reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

a moje dziecie znowu nie chce jeść, trwa to już ponad tydzień. wczoraj było tylko mleko rano i wieczorem, dzisiaj jest to samo. nie mam już do niego siły :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: wszystko wypluwa. nie wiem o co chodzi, zębów nie ma, żadnych problemów brzuszkowych też nie. najchętniej to bym zamknęła drzwi z drugiej strony.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: chyba go dzisiaj przegłodzę.:-(
 
reklama
U nas z jedzeniem troche sie poprawilo...choc tez zalezy od dnia. Zauwazylam, ze najczesciej wlasnie na mleko sie wypina..poprobowal chlopina normalnego jedzenia to i mleko sie znudzilo. Daje ktoras kakao? bo tak mysle, czy nie zaryzykowac, bo to silny alergen podobno.

Kilka samodzielnych kroczkow tez zrobimy, ale na razie to przedbiegi :))

Bylismy na szczepieniu to i zwazyli i zmierzyli nas: waga 10,5, wzrost 79.

No i znowu pojawil sie problem...wiecie, zawsze przed wkluciem pielegniarka smaruje skore wacikiem ze spirytusem..u nas cale przedramie wysypalo..wyglada to okropnie...normalnie jakby go ktos pokrzywa poparzyl:no:..daje mu na razie wapno.. cos jeszcze powinnam mu podac?
 
labudka Maciek chodzi w skarpetkach antyposlizgowych po mieszkaniu a pantofelki zakladam mu jak wychodzimy na klatke schodowa (ma takie miekkie zapinane za rzep z gumowa podeszwa)

maltanka to na pewno minie niebawem. zauwazylam ze dzieci maja takie etapy nicniejedzenia. Proboj mu dawac cokolwiek, moze to co najbardziej lubi, mleko z butlki albo cos od siebie z talerza. Spokojnie, dziecko nie da sie zaglodzic, jak bedzie glodny to w koncu cos zje;-)

yawla ta wysypka wyglada na jakies uczulenie :eek: ja zazwyczaj smaruje takie wypryski Linomagiem i jakos sie goją, ale nie wiem czy w miejscach po szczepianiach to wskazane. Pewnie nic sie nie stanie, albo zapytaj w aptece o jakies masci na to. Byc moze to normalna reakcja poszczepienna?

Jesli chodzi o kakao to jest to alergenem tak samo jak orzechy :tak: No ale probowac odrobine chyba mozna. Maciek lizał czekolade, albo jadl troche biszkopta kakaowego ktory sama pieklam. Nie zauwazylam aby cos mu sie dzialo. Kupilam mu kaszke mleczno ryzowa kakaowa Bobovity ktora jest od 12msc wiec niebawem wyprubuje.
 
Jeszcze pogratuluję wszystkim chodzącym:-):-):-):-):-):-)
i pochwalę się, że Jaś zupełnie sam zaczął chodzić już bez podpierania się o meble.
Wczoraj po południu najzwyczjniej w świecie potupał po swój roweryk i przytupał z rowerkiem do mamusi:-D
 
u nas odkąd sam poszedł tak już chodzi. Cały czas staje i na nóżkach chce chodzić. Rano w łóżku to samo na nózki i rzuca się po nas :D
 
Kupilam mu kaszke mleczno ryzowa kakaowa Bobovity ktora jest od 12msc wiec niebawem wyprubuje.
ja swojej Idze od tygodnia daję tę kaszkę na śniadanko i reakcji alergicznej nie zauważyłam, ale średnio jej smakuje kakao, za czekoladą też nie przepada, czasami babcia albo ciocia jej podtyka a ona zaraz wypluwa.
co do chodzenia mój leniuszek zrobi 2-3 kroki i na pupę woli raczkować więc jej nie dopisuję na razie do grona tuptaczy:)
 
gratulujemy kolejnym dreptakom:-):-)

Matik już jadł czekoladę. wczoraj byliśmy u mojej kumpeli i zabrał jej delicję. ta go woła, że ma jego butelkę z piciem a ten z jej drugiej ręki zabrał ciacho:-D:-D Koleżanka w szoku była, zanim się zorientowałą to mój łakomczuch już zjadł:-D:-D
kakao nie próbowałam, kaszka bobovity kakaowa była wczoraj na śniadanko. smakowała średnio:sorry: młody najbardziej lubi bobovity waniliową:tak:
 
dzieki dziewuszki za papciowe porady :-) bylam sceptycznie nastawiona bo wbilam sobie do glowy,ze najlepiej boso...ale boso bedziemy biegac w lecie (matko jak ja juz teksnie za latem!) a teraz zakladam buciory. przydaja sie zwlaszcza na dworze, bo jak ide obłozona jak wielblad zakupami to chociaz na chwile moge mojego wariata na chodniku czy klatce postawic.
a co do jedzenia to juz tez Borys je wszystko - kanapki z serem bialym i zoltym, dzemem, czasem troche szyneczki, jajecznice na masle i pomidorach, czekolade tez od czasu do czasu dam, bo ta sporo magnezu jest. niedlugo chce sprobowac kakao. generalnie otwiera paszcze na wszystko.
 
reklama
uff trochę nadrobiłam i wiem co u was mniej więcej :)
ps. czekam aż się u nas ospa wykluje bo krzysiek miał kontakt z chorymi :( Rodzina mojej siostry poległa, wszyscy po kolei :( Mam przeczucie że i nas to dopadnie.
 
Do góry