mamaflavii
Mama Flavii i Julianka
Dziewczynki, dziekuje Wam, podtrzymujecie mnie na duchu, mam takie hustawki nastrojow, ze sobie nie wyobrazacie. Tu na oddziale jest duzo dobrych ludzi. Poznalam juz kilka matek i wszystkie sa mile, smutne i wspolczujace. Personel skacze kolo nas starajac sie jak najwiecej pomoc. Organizuja nam wspolne sniadania i kolacje dla poprawienia choc w ten sposob nastroju. Szpital zaproponowal nawet, ze wezma Flavie do przedszkola przyszpitalnego dla pracownikow nieodplatnie na kilka tygodni, jesli bedziemy chcieli. Takze widzicie, wszystko inne gra, tylko my bysmy woleli w ogole tu nie byc.:-(