reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

reklama
Brawa dla Karola!!!;-)

No aj rotawirusy kupowalam a na pneumokoki sie zalapalam darmowe wiec sie nawet nie zastanawialam i zaszczepilam ;-)
Ale kasa za szczepionke na grype to kasa wyrzucona w błoto :eek:
 
postrzałka to co opisałaś dla mnie nie jest normalne, bo z tego co piszesz nie ulegasz i nie ulegałaś. Ja bym takiego zachowania nie zostawiła tak sobie. Jeśli twoja obojętność przez dłuższy czas nie pomogła, to ja bym chyba poszukała pomocy u lekarza. Dzieci mają prawo wrzeszczeć, wymuszać itp, ale za którymś razem uczą się, a skoro u ciebie to długo trwa to nie jest to dla mnie normalne.

Zgadzam sie z agnieszką. W zasadzie to samo chciałam Ci napisać. Idż do lekarza i spytaj o porade. Oliwka dostaje białej gorączki, tak nie można. ona definitywnie daje Ci znak że ma problem i jak krzyczy, nie pomaga to próbuje zwrócić na siebie uwage w inny sposób, bardziej drastyczny, np. właśnie [ okaleczając się] to gryzienie, walenie głową w twarde powierzchnie. To nie jest poprawne zachowanie u roczniaka.
no i swoje pięc groszy dokłada babcia, nie wiem czy niepowinniscie zawiadomić tesciowej lub Twojej mamy, aby drastycznie przemówiły do babci.

Też tak pomyślałam i teraz jak pójdziemy na kontrole to powiem o tym. Jeśli chodzi o skupianie uwagi na sobie to kurcze ona chyba nie powinna narzekać bo cały czas ma mamę dla siebie, teraz to już w ogóle siedzimy w swoim pokoju, żeby babci nie podpadać :-):sorry: a z moją mamą już rozmawiałam i raczej babci nie da się przemówić bo i tak nic nie trafi.

Postrzałko- na katar zainwestuj w odciągasczkę, zwykły kroplomierz i roztwor soli fizjologicznej- 10 ampułek za około 3 zł/ ja taki własnie katar "z tyłu" tak wyciągam- zakrapiam po kilka kropli do kazdej dziurki i po minucie-dwóch odciagam Fridą.
co do atakó złości nie potrafię ci niestety pomóc, może faktycznie to reakcja na amosferę miedzy Tobą a Babcia...

Właśnie chodziło o to że odciągaczka jest tylko w domu została :zawstydzona/y: mama gapa, ale dzięki sama sól pomogła i Olina już po katarku właściwie. Dzisiaj jesteśmy już u siebie więc odciągaczka jeszcze zadziała i może coś tam wyciągnie.
Obawiam się że na atmosferę tutaj może NAm tyklo pomóc przeprowadzka (nad która, zdradzę w tajemnicy, myślimy)

Postrzalka wspolczuje problemow , ja nie ma takiego doswiadczenia jak Miki i nie wiem dokladnie jaki te ataki zlosci u Oliwi przybieraja forme na ile sa niepokojace , ale ja bym to raczej przeczekala i nie szla do lekarza ,
bo oni czesto lekka reka cos przepisuja albo nadinterpretuja i balabym sie ze przepisza jakies leki na uspokojenie i jeszcze wiecej niepokoju zasieja w glowie,

pamietam jak niejedna z Nas pisala zaniepokojona ze fizjoterapeuta lub inny lekarz powiedzial ze dziecko to czy smo i ze powinno cos a nie robi - i wprowadzal niepokoj a potem okazywalo sie ze wszystko ok maluszek nadrabia , moze poprostu Oliwia taka charakterna jest i tyle
ale to tylko moje zdanie , Ty wiesz najlepiej co i jak :tak:

dokładnie tak i Ja miałam, nachodziłam się nasłuchałam jaka to moja dziewczynka jest zdeformowana tzn. czaszkę niby zdeformowaną ma(lekkiego guza z tyłu jakby miała i tyle, ale afera była że hej). I biodra krzywe i słaba a ona po prostu potrzebowała więcej czasu bo najpierw jej wychodziły zęby.

Gratulujemy nowym chodziarzom :tak::tak::tak:
I oczywiście zdrówka dla chorowitków:tak::tak:
Postrzałka moja mała to też złośnica ale u nas nie jest tak źle,chociaż od jakiś 3 dni zaczeła uderzać
głową w podłogę tak około raz dziennie i zaczełam się troszkę martwić. Póki co nie reaguje i mam nadzieje że jakoś przejdzie.:-:)-(

Paulusia a może to dlatego że one z tego samego dnia są to takie wyjątkowe ;-):-D:-D:-D
Dziewczyny baaardzo dziękuję za porady na moją złośniczkę. Trochę się tym denerwuję, ale mam nadzieję, że uda się wyciszyć to moje dzieciątko. Naprawdę wydaje mi się, że jak teraz byłam u moich rodziców to była spokojniejsza. Troszkę dziwne to wszystko bo przecież jeśli dzieci biorą przykłąd z rodziców to Ja nie wiem z których ona bierze bo my się nie bijemy (a ona Nas naparza po twarzach równo) wiadomo czasem są kłótnie (głównie z babcią albo przez nią) ale ogólnie to bardziej wewnętrznie napięci chodzimy i to może wyciąga Olinka z Nas faktycznie.

Brawa dla Karolka!!!!!:laugh2:
Olina wciąż na czterech chyba że za ręce, ale to też chwilkę bo jeszcze nóżki ma za słabe. Chodzi w skarpetkach z podeszwą całą gumową takie fajowe znalazłam i super są bo się w ogóle nie ślizga i łatwo jej się wstaje bo w takich z kropeczkami to jak jakoś krzywo stanęła akurat tam gdzie nie było tego antypoślizgu to ziuuuu i leży.

Ach i mamy 10 zęba i znowu u moich rodziców się przebił :tak::tak::-D:-D muszę tam częściej jeździć to może szybciej powychodzą i spokój będzie :-D:-D:-D

Co do szczepienia to właśnie się zapisuję na wizytę kontrolną i ustawienie wszystkich szczepień na ten rok. Olina z dodatkowych to pneumokoki miała, a teraz nie zastanawiałam się w sumie co jeszcze z takich dodatkowych by miała mieć wiem tylko, że te meningokoki zrobie, ale to jeszcze, bo tak bliżej przedszkola chyba, a jak na razie nie ma dzieci za bardzo w otoczeniu.
 
My po antybiotykach mamy szczepienia przesuniete i tez sie powaznie zastanawiam nad ospa jest platna u nas 180 zl , moja znajoma pracuje w szpitalu dowiadywala sie u znajomych pediatrow co do tej ospy i oni sami nie szczepili na to swoje dzieci i jej tez odradzaja , no ale wiadomo co osoba to inna opinia - wiec pomysle jeszcze

Gab na pneumokoki mial szczepienia i jak bedzie mial 2 lata zaszczepie go na te meningokoki bo wtedy tylko 1 dawka jest w ogole boje sie tych szczepien jak cholera Gabrys zawsze goraczkuje a ja sie denerwuje

Miki to Gabrys chodzi tak samo jak Maxsio niby potrafi ale bardzo sie boi oraz asekuruje i przy meblach i do mnie idzie sam sie nie puszcza , zobaczysz jeszcze miesiac a beda smigac :tak:
 
Zapmarta gratuluję!!!Zosia chyba będzie ostatnia, za ręce nie chcę jej prowadzać, sama tylko zasuwa przy meblach no i samodzielnie stoi:)
Postrzałko nie moge znaleźć Twojego postu jeśli chodzi o Oliwcię. Tyle co wyczytałam z Twoich postow, to zdarza sie u malutkich dzieci że gryzą, biją itd, a nawet walą glową, to normalne- takie dzieci nie umieja radzic sobie same ze swoimi emocjami. W przypadku autoagresji należy pilnować żeby nie zrobiły sobie krzywdy, np ściane obić poduszką, w przypadku atakowania rodzicow, mówić zdecydowanie i odsuwać, stawiać wyraźne granice, ale bez agresji i przemocy. Nie znam szczegółów, może Oliwia czuje wasze wewnętrzne napięcie i nie wie jak sobie z tym radzić. Nie podciagałabym tego do rangi patologii, ale że nie wiem o co chodzi dokładnie lepiej skonsultuj się ze specjalistą np pediatra ktory nie jest na bakier z psychologia rozwojową.
 
Gratulacje dla Karolka:tak:Zapmarta wcale ci sie nie dziwie,ze rozpiera cie duma,sama jeszcze nie doczekalam sie pierwszych krokow Gracjanka,ale mam nadzieje,ze to juz wkrotce;-)
 
dziewczyny ja się cieszę jak szalona. Przypomniało mi się, że on był zawsze do tyłu z podnoszeniem główki, przekręcaniem na boczki itd. A tu po hipotrofii ani śladu. Zuch z tego mojego syna.
Palma mi odbija, ale cieszę się jak cholera !!!!
 
zapmarta gratulacje wielkie, wiem jaka to duma, Wercia też ze wszystkim była jedna z ostatnich, a swoje pierwsze kroczki też już postawiła. Choć ostatnio, tak jak Maksiolek Miki, Wercia też straciła ochotę do samodzielnego chodzenia. Ale zauważyłam też, a właściwie m, że gdy stawia lewą nóżkę o zatacza takie półkole i stópkę stawia do środka. Mam już skierowanie do ortopedy i idę w przyszłym tygodniu.
 
reklama
A ja mialam napisac kilka slow o spaniu.... Nie chcialm wczesniej zeby nie popsuc dobrej aury :-D

Maciek od kilku dni spi mi w ciagu dnia jakos tak... wiecej :rofl2: Rano ma standardowo jedna krotka drzemke ok 30 min ale popoludniu.... Wczoraj spal az 3h... a tak to ok 2-2,5h :sorry: W nocy tez spi w miare spokojnie. Zauwaylam ze sypia spokojniej odkad przestal jesc obiadki :eek: nie wiem czy to ma zwiazek, ale byc moze bolal go brzuszek i nie mogla spac dlatego :eek:A moze poprostu doros do tego aby sie nie wybudzac pod byle pretekstem :laugh2:
 
Do góry