reklama
Luxik
:)
- Dołączył(a)
- 13 Marzec 2007
- Postów
- 1 847
Ja nigdy nie stosowalam czopkow, termometr wsadzilam pare razy w pupe i kupa poooooszla, to nieprawda ze dziecko sie przyzwycza i samo nie robi, moj mial tak na poczatku z tym termometrem, za kazdym razem kiedy mial problem i plakal pomagalam mu termometrem, a od jakiegos dluzszego czasu sam robi, za kazdym razem.
Moze sprobuj terometr, po co faszerowac maluszka czopkami, jasne skoro nic innego nie dziala tez wzielabym czopka.
Moze sprobuj terometr, po co faszerowac maluszka czopkami, jasne skoro nic innego nie dziala tez wzielabym czopka.
ja Piotrkowi pare razy wsadzałam mydelko w pupe i kupa szłai nie uzaleznil się wszystko jest ok ...teraz juz nie stosuje tego sposobu bo nie trzba sam sobie radzi
dzis dałam jabłko ze słoiczka zjadł z dwie łyzki pare razy sie skrzywił
no i ma juz fajny komplet na kolacje wigilijna i na ślub:-)jego pierwsza koszula
dzis dałam jabłko ze słoiczka zjadł z dwie łyzki pare razy sie skrzywił
no i ma juz fajny komplet na kolacje wigilijna i na ślub:-)jego pierwsza koszula
raabit ja mam to samo. Jestem przeziębiona. Noc kiepska i jeszcze boli mnie głowa. Na szczęście udało mi sie trochę przespać w południe.
A jeśli chodzi o przygotowania do świąt to popakowałam prezenty a jutro ubierzemy choinkę i to wszystko w tym roku. W wigilie i pierwsze święto jesteśmy u cioci, w drugie jedziemy do teściów. Nie muszę niczego gotować a sprzątane mam na bieżąco. Generalnych porządków nie robię bo przy nieskończonym remoncie to i tak nie ma sensu.
A jeśli chodzi o przygotowania do świąt to popakowałam prezenty a jutro ubierzemy choinkę i to wszystko w tym roku. W wigilie i pierwsze święto jesteśmy u cioci, w drugie jedziemy do teściów. Nie muszę niczego gotować a sprzątane mam na bieżąco. Generalnych porządków nie robię bo przy nieskończonym remoncie to i tak nie ma sensu.
no i czopek musial zostac uzyty :-( termometru sie balam Mysle ze czopek taki raczej nie zaszkodzi, na dobra sprawe nie wiem czy on sie wogole zdazyl rozpusci ;-) Jedna poleciala od razu, a druga po kapieli. A teraz Szymcio wykonczony spi :-)
Ale mam nadzieje ze ta dzisiejsza pzygoda nie powtorzy sie predko, i jak pomysle ze niektore z waszych dzieciaczkow czesto mialy problemy z kupkami to jeszcze bardzije im wspolczuje niz wtedy, bo u nas to byl pierwszy taki raz a mnie serce az sciskalo z tej bezradnosci :-(
Ale mam nadzieje ze ta dzisiejsza pzygoda nie powtorzy sie predko, i jak pomysle ze niektore z waszych dzieciaczkow czesto mialy problemy z kupkami to jeszcze bardzije im wspolczuje niz wtedy, bo u nas to byl pierwszy taki raz a mnie serce az sciskalo z tej bezradnosci :-(
tomola u nas to po koledzie chodza dopiero po swietach.:-) Ja kilka razy probowalam z termometrem ale sie nie udawalo, raz sie tylko udalo:-) Ale dobrze ze twoj maluszek sie juz nie meczy
mrozik jak tylko masz taka mozliwosc popros kogos o pomoc, tak jak Luxik pisze sciagnij mleko i wyspij sie, tak nie mozna, a pozatym od braku snu mozna stracic pokarm, tak mi powiedziala moja polozna. trzymaj sie kochana, napewno wkrotce bedzie lepiej.;-)
U nas z przygotowaniami kiepsko, nic zrobic nie moge, bo Zuzia marudna jak nigdy, na chwile nawet sama nie posiedzi, na szczescie od jutra bedzie maz to troche ja popilnuje
mrozik jak tylko masz taka mozliwosc popros kogos o pomoc, tak jak Luxik pisze sciagnij mleko i wyspij sie, tak nie mozna, a pozatym od braku snu mozna stracic pokarm, tak mi powiedziala moja polozna. trzymaj sie kochana, napewno wkrotce bedzie lepiej.;-)
U nas z przygotowaniami kiepsko, nic zrobic nie moge, bo Zuzia marudna jak nigdy, na chwile nawet sama nie posiedzi, na szczescie od jutra bedzie maz to troche ja popilnuje
Madziara współczuje złego samopoczucia :-( ja ledwo żyje i coraz gorzej sie czuje
Tomola my na początku z małym mieliśmy taką jazde z zaparciami że ja az płakałam z bezsilności! czasami nie pomagały ani czopki ani termometr :-( a jak dawałam czopek to zawsze albo połowe albo 1/3 i nigdy sie nie rozpuścił bo w 5 sekund kupa wyskakiwała i zwykle znajdowała sie na mnie albo moim mężu na szczęscie problemy z zaparciami minęły jak zaczęliśmy podawać sab simplex. A teraz czasami jak mierze małemu temperature to rzadko sie zdarza, żebym mogła zmierzyć do końca bo od razu idzie kupa
Natalia my też mamy dla małego taką śliczną malusią koszule własnie mu ją przedwczoraj przymierzałam i całą ją obślinił juz ją wyprałam i czyściutką ubierze na wigilie i pewnie wszystkie ciotki i babcia będą sie nim zachwycały bo wygląda w niej jak mały lizus :-)
A u nas noc była dzisiaj tragiczna mały zasnął o 19.30 po czym obudził sie ok.20.30 i do 2 w nocy szalał! piszczał, śmiał sie krzyczał z radości koszmar! tej nocy mąż miał sie nim zajmować a ja miałam odespać :-( oczywiście za ścianą słyszałam te szaleństwa i nie mogłam zasnąć mały w końcu padł o godz.2 i spał do 7.30 i teraz znowu jest na najwyższych obrotach! a najgorsze jest to że w dzień mało śpi i myślałam, ze dzięki temu w nocy będize ładnie spał a tu taka porażka no nic mam nadzieje, że u was dziewczynki było lepiej
Tomola my na początku z małym mieliśmy taką jazde z zaparciami że ja az płakałam z bezsilności! czasami nie pomagały ani czopki ani termometr :-( a jak dawałam czopek to zawsze albo połowe albo 1/3 i nigdy sie nie rozpuścił bo w 5 sekund kupa wyskakiwała i zwykle znajdowała sie na mnie albo moim mężu na szczęscie problemy z zaparciami minęły jak zaczęliśmy podawać sab simplex. A teraz czasami jak mierze małemu temperature to rzadko sie zdarza, żebym mogła zmierzyć do końca bo od razu idzie kupa
Natalia my też mamy dla małego taką śliczną malusią koszule własnie mu ją przedwczoraj przymierzałam i całą ją obślinił juz ją wyprałam i czyściutką ubierze na wigilie i pewnie wszystkie ciotki i babcia będą sie nim zachwycały bo wygląda w niej jak mały lizus :-)
A u nas noc była dzisiaj tragiczna mały zasnął o 19.30 po czym obudził sie ok.20.30 i do 2 w nocy szalał! piszczał, śmiał sie krzyczał z radości koszmar! tej nocy mąż miał sie nim zajmować a ja miałam odespać :-( oczywiście za ścianą słyszałam te szaleństwa i nie mogłam zasnąć mały w końcu padł o godz.2 i spał do 7.30 i teraz znowu jest na najwyższych obrotach! a najgorsze jest to że w dzień mało śpi i myślałam, ze dzięki temu w nocy będize ładnie spał a tu taka porażka no nic mam nadzieje, że u was dziewczynki było lepiej
Witam z rana
U nas noc tez nie za ciekawaAdaś zasnął o 19:30,obudzil sie o 20:20 zasnął o 21,obudzil sie o 23potem o 2,4,6 i na dobre wstal o 8:30ikurcze,ale Raabit tak jak u Ciebie,Adas wczoraj nie spal w dzien,i ogolnie bardzo malo śpi w dzien wiec wydawaloby sie ze w nocy powinien
Zdrówka dla Ciebie,mam nadzieje ze dzis bedzie lepiej
Natalia my tez mamy koszule na chrzest-z muszka,i garnitur z kamizelkaboski,pokaze Wam zdjecia:-)po chrzcie
U nas noc tez nie za ciekawaAdaś zasnął o 19:30,obudzil sie o 20:20 zasnął o 21,obudzil sie o 23potem o 2,4,6 i na dobre wstal o 8:30ikurcze,ale Raabit tak jak u Ciebie,Adas wczoraj nie spal w dzien,i ogolnie bardzo malo śpi w dzien wiec wydawaloby sie ze w nocy powinien
Zdrówka dla Ciebie,mam nadzieje ze dzis bedzie lepiej
Natalia my tez mamy koszule na chrzest-z muszka,i garnitur z kamizelkaboski,pokaze Wam zdjecia:-)po chrzcie
reklama
Hej u nas noc ok:-) jedna pobudka o 2.40 ale nad ranem i tak sie nie chce wstawac jutro jedziemy do słupska na świeta wiec dwa dni wylegujemy sie do 11 bo mama to chyba bedzie chciała spać z Piotrkeim tak sie steskniła
Kira na tym zdjęciu jestes podobna do Adasiawidziałam fotke z tata i tez do taty podobny juz sie pogubiłam
to ja tez wkleje fotke jak przymierzaliśmy ubranko na wigilie
Kira na tym zdjęciu jestes podobna do Adasiawidziałam fotke z tata i tez do taty podobny juz sie pogubiłam
to ja tez wkleje fotke jak przymierzaliśmy ubranko na wigilie
Podziel się: