zapmarta
Karolkowa mama
no to mnie "pocieszyłyście"
Nie mam wyjścia, muszę wracać. Ja odkąd mały miał dwa tygodnie to sama się nim w nocy zajmuję, więc do pobudek w nocy jestem przyzwyczajona. 3-4 to standardzik;-)
Dziś tylko mam zagadkę, bo mały przebudził się ok 22:30 a następne pamiętam dopiero o 3:30 i albo spał albo nie pamiętam czy wstawałam do niego.
Jutro wizyta u pediatry i szczepienie na pneumokoki. Dowiem się o to mleko, bo w Nanie chyba jest za dużo żelaza. Kupy się nie poprawiły. Woda nie pomogła, owoce też:-(
Nie mam wyjścia, muszę wracać. Ja odkąd mały miał dwa tygodnie to sama się nim w nocy zajmuję, więc do pobudek w nocy jestem przyzwyczajona. 3-4 to standardzik;-)
Dziś tylko mam zagadkę, bo mały przebudził się ok 22:30 a następne pamiętam dopiero o 3:30 i albo spał albo nie pamiętam czy wstawałam do niego.
Jutro wizyta u pediatry i szczepienie na pneumokoki. Dowiem się o to mleko, bo w Nanie chyba jest za dużo żelaza. Kupy się nie poprawiły. Woda nie pomogła, owoce też:-(