Asia powodzenia:-) - powiedz jakies specjalne leki ci przepisuje czy tylko skomponowane witaminy itp
>
</p>
Tak - specjalne leki.Zdaje się, że nazywają się Clostilbegit, czy jakoś podobnie. Mam taką przypadłość, że pęcherzyki u mnie nie dojrzewają - powstają nowe co miesiąc, ale nie rosną, nie pękają...Więc nie ma szans na zapłodnienie...Od któregoś tam dnia cyklu muszę przyjmować leki,potem w połowie jeżdżę na tzw. monitorowanie jajeczkowania i kiedy wreszcie lekarz uzna, że pęcherzyk już jest w fazie przed pęknięciem, każe nam się zabierać do roboty
Kiedy staraliśmy się o Marcinka, po pierwszej kuracji pęcherzyk nie pękł w oczekiwanym momencie. Lekarz stwierdził, że w następnym miesiącu powtórzymy kurację, a do tego w odpowiednim momencie dostanę zastrzyk, który spowoduje, że pęcherzyk pęknie. Jednak nie było takiej potrzeby, bo ten pierwszy pękł z opóźnieniem
Kiedy nie dostałam miesiączki w terminie, po kilku dniach zrobiłam test - pokazał 2 kreseczki
Jednak przez telefon lekarz ostudził mój zapał, bo powiedział, że torbiel na jajniku może dawać podobne efekty... Kazał przyjechać do siebie wieczorem i wtedy okazało się, że to jednak ciąża. Wtedy powiedział mi, że już rano miał 99% pewności, ale nie chciał mi robić nadziei, która mogła okazać się nieprawdziwa...Nawet nie wiecie, jaka to była radość
))