reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze Porody :)

reklama
Dobra!! Przeczytalam wiec moge was podkarmic:-D

A wiec widze ze u was z porodami bylo roznie, w sumie to mozna podzielic na dwa: szybkie i dlugie i ciezkie:-( ale juz za nami wiec nie ma co rozpamietywac:tak:

My zaliczamy sie do tych pierwszych choc nic by na to nie wskazywalo, bo moja mama zawsze twierdzila ze jestem bardzo malo odporna na bol hehe i jak to powiedzialam mojej poloznej to nie mogla uwierzyc:-) w sumie ja tez:-p

Termin porodu z USG mialam wyznaczony na 8 stycznia, jednak juz na poczatku grudnia trafilam z bolami do szpitala, okazalo sie ze mam za malo wod plodowych i ze jesli szybko to sie nie unormuje to zostane mamusia jeszcze w 2006 ;-)
troche sie przerazilam, balam sie o malenstwo ale na szczescie na usg wykazalo ze juz jest lepiej i i czekamy dalej. minely swieta, Nowy Rok, no i brzusio troche sie obnizyl. Czekalam na ten caly czop, o ktorym mowili w szkole rodzenia ale jakos niczego nie zauwazalam:-) porod prowadzila mi Polska polozna Gosia, z ktora bylam ciagle na telefonie i wizytach.4 stycznia przy badaniu okazalo sie ze mam juz rozwarcie na 3cm wiec Goska powiedziala ze pewnie w ciagu 24h sie ponownie zobaczymy i ze czeka na telefon.Bylam taka podekscytowana jednak minely 24h a ja dalej w domu:confused2:. 48h dalej nic:wściekła/y::wściekła/y:to oczekiwanie bylo chyba najgorsze bo chcialam miec to juz za soba!! no i tak sobie dalej czekalam, w niedziele poszlismy do kosciola i tam poczulam dziwne micro skurcze.do wieczora zanikly, noc przespalam normalnie i w poniedzialek(8 stycznia) od rana dalej cos takiego mialam.Nie przeszkadzalo mi to w niczym, wzielam prysznic, zjadlam kanapke z tunczykiem, zrobilam pranie, obiad i polozylam sie ogladac tv.
I nagle ok 16 poczulam taki straszny skurczo-bol! wzielam zegarek zeby odliczac ale minelo:sorry: za pol godz znow, wiec mysle ze to chyba jeszcze troche potrwa, ale po 15 minutach nastepny, no to w samochod i do szpitala, w drodze telefon do Goski ze juz jedziemy(szpital oddalony jakies pol godziny drogi od nas) i nagle wszystko ustalo. ja wkurzona ze pewnie bedziemy wracac no ale dojechalismy i po badaniu okazalo sie ze mam rozwarcie na 6cm!!!! ja w szoku, ze skoro tak wyglada porod to moge rodzic codziennie :laugh2::laugh2: wzieli mnie na porodowke, gdzie siedzialam na pilce, ogladalam tv i wdychalam gas&air - jak dla mnie to jest poprostu rewelacja!!!! niwelowalo mi skurcze, ktore o 19 zaczely sie co 3 minuty do zwyklych boli @.
Mialam jeden skurcz bez gas&air i byl to poprostu koszmar!! poszlam oddac mocz i nie zdazylam wrocic zeby wdychnac to cudo - masakra!!!!!!
Rozwarcie szlo tak normalnie, srednio 1cm na godzine. O 22.50 zaczelam przec, pamietam ze trwalo to bardzo krotko i bylam w szoku ze przy trzecim parciu wyszla glowka!! Gosia powiedziala ze to juz ostatni raz, (bo zmeczenie dalo sie we znaki i juz zaczelam krzyczec zeby dala mi noz i ze zrobie sobie cesarke:-D)ze teraz jak bede przec to dzidzia wyskoczy hehe no i tak sie stalo:tak:o 23.10 na swiecie pojawil sie moj synek:tak::tak: Nikolas wazyl 3160kg i mierzyl 52cm

To na tyle, czyli nie bylo tak zle hehe :-D:-D
nie tlumacze co to gas&air bo aniay o ile sie nie myle juz to zrobila w opisie swojego porodu:-):-)
 
martuchaa
super,że było nie najgorzej:tak:
Ja gas&air wdychałam jak szalona:-D:-p a małż ciągle powtarzał,że będzie mi nie dobrze i powinnam wdychać mniej:eek:
ale ja go za bardzo nie słuchałam w tej kwestii:-p gas&air cudny wynalazek:laugh2::tak:
 
A oświećcie mnie, co to jest ten gas&air, bo ja chyba nie doczytałam u aniy, albo już nie pamiętam:-(. JA nie miałam takiego cuda i krzyczałam ostatnie 3 godziny porodu z bólu:angry::-D.
 
Martuchaa, ale Cie ten Nikoś zwodził;-). Poród rzeczywiscie miałaś całkiem przyjemny, tylko pozazdrościć:tak:.
Żywa, tak się zastanawiam, czy u nas w Polsce jest w ogóle taki wynalazek jak gas&air:baffled:, jak sie nie myle to chyba gaz rozweselający:sorry2:. Nie martw się, ja całą noc jęczałam z bólu:wściekła/y:;-)
 
reklama
A oświećcie mnie, co to jest ten gas&air, bo ja chyba nie doczytałam u aniy, albo już nie pamiętam:-(. JA nie miałam takiego cuda i krzyczałam ostatnie 3 godziny porodu z bólu:angry::-D.




Entonox

Jest to mieszanka gazów zrobiona z 50% tlenu i 50% podtlenku azotu (gazu rozweselającego.


są minusy używania: wysusza jamę ustną, może spowodować mdłlości i jest tylko delikatnym uśmierzaczem bólu.
PIłam straszne ilości wody, zrobiło mi się niedobrze:baffled:, ale warto było sobie powdychać:-p
 
Do góry