reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze nocki z naszym potomstwem i wieczorne zasypianie

moja zje po kapieli o 19.30 100-150ml zdazalo sie ze 200 ale to byl wyjatki jak kolacji normalnej nie chciala jesc
budzi sie o 6.00-6.30 ale sniadanie jemy dopiero o 7.00 do tego czasu turlamy sie po tapczanie itp. czyli jest bez posilku ponad 11.00 godzin

kasiak-l budzi ci sie o 4.00 z przyzwyczajenia po prostu, cale swoje zycie tak jadla, zeby oduczyc sa chyba na to 3 metody, dawac coraz mniej albo przesuwac posilek co iles minut albo radykalnie nic nie dac i kilka nocy sie przemeczyc az jej sie nawyk zmieni, ja korzystalam z metody 2. czyli systematycznie przesuwalam poranny posilek z 4.00 na 7.00, jak miala 8 miesiecy chyba to zrobilam, dlugo to trwalo dosyc, ale nie bylo placzu, nic wiecej poradzic nie moge
 
reklama
Weronika ostatnio ma wstręt do kaszki w butli - po prostu odmówiła współpracy i już, zamiast tego daję jej przed kąpielą kaszkę na gęsto łyżeczką - na razie nawet się sprawdza :tak:
a od drzemek się jednak nie odzwyczaiła - potrafi spać nawet 2 godziny w dzień:eek: potem wieczorem zasypia, albo i nie :baffled:
 
Przez tę duchotę (albo zęby) Kubłowi w nocy odbiło. Prawie nie spał, albo się kulał po łóżku, albo mi piersi rozciągał, bo nie wiedział, co ma z sobą robić :szok::szok::szok:
 
Olaf nie przesypia nocy nigdy :/
nie wiem moze jakas jedna czy dwie sie zdarzyly.......ale juz nie pamietam kiedy, a przewaznie budzi sie przynajmniej 2 razy i pije wode, a potem zasypia i rano budzi sie zaszczany jak nie wiem przez to nocne ochlejstwo
licze poprostu ze mu to w koncu przejdzie kiedys
no a do tego nie ma szans, zeby spal w swoim lozeczku, tzn jak po zasnieciu go tam przeloze to potem budzi sie w taiej histerii, ze masakra
a kiedys to niecierpial spac ze mna, to mu jakos okolo 8 miesiaca przyszlo (nocne wrzaski i niechec do spania samemu) czyli w czasie jak sie przeprowadzilismy....
dobrze ze juz nie ma takich nocnych wyc po 2 godziny...chociaz wczoraj obudzil sie i darl w nieboglosy, a jak juz sie uspokoil to jeszcze dlugo mnie ciagnal za wlosy i sprawdzal czy jestem.
 
Agatatje, witaj w klubie nieprzespanych nocy. Kubeł też się budzi, ale na cyca. W swoim łóżeczku zwykle śpi do ok. 1, a potem migruje do mnie. Ja jeszcze nie przespałam ani jednej całej nocy od narodzin małego :no::no::no:
 
ech, ciesze sie, ze mi zdarzaja sie nocki wzglednie przespane! tzn Ajdaho potrafi sie nie budzic, ale poniewaz w dalszym ciagu spi z nami (po cholere mi bylo w ogole brac go po raz pierwszy???), nadal daleko nam od wysypiania sie. Spi wzdluz, w poprzek, z glowa przy naszych kolanach, na mnie, a co najgorsze, zwlaszcza, gdy na zle sny - ciagnie mnie za cycki, strzela z sutkow, kreci nimi, a sprobuj mu zabrac! a jak to k... boli!
 
wspoczoje kobietki,ale pewni przyzwyczajone ejstescie,choc juz to dlugo traw i zmeczenie tez o sobie daje znac

a probowalyscie oduczania chlopcow spania z wami?Czy nie chcecie??Ja powiem wam jak mala z nami spi od czasu do czasu to lubie,ale nie wyobrazam sobie aby codziennie tak bylo.

a ile wasze dzieci spia w ciagu dnia,
w sumie juz sa w takim wieku ze nie powinni sie budzic w nocy na jedzenie,kobiety ptrzeciez cuce wam do ziemi zaczna siedzac;-)sorki,a tu juz chlopy wielkie i takie jaja robia z waszymi piersiami,przeciez to wasze cialo ,a nie ich zabawka:no:

podziwiam,ze jeszzce tyle karmicie piersia,a nawet jka bym miala pokarm skoczyla bym po roku,ale kazy jest inny prawda;-):-)
 
no my z Wiktorem już śpimy codziennie. Nawet go nie odkładamy do łóżeczka bo i tak by się skończyło tym że w środku nocy by się obudził i trzeba by go z powrotem do nas zabierać. Jest względnie wygodnie, chociaż budzę się wiele razy w nocy bo Wiktor kręci się niemiłosiernie :/
 
reklama
Kubeł dziś przeszedł samego siebie. Obudziłam się nad ranem. Patrzę, a mały śpi stojąc na podłodze, tylko główkę i brzuszek miał na łóżku. Żałuje, że nie zrobiłam mu zdjęcia :-D:-D:-D
 
Do góry