Cicha aż mi sie gorąco zrobiło !!!! nie mam pomysłu ale jeśli jest ich tak dużo jak piszesz to może dadzą jej coś na wyciszenie i spokojnie będzie możńa wyjąć, albo jakieś miejscowe znieczulenie? no bo jelsi się będzie bardzo wyrywać to przecieć jeszcze bardziej się ją porani tą igłą i drzazgami które może moga powchodzić głębiej ... sama nie wiem
reklama
No to po wizycie... i powiem, ze zle nie bylo. Pan staroswieckim sposobem po wymoczeniu wyciagnel wieksza czesc a Zoska siedziala jak zamurowana (chyba swiadomosc gabinetu ja tak wyciszyla). Dopiero jak jej zaczal przerywac te skorki to sie zaczela wiercic i nieco narzekac wiec po kilku przerwal. Zostalo wiec sporo malych kawalkow i tych takich skowanych ale niebezpieczne to nie jest. Probowac moczyc, mydlic i wyciagac a jak sie nie da ...no coz czekac na mini infekcje z ktora czesc sama wyjdzie.
Nie powiem jakie piekne dlonie ma teraz Zofia ale w niczym jej to nie przeszkasdza...dzis na placu szlala jak zwykle i nic a nic sie nie nauczyla...bo nadal wsina sie na parkany i ploty. Na moja uwage czy juz nie pamieta co sie stalo odpowiada lekcewazaco: Pan juz wyjal i to nic nie boli.... I tak to jest :-)
Nie powiem jakie piekne dlonie ma teraz Zofia ale w niczym jej to nie przeszkasdza...dzis na placu szlala jak zwykle i nic a nic sie nie nauczyla...bo nadal wsina sie na parkany i ploty. Na moja uwage czy juz nie pamieta co sie stalo odpowiada lekcewazaco: Pan juz wyjal i to nic nie boli.... I tak to jest :-)
patrycja24berlin
Mama czerwcowa'06 Fan(ka)
Zoska ma jaja dzielna z niej mala kobieta!!!
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
ja tez jestem pod wrażeniem Zochy bo sama przy tej okazji bym sie wściekła
sylwia i wojtuś
Mama czerwcowa'06
Mój mi dzisiaj rano zadał pytanie mamo po co się modlić?
jak u Was z tymi kwestiami, bo ja ani małż nie chodzimy do koscioła i nie uczymy go np modlitwy bo sami tego nie robimy w sumie to trudno mi z tego wybrnąć:-)
jak u Was z tymi kwestiami, bo ja ani małż nie chodzimy do koscioła i nie uczymy go np modlitwy bo sami tego nie robimy w sumie to trudno mi z tego wybrnąć:-)
Ostatnia edycja:
reklama
Ja sie kiedyś załatwiłam podobnie do Zoski, bo wywróciłam się na załadowanym sakwami rowerze na drodze szutrowej. Obie nogi i ręce na dużej powierzchni w drobnym żwirku powbijanym pod skórę. Siedziałam potem pod prysznicem, a koleżanka wyciągała.... Tyle, że miałam wtedy ze 20 lat.
U nas na razie nie ma takich pytań. Do kościoła chodzimy i chłopcy pacierz mówią. Pewnie pytania będą później.
Za to Wojtek drąży w kółko temat smierci i jak to jest, że potem się idzie do nieba
U nas na razie nie ma takich pytań. Do kościoła chodzimy i chłopcy pacierz mówią. Pewnie pytania będą później.
Za to Wojtek drąży w kółko temat smierci i jak to jest, że potem się idzie do nieba
Podziel się: