest pewna.Tak samo jest ze wstawaniem jak tylko ją asekuruję to potrafi stanąć na własnych nogach a bez asekuracji nawet nie próbuje.
 
Mrozik fajnie, ze Filipek sie rozbrykał, ja za moim już nie nadążam i tez jak cisza sie robi to wiadomo, ze coś zbroił, ostatnio np cale pranie z pralki wyciągnął, pomocnik mamusi malutki.
Aha i Oli strasznie strachliwy sie zrobił, odkurzacz to potwor najstraszniejszy. Tak wiec odkurzam tylko jak Radek zabiera Olivera na spacer.
Luxik co za biznesie, bo chyba przegapiłam?
 
Ola tylko wcina deserki ,owoce no i soczki pije. A tak obiadki, kaszka to jest plucie niesamowite. Z drugiej strony ten upał straszny może to też powód niejedzenia.:baffled:

Olka nauczyła się wstawać w kojcu łapie się uchwytów i chodzi w koło. Zaczyna się puszczać ale utrzymuje się pare sekund i upada na pupe.;-)Najciekawsza atrakcja podczas zwiedzania domu to grzebanie w doniczce niestety Ola wszystko wkłada do buzi i ziemie już tez spróbowała.:baffled:
 
A mój mały zaczyna ostatnio podnosić pupę i trochę się przesuwa do przodu - może jednak załapie to raczkowanie. Poza tym to od wczoraj jest marudny - chyba w końcu się górne jedynki przebijają. Jak tylko mu zniknę z pola widzenia to jest okropny ryk. Nic zrobić nie mogę tylko mam przy nim siedzieć, albo go nosić albo z nim chodzić.

Jeśli chodzi o odkurzacz to mały go bardzo lubi ale Monika bardzo długo się bała odkurzacza - przeszło jej chyba dopiero rok temu.

Z jedzeniem też kiepsko - mleko to pije dopiero popołudniu, ale to wina tez upałów.
 
reklama
Edyta - ja tez mysle ze to wina tych upalow, samemu sie nie chce jesc a co dopiero takiemu brzdacowi sie dziwic. Zuzia dzisiaj popaprala troszke ziemniaczkow z marchewka i troche deserkow ale tez nie bardzo, a najlepiej jej ida danonki takie jeszcze troche chlodne:-D i nie dziwie sie.

A i wieczorem zawsze jemy kanapeczke, z dzemem albo z wedlinka a ostatnio z serkiem. I Zuzia nie chce strasznie jak jej wkladam te kawalko do buzi tylko sama je:szok: i ladnie zjada, przewaznie kromeczke spora bez skorki, ale juz jest wieczorem chlodniej to moze tez dlatego

mrowka - fajny psiak, bedzie miec Julka przyjaciela, Zuzia z naszym psiakiem to tez lataja po calym domu, za pilka:-D

Luxik - gratulacje oby tak dalej sie rozwijal.

evelina - Zuzia odkurzacz lubi, wyje do niego:-D ale musi siedziec wysoko bo z podlogi tez sie boi. U nas tez jest tak samo z ta cisza, jak wychodze i slysze przez dluzej niz 2 minuty cisze(tyle sie najdluzej zabawi sama) a dluzej niz 5 sekund cisze absolutna to wiem ze cos sie swieci i mala cos sobie ciekawego znalazla do zabawy

A ostatnio tak mnie mala wystraszyla bo wlazla sobie za wersalke, a ciezko sie tam dostac bo stoi w kącie i tyl i boki ma przy scianie, a jeszcze wczesniej lozeczko stoi. Szukalam normalnie jej, krzyczalam juz sie balam ze mi gdzies przez okno wyleciala(chociaz nie ma jak) a ona sobie misia za wersalka znalazla:-D:-D
 
Do góry