reklama
kropecka - nie wiem - w soboty Mirek tylko raz śpi po 1 godzinkę - max 2 godzinki.
Przywozimy jej Mirka o 6:45 - je śniadanko i po śniadanku idzie spać. Potem jedzonko, na spacer i po spacerku znowu spanko, aż do 16 - jak wracamy z pracy to budzimy Mirka. I potem nie chce wieczorem iść spać. :-(
Kiedyś już mówiłam mamie, ze to za dużo - przez miesiąc usypiała go tylko raz a teraz znowu wróciła do podwójnych drzemek.
Przywozimy jej Mirka o 6:45 - je śniadanko i po śniadanku idzie spać. Potem jedzonko, na spacer i po spacerku znowu spanko, aż do 16 - jak wracamy z pracy to budzimy Mirka. I potem nie chce wieczorem iść spać. :-(
Kiedyś już mówiłam mamie, ze to za dużo - przez miesiąc usypiała go tylko raz a teraz znowu wróciła do podwójnych drzemek.
Agnes78
MAJOWA MAMA '06
To co ja mam powiedzieć jak moja młoda chodzi spać między 23.30 a 1 w nocy?
Ja o 5.30 muszę wstać żeby do pracy zdążyć na 7.00. Ma tylko jedną drzemkę ok 2 godzin w ciągu dnia.
Toola tylko jak skócić dziecku drzemkę jak ona jak ją budzę to potrafi się obrócić na drugi bok i śpi mi w najlepsze a jak ją uda mi się obudzić to jest nie do wytrzymania bo nie wyspała się i na dodatek w te dni chodzi najpóźniej spać a w nocy śpi bardzo niespokojnie. Wytrzymałam dwa lata to wytrzymam następne 20 .
Mam do Was pytanie ile łącznie z ewenualną drzemką w ciągu dnia Wasze dzieciaczki śpią? 10 godzin to wystarczająco dla nich jest?
Ja o 5.30 muszę wstać żeby do pracy zdążyć na 7.00. Ma tylko jedną drzemkę ok 2 godzin w ciągu dnia.
Toola tylko jak skócić dziecku drzemkę jak ona jak ją budzę to potrafi się obrócić na drugi bok i śpi mi w najlepsze a jak ją uda mi się obudzić to jest nie do wytrzymania bo nie wyspała się i na dodatek w te dni chodzi najpóźniej spać a w nocy śpi bardzo niespokojnie. Wytrzymałam dwa lata to wytrzymam następne 20 .
Mam do Was pytanie ile łącznie z ewenualną drzemką w ciągu dnia Wasze dzieciaczki śpią? 10 godzin to wystarczająco dla nich jest?
agnes - ja też muszę wstać o 5:00 - 5:30 - a więc podobnie jak ty. Niewiele jest czasu na "własne" przyjemności wieczorkiem. Przeważnie u mnie jest tak, ze ja kładę się spać z Mirkiem i ....... już zostaję od rana.:-(
No cóż, życie towarzyskie kwitnie - w marzeniach sennych
No cóż, życie towarzyskie kwitnie - w marzeniach sennych
Kropecka - mój Mirek w soboty i niedziele - chodzi spać o 20 i wstaje o 7:00 lub 8:00 rano - ale albo nie śpi w dzień lub śpi tylko raz i to z godzinkę - schizy są jak jest u mojej mamy - ale nie chcę jej molestować bo ona miała ta operację na kolano i może ne miec tyle siły
Gosiek nie dziwię ci się , że jesteś zła. Miruś śpi za dużo!
Pola nie śpi już w dzień wcale jak jest z nami- w ogóle jej nie kładę odkąd odstawiliśmy smoka, bo gorzej zasypiała i tak już zostało. W żłobku śpi 1h. Spać idzie o 20 - 20.30 najpóźniej i wstaje około 7.30-8 rano.
Pola nie śpi już w dzień wcale jak jest z nami- w ogóle jej nie kładę odkąd odstawiliśmy smoka, bo gorzej zasypiała i tak już zostało. W żłobku śpi 1h. Spać idzie o 20 - 20.30 najpóźniej i wstaje około 7.30-8 rano.
