reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

nasze samopoczucie, trymestr po trymestrze !

reklama
narazie nic nowego się nie dzieje cały czas tak samo sie czuje może dotrwam do jutra bo mam ktg na 11 umowione i sie okaże , jakby sie sprawa rozwineła dziś dam znać jak sprawy postępuja
 
U mnie cisza.
Zadne moje dziecko się nie pchało na ten świat takie leniuchy mam, obie na kroplówkach urodzone.
Ale ta końcówka ciąży już bardzo mnie męczy, już marzę żeby urodzić, choć z drugiej strony nie wiadomo co lepsze czy tak się jeszcze kulać czy zajmować całą gromadka:-)
 
Ilonka to kto tu rządzi? Zaciskaj nogi zaciskaj! :D

Ale poważnie to ja też mam poważne wątpliwości czy u mnie samo się ruszy. A wizja leżenia na patologii i czekania a potem kroplówy to ja podziękuję. Wybieram się do apteki w najbliższym czasie po herbatkę z liści malin - może nie pomoże ale zobaczymy ;)

Dziewczyny jaką ja mam zgagę w nocy!!! Wyżej spać nie mogę a jak nie leżę na lewym boku to zaraz mnie pali! A ileż można na jednym boku spać?! Wyczaiłam, że dobrze działa mleko w proszku. Jak sobie przed spaniem zjadłam trochę to lepiej. Oczywiście najpyszniejsze jest jak się rozbełta je w szklance na gęsto z odrobiną wody :D
 
Dziewczyny przypomniałam sobie końcówkę pierwszej ciąży... Wspomnienia nie najlepsze. Nie dość, że większość kobitek z forum wypakowało się przed terminem to ja jak na złość nawet nie ruszyłam w termienie. A, że był to środek lipca i trwała w tym czasie fala upałów umierałam każdego dnia:-) spuchłam jak balon i miałam dosłownie wszystkiego dość. Pociłam się tak, że można by to pomylić z odchodzącymi wodami płodowymi :-) Więc 3 dni po terminie zakupiłam olejek rycynowy, który podobno miał przyspieszyć ten proces. Napiłam się dużą łyżkę na wieczór w zasadzie poszłam położyłam się spać bo był wieczór a w tym stanie to już innych planów nie miałam:-) Olejek mnie niezle przeczyścił zaczełam mieć okropne jak nigdy w zyciu gazy !!! i po tym dostałam lekkich skurczy, które obudziły mnie w nocy i tak się zaczęły rozwijać, że 2 dni później z pomoca oksytocyny i innych pomocników urodziłam. Męczarnia niesamowita. I teraz chciałabym dać Wam radę - nie pijcie olejków, naparów itp... moga one wywolac skurcze ale jesli dzidzia jeszcze nie chce wyjsc na swiat i organizm potrzebuje jeszcze kilku dni to po tych specyfikach porod moze zmienic zmienic sie w katorgę jaką ja sobie zafundowałam bo skurcze byly ale bez rozwarcia i trwaly od piatku wieczorem a urodziłam dopiero w niedziele wieczorem.. teraz jasne - chciałabym tak z tydzien chociaz przed terminem ale na pewno nie bede nic piła i jadla co by mialo mi w tym pomoc, najleppiej rozruszac spacerem itp. :-)
 
oj ja tam wolalabym chyba polatac po schodach i poskakac po wertepach jak pic jakies specyfiki. Ale jak te rozpakowywanie tak dalej pojdzie to watpie zeby ktorakolwiek urodzila po terminie :-D
 
reklama
Poisy masz rację, podobnie jest przy wcześniejszym wywoływaniu naturalnego porodu. Szyjka nie jest gotowa, dziecko wysoko i poród jest nieporównywalnie cięższy i dłuższy.

Ja niestety od kilku dni mam zupełnie nowe dolegliwości. Ogólnie czuję się bardzo słabo, kompletny brak sił, jakby ktoś ze mnie życie wyssał. Kręci mi się w głowie i mam uczucie, jakbym zaraz miała zemdleć, ciężko się oddycha. Zbiegło się to z ładną pogodą, więc pewnie ciśnienie, bo co innego :dry:
 
Do góry