reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

uff nadrobiłam weekend:-)
martussa podobno ja zasypiałam podczas kąpieli i jak tylko mnie wyjmowali z wody to płacz był;-) Matik od razu się uspokaja w wodzie a jak się go wyjmuje to jest ryk niesamowity:sorry:
Mnie się wydaje, że Mateusz bardzo mało je:confused: teraz parę razy dostał butlę jak musiał zostać z babcią to ze 150ml zostawało sporo. nieby je mało, ale dosyć często bo co 2,5godziny więc może wychodzi że je normalnie:sorry: będziemy w piątek u lekarza to się pomierzymy i się zobaczy;-)
no i zapomniałam co tam jeszcze chciałam napisać:sorry::sorry:
co do sprzątania to ja odkurzam jak jest potrzeba;-) czasem codziennie a czasem 2 razy w tygodniu:-)
 
reklama
Juz wrócilimy, nic sie złego nie dzieje, wlasciwie poszliśmy na darmo:) Mateuszek zdrowy jak rybka a ten kaszel to przez zabkowanie:) Wydziela sie strasznie duzo śliny i mały sie nią czasem krztusi:) Przy okazji zważyłam Mateuszka i okazało się ze nie przybrał nic przez ostatni miesiąc-ale to też noramalne poniewaz dzieci w tym wieku są juz bardzo ruchliwe i wiecej spalają:)

no to się uspokoiłaś



i mnie tez spad kamien z serca:-D:-D:-D i wierze w to ze kaszel Macka tez jest tym spowodowany... bo ostatnio ślini sie tak ze w moment ma cala koszulke mokra a gryzie wszytsko mocno wiec widac ze zabki coraz blizej :tak:

zaobserwuje malego a w razie jakis powiklan tez sie wybiore do lekarza...mam nadzieje jednak ze to nie bedzie potrzebne :tak:
 
Oj to rzeczywiscie Gaba 2x2 wydaje sie duzo zalecenia lekarki : 2 krople na zmiane z 3 przez miesiac mam troche wyrzuty sumienia bo czestro zapomnialam witaminke podac teraz pilnuje bo sie zestrachalam:tak:

My jutro kontrolka u laryngologa ciekawe czy te bakterie z nosa wypedzone:eek: bo katar nadal we nosku brzeczy:no:
 
kurcze już napisałam że dupcia piękna a tu dziś przy kąpieli patrze i znowu 3 krosteczki co za paskudztwo. No nic tormentiol zakupiony i przepędzimy dziadostwo.
Za to Ja zaczęłam plamić i się zestresowałam bo myślałam że póki karmię to nic nie będzie, a tu masz Ci los, od razu zapas podpasek zakupiłam i czekam co będzie dalej.
 
No to tu napiszę Miłoszek jest z grupy ryzyka pomimo że dostał 10pkt przy porodzie bo moja ciąża zaczęła się cofać a raczej macica do rozmiarów przed ciążą i zaczęła obumierać ale na szczęście moja ginekolog zauważyła to i urodziłam przed czasem kochanego synka:)Pomimo że dobrze się czułam jednak zachodziły we mnie takie procesy.No i też przez toksoplazmoze i że mało ważył jest dzieckiem z ryzyka.
 
To Juri jest pulpeciakiem przy Milce ;-):-p:-D
Przestałam panować nad małą. Chyba muszę kupić jej szelki (smycz) i w czasie robienia sobie kanapki czy obiadu zacznę ją wiązać. Zostawiam ją na sekunde w pokoju a sama idę do kuchni, woda jeszcze się nie zagotuje a ta mała już jest przyczepiona do mojej nogi i próbuje wstać.
A jakąś godzinę temu, jak na sekundę wyszłam, to słyszę BUM, i młoda w ryk.
Małpa przyczepiła się do kabelka i pociągnęła lampkę nocną. Niby szkło hartowane, ale zbiło się. Szczęście w nieszczęściu to to, że Mili nic się nie stało. Lampka stała na 5 cm stojaku. Nie poleciało jej na głowę, tylko obok. A szkło nie poleciało tak bardzo na boki.
Bosz. Zastanawiam się nad kojcem. Przecież nie dam rady wszystkiego robić z Milą na rękach.
 
To Juri jest pulpeciakiem przy Milce ;-):-p:-D
Przestałam panować nad małą. Chyba muszę kupić jej szelki (smycz) i w czasie robienia sobie kanapki czy obiadu zacznę ją wiązać. Zostawiam ją na sekunde w pokoju a sama idę do kuchni, woda jeszcze się nie zagotuje a ta mała już jest przyczepiona do mojej nogi i próbuje wstać.
A jakąś godzinę temu, jak na sekundę wyszłam, to słyszę BUM, i młoda w ryk.
Małpa przyczepiła się do kabelka i pociągnęła lampkę nocną. Niby szkło hartowane, ale zbiło się. Szczęście w nieszczęściu to to, że Mili nic się nie stało. Lampka stała na 5 cm stojaku. Nie poleciało jej na głowę, tylko obok. A szkło nie poleciało tak bardzo na boki.
Bosz. Zastanawiam się nad kojcem. Przecież nie dam rady wszystkiego robić z Milą na rękach.


Oj ty to sie masz kochana wszytskie nas to czeka :-D mysle ze kojec to dobra sparawa pytanie tylko czy Milka zgodzi sie w nim siedziec:-D
 
reklama
u mnie jest podobnie tylko ja i tak nie moge julki spuscic z oka bo boje sie ze Dominik jej krzywde zrobi wiec jak mam cos zrobic to albo wózek albo łóżeczko. Na kojec szkoda mi kasy i miejsca w domu mam mało :-)
 
Do góry