reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

Ana- z tak wysoką gorączką udałabym się już do lekarza... bez paniki,ale z ostrożności:) Zdrowia dla Gabrysia!!

Maranka- ucałuj tę Rozbójnicę w siniaka od Cioci Marty za wyobraźnię i alternatywne wykorzystywanie kosmetyków:)
 
reklama
ana- my tak miałyśmy tydzien temu. :( czopek nie działał wystarczająco długo i niuńka ciągle miała prawie 40 stopni. Ale po podaniu antybiotyku na drugi dzień już gorączka przeszła... Ale też miałam schizy, że pomimo czopka ona wciąż gorączkuje. U nas też było zapalenie gardła. Zdrówka życzymy!

Agniesia, wiesz, Mila ze sprawnościami fizycznymi jest szybka, więc ona jeszcze zanim chodziła, to już wstawała z siadu bez podpórki...
 
Labudka a ile tak małych dzieci ma makijaż albo szpili? Żadne, chyba że to zabawa w przedszkolu:-D
no to ja dołożę, bo niedawno o tym czytałam ;-):-p
Lansik.pl - 3-letnia Suri Cruise chodzi na obcasach! (Zdjęcia)
EGOIŚCI - Suri na obcasach!

a co wyjęcia kolczyków i zarośnięcia dziurek - nie zgodzę się, bo ja jak wyciągnę to nawet po 2 latach przerwy włożyłam kolczyka bez najmniejszych problemów ;-):tak: Mnie nie zarastają. Zresztą mojej babci też nie. A ona miała znacznie dłuższą przerwę w kolczykach.
 
ardzesh lol :)
w szoku jestem, miałam 8 dziurek (w tym 2 w nosie) i wszystkie mi zarosły....nawet śladu nie ma.
ale u mnie to ogólnie wystarczy że 2 tygodnie nie założę kolczyków i muszę przebijać ucho od nowa, bo mi wszystko zarasta. Ciekawe od czego to zależy... hmmm.
 
Ana- z tak wysoką gorączką udałabym się już do lekarza... bez paniki,ale z ostrożności:) Zdrowia dla Gabrysia!!

QUOTE]

Martusa bylismy u lekarza :tak:przepisala antybiotyk a goraczke kazala zbijac ale jak tu zbijac jak czopa nie mozna dac a oklady nie skutkuja ehhh nie wiem jak kiedys ludzie radzili sobi bez paracetamolu i ibufenu;-)
Najgorsze ze w pewnej chwili termometr ( elektroniczny) pokazal 42 stopnie jak poczytalam troche to raczej nie ozliwe zeby Gab taka mial bo przy 41 jest juz utrata swiadomosci a przy 42-43 scina sie bialko i smierc ale nazarlam sie strach wczoraj ze hej

Ardzesh na ja slyszalam ze przy zapaleniu gardla wyskoka goraczka jest , dzis dostanie 2 raz antybiotyk i mysle ze pomoze
 
wszystkie lutowe dziecaczki śliczne

jak dobrze, że nie mam córeczki. ja miałąm uszy przebite po pierwszej komunii, i miałąm przebijane 3 razy bo zawsze mi się to mazało i wcale nie goiło. teraz też wystarczy, że kilka dni nie założę kolczyków i już mam problem z włożeniem znowu:crazy:dlatego baaardzo długo zastanawiałabym się, czy zrobić kolczyki swojej córce. bałabym się, że będzie miałą tak jak ja:sorry:
 
ardzesh lol :)
w szoku jestem, miałam 8 dziurek (w tym 2 w nosie) i wszystkie mi zarosły....nawet śladu nie ma.
ale u mnie to ogólnie wystarczy że 2 tygodnie nie założę kolczyków i muszę przebijać ucho od nowa, bo mi wszystko zarasta. Ciekawe od czego to zależy... hmmm.

a dół też ci zarasta jak jest dłużej nieużywany?? :-D:-D:-D:-D:rofl2::rofl2::rofl2::-p:-p:-p;-);-);-);-);-);-)
 
hmm jaka dyskusja... to ja dodam swoje trzy grosze. kolczyki w uszach malych dziewczynek strasznie mi sie podobaja i tez mojej Zuzi przebilam na dwa latka tylko ze jej uszy ciezko sie goily wiec z tego wzgledu wyciagnelam jej i uszka zarosly. drugie podejscie mamy zamiar zrobic teraz w maju tylko dlatego ze bedziemy w Polsce bo tutaj jakos drugi raz juz nie chce jej tego robic chociaz mniej bolu pewnie bo uszy jednoczesnie sa przebijane ale Zuzia bardzo chce miec kolczyki i dlatego robimy drugie podejscie. i tak tez sie gleboko zastanawiam czy tez jednoczenie Maji nie przebic i nie wiem czy nie wyjdziemy od kosmetyczki z dwoma Krolewnami z ozdobami w uszkach :sorry:

a dzieciaczki sa cudowne :tak::tak::tak:


aaa i jeszcze co do szpilek-jako zabawa to super dla dziewczynek ale tak zeby chodzily przez caly dzien to sie nie zgadzam. mam kolezanke tutaj co kupuje corce buty na obcasach tylko dlatego ze ta jej corka chce miec takie i ona potrafi chodzic w nich wlasnie caly dzien i ona nie widzi w tym problemu co mnie bardzo dziwi. ale to taki typ co w niczym nie widzi problemu jesli chodzi o widzimisie swojej coki... no coz- sa i tacy
 
Ostatnia edycja:
reklama
ana jeśli dziś mały nadal będzie tak gorączkował, to ja bym jednak pojechała na pogotowie. Może antybiotyk jest źle dobrany. A gdzie mierzysz temperaturę, bo pamiętaj że jeśli w pupie, to trzeba odjąć 0,5 stopnia od wskazywanej na termometrze.

Maranka- ucałuj tę Rozbójnicę w siniaka od Cioci Marty za wyobraźnię i alternatywne wykorzystywanie kosmetyków:)
O tak, pomysł na wykorzystanie kosmetyków godzien podziwu ;-)

Agniesia, wiesz, Mila ze sprawnościami fizycznymi jest szybka, więc ona jeszcze zanim chodziła, to już wstawała z siadu bez podpórki...
Wiesz, tego akurat się spodziewałam :tak::-D

Wercia mi się rozchorowała. Wczoraj w nocy obudziła mnie okropnym szczekającym kaszlem. Na szczęście nie był on długi i nie dochodziło do duszności, ale i tak się przestraszyłam okropnie. Wczoraj więc byłyśmy u lekarza - infekcja wirusowa, niezaleczona w zeszłym tygodniu - już nigdy nie pójdę do przychodni, lecą tam na sztukę i już drugi raz dziecko jest jeszcze bardziej rozłożone przez nich :wściekła/y: Na szczęście zapalenia krtani nie ma, ale trzeba uważać, bo to cholerstwo w każdej chwili może się rozwinąć. Zakaz spacerków, więc apiać kiszenie się w domku. No i oczywiście kupa lekarstw do łykania, na szczęście w tej kwestii Wercia jest złota. Mówię chodź damy syropek, a ona ze swoim "taa" biegnie do mnie z bananem na twarzy :-D
Poza tym choroba w żaden sposób jej nie ogranicza, rozszalała się w chodzeniu i teraz praktycznie tylko i wyłącznie porusza się na 2 nogach. Czworaki tylko po to by podejść do czegoś po czym można się wspiąć, gdy upadnie na doopkę :-) Wczoraj pierwszy raz próbowała pokonać sama mały próg, który mamy między przedpokojem a kuchnią i niestety nie zdążyłam jej złapać. Ma guza na czole, płaczu trochę było, ale... dziś próg pokonuje bez problemów :tak::-D
 
Do góry