reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

zapmarta - gratulacje :D
Miki - ja ponoć też tak miałam. Kilka dni szalałam na nogach - łaziłam wszędzie ale jak poleciałam na kant stołu to takie AŁA mi się zrobiło, że przez następne 3 miesiące raczkowałam ;-):-D
 
reklama
Gratki dla Karolka

no to ja nie wiem co mam za dziecko:sorry: na Matiku żadne upadki nie robią wrażenia;-) w sumie nie było ich tak wiele. rąbnął wtedy o fotel, co miał to ała nad okiem, a wraz się tam pcha. przewrócił się na regał, co miał wargę rozciętą ostatnio, a bawi się tak jak wcześniej w tym miejscu;-)

my musimy się wybrać na kontrolę bioderek, ale to poczekamy jeszcze trochę. niby wszystko dobrze było, a kazali przyjść jak już młody będzie chodził.

nimfii jak robiłaś te odciski łapki i nóżki Maćka z masy solnej to jak to potem suszyłaś???:confused:
 
Brawa dla Karolka i mnie tez duma rozpiera jak Maja sie pusci i da ze dwa kroczki wiec Zapmarta to normalne ;-)

a ja z innej beczki :baffled: mam straszny problem ze spaniem w nocy Maji :wściekła/y: jak zasnie wieczorem to tez pierwszy sen jest ok ale potem po mniej wiecej polnocy zaczyna strasznie sie wiercic w lozeczku, przewracac jakby miejsca sobie nie mogla znalesc i zaczyna sie jazda-marudzenie na przemian z placzem i krociotkie drzemki. i tak do rana do 6 bo potem juz jest tak tym zmeczona ze jeszcze bardziej zaczyna sie wsciekac wiec schodzimy na dol i zajmuje sie zabawa. i to juz trwa przwie dwa miesiace :no: myslalam ze to zeby ida ale nic nie ma nowego no i my z mezem a szczegolnie ja jestem strasznie tym zmeczona i juz sama nie wiem co robic:-(
moze Wy mi cos poradzicie?bo ja juz psychichicznie wymiekam (dobrze ze maz zazwyczaj wstaje w nocy teraz do niej bo ja to juz zaczynam strasznie sie denerwowac ta cala sytuacja :-()
 
Postrzałko nie moge znaleźć Twojego postu jeśli chodzi o Oliwcię. Tyle co wyczytałam z Twoich postow, to zdarza sie u malutkich dzieci że gryzą, biją itd, a nawet walą glową, to normalne- takie dzieci nie umieja radzic sobie same ze swoimi emocjami. W przypadku autoagresji należy pilnować żeby nie zrobiły sobie krzywdy, np ściane obić poduszką, w przypadku atakowania rodzicow, mówić zdecydowanie i odsuwać, stawiać wyraźne granice, ale bez agresji i przemocy. Nie znam szczegółów, może Oliwia czuje wasze wewnętrzne napięcie i nie wie jak sobie z tym radzić. Nie podciagałabym tego do rangi patologii, ale że nie wiem o co chodzi dokładnie lepiej skonsultuj się ze specjalistą np pediatra ktory nie jest na bakier z psychologia rozwojową.

Antar tak w skrócie, mojej Oliwci się zdarza właśnie złościć aż gryzie się, Nas, wali głową w podłogę, wrzeszczy i stara się wymuszać rzeczy, a my jej nie ulegamy tylko czasem z babcią problem bo się odzywa kiedy nie trzeba i to nie pomaga. Ogólnie napięta atmosfera ze względu na babcie za ścianą.
W każdym razie dziękuję i pójdę do lekarza, ale właśnie żeby znaleźć dobrego to sztuka. Co do tej psychologii rozwojowej to też nie jest łatwo o takiego lekarza co sobie z nią radzi (znam to jeszcze ze szkoły i wykładowców, masakra), no nic, zobaczymy co mi powie pani doktor, w razie czego już mniej więcej orientuje się w problemie :-)

Zuzia przykro mi strasznie, chyba wszystkie wiemy co znaczy zmęczenie materiału. Ja nie pomogę bo tfu tfu, ale chociaż tyle dobrego, że mam spokój w nocy bo Olina całą przesypia. Tak sobie teraz przypomniałam, że może jej za ciasno albo zimno, ciepło bo moja Olina właśnie miała taki moment, że jak marzła w nocy też się wierciła okropnie i podchodziłam do niej pogłaskałam, rozgrzałam plecki i usypiała, a po pół godzinie to samo. Nie wiem jak u Ciebie,to takie zgadywanki moje, tak Ja miałam przez chwilkę.
 
brawa dla Karolka:tak:
nimfii mi Hubert też czasami po 2, 2-5 h śpi, nie wiem od czego to zależy. Najważniejsze, że noce Ci przesypia:tak:

