reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze nocki z naszym potomstwem i wieczorne zasypianie

moja zje po kapieli o 19.30 100-150ml zdazalo sie ze 200 ale to byl wyjatki jak kolacji normalnej nie chciala jesc
budzi sie o 6.00-6.30 ale sniadanie jemy dopiero o 7.00 do tego czasu turlamy sie po tapczanie itp. czyli jest bez posilku ponad 11.00 godzin

kasiak-l budzi ci sie o 4.00 z przyzwyczajenia po prostu, cale swoje zycie tak jadla, zeby oduczyc sa chyba na to 3 metody, dawac coraz mniej albo przesuwac posilek co iles minut albo radykalnie nic nie dac i kilka nocy sie przemeczyc az jej sie nawyk zmieni, ja korzystalam z metody 2. czyli systematycznie przesuwalam poranny posilek z 4.00 na 7.00, jak miala 8 miesiecy chyba to zrobilam, dlugo to trwalo dosyc, ale nie bylo placzu, nic wiecej poradzic nie moge
 
reklama
Weronika ostatnio ma wstręt do kaszki w butli - po prostu odmówiła współpracy i już, zamiast tego daję jej przed kąpielą kaszkę na gęsto łyżeczką - na razie nawet się sprawdza :tak:
a od drzemek się jednak nie odzwyczaiła - potrafi spać nawet 2 godziny w dzień:eek: potem wieczorem zasypia, albo i nie :baffled:
 
Przez tę duchotę (albo zęby) Kubłowi w nocy odbiło. Prawie nie spał, albo się kulał po łóżku, albo mi piersi rozciągał, bo nie wiedział, co ma z sobą robić :szok::szok::szok:
 
Olaf nie przesypia nocy nigdy :/
nie wiem moze jakas jedna czy dwie sie zdarzyly.......ale juz nie pamietam kiedy, a przewaznie budzi sie przynajmniej 2 razy i pije wode, a potem zasypia i rano budzi sie zaszczany jak nie wiem przez to nocne ochlejstwo
licze poprostu ze mu to w koncu przejdzie kiedys
no a do tego nie ma szans, zeby spal w swoim lozeczku, tzn jak po zasnieciu go tam przeloze to potem budzi sie w taiej histerii, ze masakra
a kiedys to niecierpial spac ze mna, to mu jakos okolo 8 miesiaca przyszlo (nocne wrzaski i niechec do spania samemu) czyli w czasie jak sie przeprowadzilismy....
dobrze ze juz nie ma takich nocnych wyc po 2 godziny...chociaz wczoraj obudzil sie i darl w nieboglosy, a jak juz sie uspokoil to jeszcze dlugo mnie ciagnal za wlosy i sprawdzal czy jestem.
 
Agatatje, witaj w klubie nieprzespanych nocy. Kubeł też się budzi, ale na cyca. W swoim łóżeczku zwykle śpi do ok. 1, a potem migruje do mnie. Ja jeszcze nie przespałam ani jednej całej nocy od narodzin małego :no::no::no:
 
ech, ciesze sie, ze mi zdarzaja sie nocki wzglednie przespane! tzn Ajdaho potrafi sie nie budzic, ale poniewaz w dalszym ciagu spi z nami (po cholere mi bylo w ogole brac go po raz pierwszy???), nadal daleko nam od wysypiania sie. Spi wzdluz, w poprzek, z glowa przy naszych kolanach, na mnie, a co najgorsze, zwlaszcza, gdy na zle sny - ciagnie mnie za cycki, strzela z sutkow, kreci nimi, a sprobuj mu zabrac! a jak to k... boli!
 
wspoczoje kobietki,ale pewni przyzwyczajone ejstescie,choc juz to dlugo traw i zmeczenie tez o sobie daje znac

a probowalyscie oduczania chlopcow spania z wami?Czy nie chcecie??Ja powiem wam jak mala z nami spi od czasu do czasu to lubie,ale nie wyobrazam sobie aby codziennie tak bylo.

a ile wasze dzieci spia w ciagu dnia,
w sumie juz sa w takim wieku ze nie powinni sie budzic w nocy na jedzenie,kobiety ptrzeciez cuce wam do ziemi zaczna siedzac;-)sorki,a tu juz chlopy wielkie i takie jaja robia z waszymi piersiami,przeciez to wasze cialo ,a nie ich zabawka:no:

podziwiam,ze jeszzce tyle karmicie piersia,a nawet jka bym miala pokarm skoczyla bym po roku,ale kazy jest inny prawda;-):-)
 
no my z Wiktorem już śpimy codziennie. Nawet go nie odkładamy do łóżeczka bo i tak by się skończyło tym że w środku nocy by się obudził i trzeba by go z powrotem do nas zabierać. Jest względnie wygodnie, chociaż budzę się wiele razy w nocy bo Wiktor kręci się niemiłosiernie :/
 
reklama
Kubeł dziś przeszedł samego siebie. Obudziłam się nad ranem. Patrzę, a mały śpi stojąc na podłodze, tylko główkę i brzuszek miał na łóżku. Żałuje, że nie zrobiłam mu zdjęcia :-D:-D:-D
 
Do góry