Karolki - ja tez nieraz pisze z Zuzia na rekach, albo wsadzam ja do chysty albo nosidla i kiwam sie na boki, troche przysiadow, kilka obkretow a w miedzyczasie zdania ukladam, hehe, ilez my sie nauczymy przy tych dzieciach
Kozica - my tez mielismy tragiczny dzien po szczepieniu, tzn szczepienie bylo w pon i wieczor byl marudny i nastepny dzien caly a wczoraj to juz nawet wspominac nie chce, nie spala nawet 10 min i caly dzien krzyczala, nawet ze spaceru musialam raz wracac, ale za drugim razem nie dalam za wygrana i wzielam ja na reke, popatrzyla na drzewka i usnela. dzisiaj juz jest lepiej to mam nadzieje ze i u Was sie uspokoi.:-)
My dzisiaj dalismy "delikatna marchewke". oj usmialam sie jak nigdy, tak sie krzywila i az ja wstrzasalo, fakt ze jak sprobowalam to mi tez nie smakowalo. No ale zjadla kilka lyzeczek. Tam jest ryz jak przeczytalam wiec to taki wstep do pierwszych objadkow. Jutro dodam jej mleka moze bedzie slodsze
A co do diety to ja tez jem wszystko, nawet czasem coli lyk ukradne przed mezem i chipsa jednego mu skubne, czasem robie spagetti na objad i nic narazie nie bylo po takich potrawach, miala za to kolke kilka razy jak zjadlam.... zupke jarzynowa. Takze to od dziecka zalezy. Mrozik, trzymaj sie do marca juz niedlugo, wazne ze dla Filipka to na zdrowie idzie. A swoja droga to Filip ladnie rosnie jak na taka diete.:-)
I najwazniejsze:
Duzo duzo zdrowka dla Adasia i jego mamusi
Kozica - my tez mielismy tragiczny dzien po szczepieniu, tzn szczepienie bylo w pon i wieczor byl marudny i nastepny dzien caly a wczoraj to juz nawet wspominac nie chce, nie spala nawet 10 min i caly dzien krzyczala, nawet ze spaceru musialam raz wracac, ale za drugim razem nie dalam za wygrana i wzielam ja na reke, popatrzyla na drzewka i usnela. dzisiaj juz jest lepiej to mam nadzieje ze i u Was sie uspokoi.:-)
My dzisiaj dalismy "delikatna marchewke". oj usmialam sie jak nigdy, tak sie krzywila i az ja wstrzasalo, fakt ze jak sprobowalam to mi tez nie smakowalo. No ale zjadla kilka lyzeczek. Tam jest ryz jak przeczytalam wiec to taki wstep do pierwszych objadkow. Jutro dodam jej mleka moze bedzie slodsze
A co do diety to ja tez jem wszystko, nawet czasem coli lyk ukradne przed mezem i chipsa jednego mu skubne, czasem robie spagetti na objad i nic narazie nie bylo po takich potrawach, miala za to kolke kilka razy jak zjadlam.... zupke jarzynowa. Takze to od dziecka zalezy. Mrozik, trzymaj sie do marca juz niedlugo, wazne ze dla Filipka to na zdrowie idzie. A swoja droga to Filip ladnie rosnie jak na taka diete.:-)
I najwazniejsze:
Duzo duzo zdrowka dla Adasia i jego mamusi