Zuzia ja miałam takie budzenie i wiercenie w nocy na ząbki, ale krótko to trwało. Może jest jej zimno- jak się rozkpie, albo za gorąco.
 
dziewczyny ja się cieszę jak szalona. Przypomniało mi się, że on był zawsze do tyłu z podnoszeniem główki, przekręcaniem na boczki itd. A tu po hipotrofii ani śladu. Zuch z tego mojego syna.
Palma mi odbija, ale cieszę się jak cholera !!!!

hi hi, to świetnie, że się tak cieszysz- ja tańcuję po każdym ząbku jak łowiczanka:tak:;-)Gratulacje dla Pana Karola!!!
 
chyba każda się cieszy z postępów dziecka:tak: jak młody coś załapie to przy każdej okazji się chwalę i wszystkim prezentujemy nową umiejętność. ostatnio Matik nauczył się wycierać buzię:-):-) daję mu pieluchę, a on tak zamaszyście wyciera brodę, że aż rękawem to zrobi:-D

a co do spania w nocy to u nas była tragedia od września do końca roku:sorry: i do tej pory nie wiem do końca czemu:confused: pewnie złożyły się na to i zęby i nowe doznania (zaczął wtedy wstawać i chodzić przy meblach) Matik np. chwilę po tym jak przykryję go kołderką zaczyna się kręcić:confused::confused: jak nakryję go kocykiem to śpi dalej:confused: czasem też mruczy przez sen, coś pogada (najczęściej tatata i buuuu) i śpi dalej:-)
 
zuzia nie wiem co u was, ale u nas zęby albo coś innego co go boli. Spróbuj dać małej na noc przeciwbólowego coś. Ja jak dawałam w połowie nocy nic nie dało i dlatego szukałam innych przyczyn. Kiedyś dałam od początku spania i co :szok::szok::szok:, noc rewelacyjna. Na drugą noc zero prochów i co :no::no::no: kręcenie, wiercenie i ryk od połowy nocy. Na następną noc znów prochy i znów noc rewelacja. Wydaje mi się, że to zęby. U nas takie spanie jest od już nie pamiętam kiedy. Czasem lepiej czasem gorzej. Teraz to już miałam dość bo miesiąc mi się małpiszon budził. A tobie to jeszcze bardziej współczuje, bo masz dwoje małpiszonów. No i mogę cię pocieszyć, po miesiącu samo odeszło z minuty na minutę i widać było to po Jurandzie. Ja jak były takie tragiczne noce to kładłam Juranda dwa razy w dzień, wtedy noce były lepsze. Jak spał tylko raz to tragedia, ja go lulałam na rękach, zawsze w czasie spania przebudził się z rykiem to go na rękach trzymałam po 30 min po czym odkładałam do łóżeczka i chłop jeszcze spał.
 
Zuzia u nas identyczny scenariusz nocy. Kombinowałam już i z ciepłem i z zimnem, z jedzeniem itd. I jestem tak samo mądra jak wcześniej :wściekła/y: Jedno co zauważyłam, to że gdy ma więcej wrażeń w dzień i śpi od 11 z 2 godzinki, to noc lepsza. Już czekam z utęsknieniem na wiosnę, dzieciaki będą mogły w końcu się wyszaleć i dotlenić na dworze, to i nocki będą lepsze.
 
reklama
Zuzia - współczuję :( ja też to przeżyłam. Mila budziła się non stop przez 3 miesiące. Pomagało tylko to, co pisze Aga - czopek przeciwbólowy. Ale to też tylko na pół nocki. Później pobudka była co chwilę. Ale przeszło! To chyba były zęby. Teraz Mila znowu ślicznie śpi. Jak na księżniczkę przystało ;) Zasypia ok 21 i śpi do 4 - 7 rano daję jej butlę i śpi do 8 - 9 :) Wstajemy obie w skowronkach. Mnie się wydaje, że to zęby idą twojej córci. Pamiętaj, że najbardziej boli ząbkowanie, jak zęby przechodzą przez żuchwę a nie przy wybijaniu się przez skórę. Dlatego nie widzisz efektów.

Moja Mila od początku grudnia robiła rzadkie kupki. Brała wtedy antybiotyk i nawet po zakończeniu kuracji - wciąż robiła wodniste kupy :( Pod koniec stycznia wreszcie - po dwóch miesiącach (i ciągłym braniu probiotyków) zaczęła robić ładne - zbite kupki. I jak na złość zaś gorączka i antybiotyk sprawiły, że kupy są rzadkie :-( Jak zrobi kupę to ona jest wszędzie! Bodziak - po uszy! Rajtki - po same stopy! A pediatra mówi, że te kupki dwa miesiące, to nie po antybiotyku - tylko na ząbki! I twierdzi, że takie kupy mogą się utrzymać do końca ząbkowania - czyli do drugiego roku życia :szok: Nacieszyłam się twardymi kupkami przez dwa tygodnie :confused2:
 
Do góry