reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze malusie problemy z Maluszkami

Cicha aż mi sie gorąco zrobiło !!!! nie mam pomysłu ale jeśli jest ich tak dużo jak piszesz to może dadzą jej coś na wyciszenie i spokojnie będzie możńa wyjąć, albo jakieś miejscowe znieczulenie? no bo jelsi się będzie bardzo wyrywać to przecieć jeszcze bardziej się ją porani tą igłą i drzazgami które może moga powchodzić głębiej ... sama nie wiem
 
reklama
No to po wizycie... i powiem, ze zle nie bylo. Pan staroswieckim sposobem po wymoczeniu wyciagnel wieksza czesc a Zoska siedziala jak zamurowana (chyba swiadomosc gabinetu ja tak wyciszyla). Dopiero jak jej zaczal przerywac te skorki to sie zaczela wiercic i nieco narzekac wiec po kilku przerwal. Zostalo wiec sporo malych kawalkow i tych takich skowanych ale niebezpieczne to nie jest. Probowac moczyc, mydlic i wyciagac a jak sie nie da ...no coz czekac na mini infekcje z ktora czesc sama wyjdzie.
Nie powiem jakie piekne dlonie ma teraz Zofia ale w niczym jej to nie przeszkasdza...dzis na placu szlala jak zwykle i nic a nic sie nie nauczyla...bo nadal wsina sie na parkany i ploty. Na moja uwage czy juz nie pamieta co sie stalo odpowiada lekcewazaco: Pan juz wyjal i to nic nie boli.... I tak to jest :-)
 
Wyskoczyłam z pytaniem jak Filip z konopii... Nie wiem jakim cudem przeoczyłam co napisała Cicha...
Zuch z Zofii! Brawo dla małego łobuziaka. Kurcze, z opisu wynika, że pięknie pociachane ma te rączki, brrr
 
Mój mi dzisiaj rano zadał pytanie mamo po co się modlić?
jak u Was z tymi kwestiami, bo ja ani małż nie chodzimy do koscioła i nie uczymy go np modlitwy bo sami tego nie robimy w sumie to trudno mi z tego wybrnąć:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja sie kiedyś załatwiłam podobnie do Zoski, bo wywróciłam się na załadowanym sakwami rowerze na drodze szutrowej. Obie nogi i ręce na dużej powierzchni w drobnym żwirku powbijanym pod skórę. Siedziałam potem pod prysznicem, a koleżanka wyciągała.... Tyle, że miałam wtedy ze 20 lat.

U nas na razie nie ma takich pytań. Do kościoła chodzimy i chłopcy pacierz mówią. Pewnie pytania będą później.
Za to Wojtek drąży w kółko temat smierci i jak to jest, że potem się idzie do nieba :-D
 
Do góry