Ferula
Fanka BB :)
U nas na życzenie, Marcelinka sama sobie dzisiaj skróciła drzemkę i spała tylko 1 godz., za to po wczorajszych ekscesach(zasnęła ostatecznie o 22.58),dzisiaj o 6.20 już była na nogach, do tego ta krótka drzemka w dzień, ciekawa jestem jak to się wszystko potoczy dalej?
czyli na dobę też śpi jakieś 9 i pół do 11max. godzin.
czyli na dobę też śpi jakieś 9 i pół do 11max. godzin.
gosiek, a może Twoja mama usypia Mirka, bo tak jej wygodnie? on śpi, a ona odpoczywa w tym czasie...
Weronika wstaje ok. 7-7:30, drzemka ok. 13-14:30, idzie spać 21:30 - wcześniej jest awantura ... oczywiście w weekendy potrafi być mega marudna i w ogóle okropnie rozbita, jakby cały plan dnia jej nie pasował
Weronika wstaje ok. 7-7:30, drzemka ok. 13-14:30, idzie spać 21:30 - wcześniej jest awantura ... oczywiście w weekendy potrafi być mega marudna i w ogóle okropnie rozbita, jakby cały plan dnia jej nie pasował
reklama
Ferula a moze ją kładź wczesniej po prostu, a po południu chodzicie na polko? Moze jest za malo zmęczona. Spróbuj ja bardziej wymęczyć.
Bo my robimy tak ze rano Marysia 1-2 godziny na polu a po południu tyle samo. kłade ją spac o 12- ale do 13 też wytrzyma. Śpi 2 godziny zawsze a czasemi nawet 3. Generalnie ona biega cały boży dzień a wieczór pada zmęczona o 20.30 - max do 21,00 - ,śpi do 7.30. Czyli w sumie 10-11 godzin w nocy i 2-3 w ciągu dnia. Ona zawsze dużo spała wiec dla mnie to norma. Widze że tyle potrzebuje i zaspypia ładnie sama więc nie ma z tym problemu. Za to od jakiegoś czasu notorycznie budzi sie w nocy i musze ją wziaść do siebie. Juz nie mam do niej siły.... Próbowałam ją tego odzwyczaic ale to nic nie daje. Myśle ze to przez piątki.... bo mega spuchnięte. Myślałam ze do porodu wyjdą ale nici z tego. Teraz ma jeszcze od poniedziałku katar więc w ogóle budzi się bidulka i płacze bo nie moze oddychać. Bosze a zas mnie czekaja znowu pobudki na cyca. Nie wiem jak ja bede spała z dwójką bo Marysia jest do tego jeszcze teraz taka mamina - tylko mamusia i mamusia.....
Bo my robimy tak ze rano Marysia 1-2 godziny na polu a po południu tyle samo. kłade ją spac o 12- ale do 13 też wytrzyma. Śpi 2 godziny zawsze a czasemi nawet 3. Generalnie ona biega cały boży dzień a wieczór pada zmęczona o 20.30 - max do 21,00 - ,śpi do 7.30. Czyli w sumie 10-11 godzin w nocy i 2-3 w ciągu dnia. Ona zawsze dużo spała wiec dla mnie to norma. Widze że tyle potrzebuje i zaspypia ładnie sama więc nie ma z tym problemu. Za to od jakiegoś czasu notorycznie budzi sie w nocy i musze ją wziaść do siebie. Juz nie mam do niej siły.... Próbowałam ją tego odzwyczaic ale to nic nie daje. Myśle ze to przez piątki.... bo mega spuchnięte. Myślałam ze do porodu wyjdą ale nici z tego. Teraz ma jeszcze od poniedziałku katar więc w ogóle budzi się bidulka i płacze bo nie moze oddychać. Bosze a zas mnie czekaja znowu pobudki na cyca. Nie wiem jak ja bede spała z dwójką bo Marysia jest do tego jeszcze teraz taka mamina - tylko mamusia i mamusia.....
Podziel się: