reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

nasze sierpniowe maluszki (rozwój, opieka..itp) :)

wiki to moj Piotrek prawie tak samo wagowo przy porodzie bo 3370 kg...:tak:Ja ostatnio z mama rozmawialam o porodzie o tym ile szwow ja mialam a ile ona hehe:-ptylko ze moj brat wazyl 2200 a ja 2800 kg także nie ma co...:sorry2:

Luxik duzo zdrowka dla Tomusia...żeby mógł spokojnie spać ...bidulek;-)
 
reklama
Nikodem był też duży 3940 - największy z moich dzieci, ale ja byłam szyta tylko przy pierwszej dwójce. Monika i Niko już gładko bez popękania. Chyba to, że to już kolejne porody i fakt, że trafiłam na super położne dużo dały.
 
Luxik zdrówka dla Tomka życzymy :-)
Ewelia jak karmisz piersią to się nie dziwię że dziecko masz przy sobie :-) nic się nie martw....kiedyś się oduczy spać z Wami.....
Kuba śpi w łóżeczku ale jest na butli i w nocy nie je ale i tak czasami wstajemy bo płacze a mnie się wydaje że on nas woła bo jak go parę razy do łóżka wzięłam to nawet nie pisnął!!! Ale czasami jest mi ciężko żeby przetrwać kolejną noc.... a rano wstać do pracy....
Madziara gratuluję nowego aniołka w rodzinie :-) niech się zdrowo chowa :-)
 
Natalia wielkosc dziecka pewnei ma duze znaczenie, no ale nie zawsze, Szymon wazyl 4030g i mial 56cm, a ja nie mam ani jednego szwa - delikatnie sie obszedl z mamusia ;-)
 
Branie dziecka do łóżka nie jest zleżne od tego czy się karmi piersią,czy nie,to jest sprawa indywidualna.Ja karmię piersią a Ala z nami nie śpi.A potrafi się budzić co dwie godziny,nie tylko na karmienie.Do tego strasznie się rozkopuje i ja wstaję jeszcze pomiędzy jej pobudkami.Na przykład dzisiaj musiałam wstawać średnio co godzinę.

Ala nastraszyła mnie dzisiaj okrutnie.Położyłam ją na naszym łóżku żeby wziąć coś z szafki i jak się obróciłam spowrotem to Ala siedziała na podłodze i się do mnie cieszyła.Nie mam pojęcia jak to zrobiła,bo ona nawet nie raczkuje tylko czołga się do tyłu.
 
Aneta no to ladnie ci coreczka zrobila :-);-) Pociesz sie ze bedzie tylko gorzej :-D Ja ostatnio wyrywalam malemu kabel telefoniczny, bo chwycil i nie chcial pusic, a jaki byl potem obrazony, doslownie obrazony :-)

Dziewczyny czy ktores z waszych pociech ma stwierdzone krotkie wedzidelko przy jezyku i bedzie musialo miec je podcinane??
 
aneta u mnie to samo, chociaz Karolje 2 razy w nocy i to z butli tez wstaje tak jak Ty:wściekła/y:jemu chyba juz tak zostalo od urodzenia,ze sie musi grzebac i nawolywac kilka razy:wściekła/y:ale spi w lozeczku, nad ranem ok 5 laduje u nas i jeszcze pospi wtedy z godzinke albo dluzej bo inaczej to chce sie bawic:sorry2:g
 
aneta u mnie to samo, chociaz Karolje 2 razy w nocy i to z butli tez wstaje tak jak Ty:wściekła/y:jemu chyba juz tak zostalo od urodzenia,ze sie musi grzebac i nawolywac kilka razy:wściekła/y:ale spi w lozeczku, nad ranem ok 5 laduje u nas i jeszcze pospi wtedy z godzinke albo dluzej bo inaczej to chce sie bawic:sorry2:
 
Madziara widzę, ze Nikus mial taką samą wagę urodzeniowa jak Kuba, tez 3940 kg ale mnie rozcięli potwornie nie wiem ile mialam szwow, bo poszły mi na drugi dzien po porodzie jak juz bylam w domku, a nowych na ostrym dyzurze nie zalozyli:wściekła/y:, mialam z tym niezle przeboje...

dziewczyny ja do Kuby nie wstaję, odkąd klade go spac w spiworku, dla mnie rewelacja, nawet gdy sie odkopie spod kocyka, to zawsze jest w spiworku, wiec mam luz.

aneta 456 no to cie cora nastraszyła, jednak trzeba uwazac z tymi małymi "perszingami" ;-)

a ja u Kubusia zauwazylam ostatnio cos, co mnie niezle zaniepokoilo, mianowicie robil sobie siusiu podczas zmiany pieluszki(czesto na mamusie psiupsia) i na filutku robil mu sie balonik, wygladalo to tak jakby siuski zbieraly sie gdzies pod skorką, bylam z lekka szoknięta, dobrze, ze juz niedlugo jedziemy do Polski i ze w koncu ktos mądry przebada mi synka we wszystkie strony, ale wygladało to bardzo dziwnie. ja nadal nie ruszam malemu siusiaka, ale chyba zacznę powolutku po kąpieli, bo cos mi to pod stulejkę podpada :no:
 
reklama
Nata-Był czas że Ala spała w śpiworku,niestety strasznie się pociła na plecach i musiałam zrezygnować.

Ja też miałam dużo szwów,mało tego że rozcieli mnie mocno to jeszcze w środku okropnie popękałam.Do tego wszystkiego tak mnie zszyli że jak wróciłam do domu to mi położna te szwy sciągała bo supełki ocierały ranę i nie mogłam chodzić,ah co to było za okropne uczucie.
 
Do góry