reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

Ja chodzilam do neurologa z Kuba ... on z kolei mial bardzo dlugo zacisniete piastki i malo rozkladal dlon...lekarz rowniez mi polecila aby klasc go na kocu i obkladac go wiekszymi zabawkami ..aby raczka sie otwierala w calosci ...(tu chodzilo akurat o uklad nerwowy)
wiem , ze zawsze lepiej slucha sie dobrych wiadomosci ....a jesli uslyszymy cos przykrego ...to jestesmy zbulwersowani ...jak to tak??? moje dziecko ??? :szok:

Wydaje mi sie ze trzeba wszystko przyjmowac do swiadomosci ..ale nie panikowac ...
i po prostu dzialac i obserwowac ...Kubie przeszlo to po paru miesiacach i jest wszytsko w nalezytym porzadku ...:-)
Mamoflavii chcialam Ci jeszcze raz powiedziec , ze tak silnej osoby jak ty to nie znam :tak::tak::tak:.. Buziaczki dka JULKa I FLAVII:-)
 
reklama
srutu tutu mleczko nie smakuje, mojemu też nie smakuje?? szkoda, że dziś w nocy mu smakowało, teraz przed spaniem też mu całkiem nieźle wchodziło, a jak kumaty to ni cholery do pyska mleka nie chce, zje max 100ml i to na dwa podejścia. Megi kiedyś pisała o tym że jej córka na śpiocha całkiem nieźle zajada. I chyba ja też tak zacznę robić. Tylko mi starczy jak mój Pan i władca prawie już śpi.


moj przez sen potrafi wypic zimna herbatke czego na "trzeźwo" nie zrobi :tak: on tylko cieple jedzenie akceptuje:tak:



zapmarta - ale przynajmniej byłaś u lekarza i rozwiałaś wątpliwości :)
Ciesz się zdrowiem synka! :)

A ja się pochwalę, że mam córkę poliglotkę! Po polsku baba nic jeszcze nie mówi, a po angielsku i francusku już gada :))))
po francusku to brzmi jak "ble bla bly" a po angielsku to "blue blue blue" jak jej ulubiony kolor ;-):-) Czekam tylko na międzynarodowe "mama" ;-):-D



milam ci sie zapytac czy Mila juz potrafi sama usciasc? ;-) podejrzewam ze tak :tak: ale ona na zdjeciach ladnie siedzi i nie tylko, a jestem ciekawa w jakim wieku dziecko moze zaczac siadac calkiem bez pomocy :tak:
 
zapmarta propo ADHD... wczoraj w TV slyszalam ze maja wprowadzic takich specjalnych opiekunow ktorzy beda sie zajmowali dziecmi w szkolach aby on sie mogly spokojnie uczyc i nie rozpraszac :tak:

jednak popieram daggy ;-) wydaje mi sie ze ten lekarz za wczesnie wyciagnaol wnioski z oceny dziecka ;-) no a nawet jak sie ADHD ujawni to wystarczy sie nauczyc postrzegania zycia tak jak widzi to dziecko :tak: mysle ze to kwestia wprawy
 
milam ci sie zapytac czy Mila juz potrafi sama usciasc? ;-) podejrzewam ze tak :tak: ale ona na zdjeciach ladnie siedzi i nie tylko, a jestem ciekawa w jakim wieku dziecko moze zaczac siadac calkiem bez pomocy :tak:
Od trzech tygodni sama siadała, ale przy puszczaniu rączki leciała z całym impetem do tyłu i waliła się w główkę. Przy braku amortyzacji (bo mamy panele bez wykładziny a kocyk zawsze się przesuwa) główka waliła w podłogę z wielkim hukiem i było ałaaa. I teraz siada podtrzymując się rączką. ;-)
 
ADHD to naprawdę nic strasznego. Studiowałam pedagogikę i mam do tego normalne podejście.
Ja też uważam, że takie dzieciaki powinny mieć swoich asystentów w szkołach.

Najważniejsze, że nie trzeba jeździć na rehabilitację i że ma się rozwijać w swoim tempie.
Tylko, że ci lekarze naprawdę potrafią namotać w głowie.:confused:
U pół rocznego dziecka nadpobudliwość ???

ardzesh, no no do tego wszystkiego Mila ma jeszcze zdolność do języków. Hm... dlaczego mnie to nie dziwi:-D
 
Od trzech tygodni sama siadała, ale przy puszczaniu rączki leciała z całym impetem do tyłu i waliła się w główkę. Przy braku amortyzacji (bo mamy panele bez wykładziny a kocyk zawsze się przesuwa) główka waliła w podłogę z wielkim hukiem i było ałaaa. I teraz siada podtrzymując się rączką. ;-)


:blink: ładnie ;-)
moj teraz opanowal sztuke samodzilnego siedzenia, jednak nadal podnosi sie do siadu tylko gdy mu podam rece :tak: choc ostatnio widze ze zaczyna coraz bardziej kombinowac :tak: gdy lezy szuka jakiegos przedmiotu od ktorego moglby sie odepchac albo podciagnac zeby usiasc :tak:
 
Mam stary chodzik z ktorego jeszcze ja korzystalam i ostatnio z ciekawosci go tam wsadzilam na chwile :tak: bylam ciekaw ajk maly poradzi soebie gdy sie go nie bedzie trzymac za raczki a on.... zapylał przez pokuj po calej długości :szok: az mi sie wierzyc nie chcialo :cool2::cool: troszke odpychal sie nogami a troszke podskakiwal a troche poprostu popychal chodzik aby sam przejechal jakis odspet drogi, ale jednak pokonal odstep od duzego pokoju do kuchni... akrecilam to kamerka i zrobilam zdjecia... :-) Maly świetnie sie przy tym bawil i śmial glośno :tak:

Jednak na razie odkladamy zabawe z chodzikiem dla jego dobra :tak:
 
nimfii ale moja mała siada z pozycji na brzuszku a nie z plecków. Z plecków usiądzie tylko przy pomocy moich rąk :) a z brzuszka podnosi ciało do klęczek, skręca dupkę w bok i siada :)
 
reklama
nimfii ale moja mała siada z pozycji na brzuszku a nie z plecków. Z plecków usiądzie tylko przy pomocy moich rąk :) a z brzuszka podnosi ciało do klęczek, skręca dupkę w bok i siada :)
bo tak dzieciaki siadają na początku, nam też trudno usiąść leżąc na plecach i dźwigać się do przodu, przynajmniej mi tak ciężko, zawsze przekręcam się na bok i siadam.
No ale ardzesh możesz być dumna ze swojej córki, naprawdę jest troszkę do przodu, tzn robi wszystko troszkę szybciej niż norma. Ja jak swojemu mężowi mówię, że nasze dziecię musi troszkę guzów nabić, bo się niczego nie nauczy to on mi mówi, że jestem głupia. Jak zobaczy jak Jurand wali głową o podłogę to powie mi, że mam go trzymać, a jak ja go będę trzymać to on się niczego nie nauczy.
 
Do góry