reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

NASZE PROBLEMY!!!

LILITH ogromnie sie ciesze ze sie poprawilo :) aby tak dalej.Milej wizyty u kolezanki. NIo to niedlugo porod ooo matko jak to leci pamietam jak dzis jak trzymalam za ciebie kciuki :) zebys zaszla
 
reklama
No Malinko twoja cora ma juz 2.5 miesiaca!!!! :):) Strasznie to szybciutko przelecialo!jak nic pamietam 26 sierpnia kiedy zrobilam test! :):) i to jak sie skarzylas na mezusia jak w ciazy jeszcze nie bylas:):) Czas strasznie szybko leci! I juz nie moge sie doczekac malej tylko boje sie ze nie poznam czy to juz czy nie:(

U kolezanki bylo super! jej coreczka ma 3.5 miesiaca i jest cudna! mezus sie zakochal wiec ciesze sie juz na sama mysl jak to bedzie jak swojego skarba zobaczy! :) Ogolnie wrocilam wczoraj padnieta! wyjechalismy po 6 z domu a do bielska dojechalismy dopiero o 20:(:(

przezywam tez kryzys straty brzucha po porodzie:(
 
LILITh no dokladnie pamietam jak mi sie nie ukladalo w malzenstwie. Nie martw sie napewno poznasz ze to juz :) ja tez sie martwilam ze nie poznam a poznalam :) zwracaj uwage na swoje przeczucie ja kilka dni przed porodem mialam przeczucie ze to niedlugo i sie sprawdzilo. Ciesze sie ze mezus sie zakochal. Sluchaj nie amrtw sie brzuszkiem szybko o nim zapomnisz:) na poczatku bedzie ci troche brakowac ale potem bedziesz dziekowac ze mala jest przy tobie tu na zewnatrz cala i zdrowa. U nas sama nie wiem jak raz lepiej raz gorzej.Ja jeszcze do konca nie jestem zdrowa. Ale jutro sie chyba juz wybiore na spacerek z Weronisia bo jak bylam chora to chodzila z tata. Mam troche klopotow na glowie dotycza brata w pakowal sie w tarapaty. A ja go bardzo kocham i chcialabym dla niego jak najlepiej. Polog mi sie skonczyl ale jakos nie mam ochoty na igraszki po chorobie przeciwnie moj maz wiec ciezko go przekonac,

MISIAQ a jak u ciebie? z tymi sprawami ?
 
Malinko z bratem napewnos ie ulozy!! ale doskonale cie rozumiem jak sie martwisz!!! Dbaj o siebie !!! Bo twoje zdrowko bardzo wazne!!!A co do przeczucia to ja teraz sie schizuje byle glupotka ze cos za duzo leci ze cos miednica boli ze mnie czysci lub bierze na wimioty:( Ale wydaje mis ie ze za bardzo sie przejmuje a to pewnie tez od zmeczenia bo naprawde mamy mase roboty! nawet sobie nie wyobrazalam ze tak duzo!
mezus zrobils ie cudny! ciagle mnie wyrecza i dba o mnie! chyba te ostatnie chwile ciazy beda najwspanialsze! mala rozpycha sie juz okrutnie i popatrz jak brzuszek opadac lekko zaczol bo wczesniej to taka ladna pileczka byla!!!

w dodatku ostatnio osdkrylam rozstepa jednego i jestem tym strasznie zmartwiona i podirytowana , ale mezus sie smieje i mowi ze kocha tego rozstepa i pokocha te co sie zrobia hihi :):)

Co do pologu to najwazniejsze to zebys nic na sile nie robila z czasem sie ulozy! lepiej tak niz potem miec jakies nie mile wspomnienia!!
A wkoncu igraszki mozna zastapic czyms innym! bo wsumie trzeba face4ta zrozumiec :)
 
SIOSTRA u ciebie cudownie a u mnie okropnie, nie uklada nam sie strasznie. Myslalam ze dziecko cos zmieni ulozy,pomoze. A wyszlo odwrotnie wszystko,na poczatku bylo fajnie a teraz poworcilo wszystko z czasu ciazy. Nie potrafimy sie dogadac. U nikamy sie dogryzamy sobie na kazdym kroku. Nie wiem jak to dalej bedzie. Zastanawiam sie czy na kilka dni nie przeniesc sie do brata i bratowej.Moze to by pomoglo. A jak nie i tak dalej pojdzie to zostane samotna matka :( a nigdy tego nie chcialam. Ciezko mi placze i nie spie po nocach.
 
No wlasnie przeczytalam bidulko ty moja....a probowalas z nim jakos rozmawiac? ze albo cos z tym zrobicie albo bedzie nie ciekawie? wiesz z jednej strony jakbyscie od siebie odpoczeli tez byl;oby dobrze , ale czasem bywa ze to niszczy calkowcie zwiazek zamiast cokolwiek pomoc...a jak nie potraficie juz ze soba rozmawiac to tez ciezko....wiem doskonale co czujesz bo ja przezywalam straszne katusze z calej ciazy tak naprawde wspominam tylko placze klotnie i nie wracanie meza do domu...i teraz nie moge sama uwierzyc w to ze on postanwoil wziasc sie w garsc...boje sie ze wlansie po pewnym czasie cos sie porobi i bedzie zle ale stwierdzilam ze jak jemu zalezy jak mi zalezy to trzeba sie za siebie wziasc! tak wiec jesli u was jest jeszcze taka mozliwosc to probujucie! napewno nie zaszkodzi!!! no i apmietaj by nie trzymac zlosci i smutku w sobie....

A wiesz az nie moge w to uwierzyc bo pamietam jak pisalam z twoim mezem i jaki byl szczesliwy i pisal same dobre rzeczy o tobie i o tym jak cie kocha:(:(

No i wlansie jak pisze Misia (Misia ty sie tak nie przejmuj bedzie dobrze to hormonki hihi) tak chyba jest po ciazy bo duzo dziewczyn pisze ze wtedy zwiazek ma rozne kryzysy i czasem jest to nawet po pol roku od urodzenia dzidzi!!

caluje!
 
reklama
Do góry