reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

ladbudka :-) moja kuzynak ma tez tak z glowka, ale ma juz 4 lata i zaden lekarz sie tym nie przejol - zdaje sie ze to normalne... co do męża... :-p no to jestem tego samego zdania co ty... moje zycie zmienilo sie calkowicie a moj maz zyje beztrosko tak jak do tej pory zyl... tylko czasem uda mi sie wyprosic cos czego wczesniej nie robil, a potem mam wyrzuty sumienia ze zrzędze :-D chyba tak juz musi byc ;-)

larkaa my spimy przy zamknietym oknie, bo u nas w nocy jest strasznie zimno i sie trzese jak wstaje do malego w nocy :confused2: za to rano jak slonce przyswieci to upał :-D dlatego nieraz caly dzien mamy okno otwarte :tak: i to w obydwu pokojach aby zrobic przeciąg :tak:

mama flavii caly czas o was mysle i czekam z niecierliwoscia na info :tak:

antar zdrówka dla Zosieńki ;-) kolejna dzidzia sie musi męczyć :confused2:


:sorry:
No a ja zwazylam Maćka w domu na wadze ktora mam od babci i wg niej maly wazy 5600g czyli przybral 400g w ciagu 3 tyg... niby nie jest zle, ale siatka centylowa zupelnie leci w dół u niego... :-( Dzis ide na oficjalne wazenie do lekarza i zobaczymy co powie....
 
reklama
mamaflavii mam nadzieję, że lekarze jednak wykluczą złośliwego nowotwora..modlę się żeby to było coś co Julianek szybko pokona..wierzę, że już niedługo będziecie wszyscy razem w domku..a o tym choróbsku szybko zapomnicie..tyle dobrze, że możecie być tam razem i że macie taką wspaniałą opiekę..trzymaj się mamaflavii..musi być dobrze.
antar Twoja Zosia to też bidulka..po tych szpitalach sie najeździ..mam nadzieję, że okaże się, że Zosieńka zdowiutka:tak:
buziaki dla pozostałych zatroskanych mam;-)
 
dziewczyny, a jak z siadaniem Waszych dzieci? Borys jak go trzymam na kolanach podciaga sie sam i siedzi bez podparcia. nie wiem czy go zachecac do tego, czy to jeszcze duzo za wczesnie i obciaza sobie kregosłup :eek: juz mocno trzyma glowke, ale za to na brzuchu nie lubi lezec...jak jest u Was?
 
Labudka witaj u nas !!!
Mój Karol nie siada i nie ma takiego zamiaru na razie;-) u niego problem z główką jest taki, że jest jajowata i ciężko mu ją podciągnąć. Przy podciąganiu za przedramiona do pozycji siedzącej główka leci do tyłu.
Widzisz u jednych płaska z tyłu a u innych wypukła ( i tak źle i tak nie dobrze).
Mamaflawii, ja ciebie tak ściskam mocno !!! wiem, że to boli mamę jak patrzy na cierpienie swojego dziecka, ale wierzę mocno, że Julianek jest w dobrych rękach i zrobią wszystko, żeby go wyleczyć. Dobrze, że szpital jest tak nastawiony do rodziców, u nas nieraz nie pozwalają nocować z dzieckiem, nie mówiąc już o urządzaniu wspólnych posiłków.
My wszystkie jak tu jesteśmy trzymamy kciuki i wierzymy w całkowite wyleczenie Julianka.
Antar, ale macie przejścia z Zosią. Bidulka też przeszła swoje. Zdrówka życzę.
 
u nas juz tez co do rączki to do buzi :-) nie wiem tylko co robic z maskotkami, ktore mały dostaje - pierzecie je czy nic z nimi nie robicie? bo grzechotke mozna wyparzyc na poczatku, a pluszaka, ktory w dodatku non stop ląduje na podlodze?

a co do nocnych pobodek to kilka dni temu odkrylam kleik ryzowy i jestem zachwycona.dodaje 2 płaskie lyzeczki do 120 ml wieczornego mleczka (czasem dorabiam jeszcze 40ml z 1 lyzeczka kleiku) i maly spi od 20 do 3-4, o 3 budzi sie raczej na przytulanie bo niewiele poje z cycka i potem spi do 7-8:-) wczesniej bez kleiku tez spal do 2-3, ale potem juz co 1,5h byly pobudki. kleik konsultowalam z lekarzem i polecam :-)
 
ja mam kleik ryżowy. Ale nie zauważyłam żeby krzysiek spał dłużej niestety :(
labudka my narazie nie mamy pluszaków
 
reklama
Labudka-pluszaka wklada sie do zamrazarki na noc,zeby pozbyc sie bakterii.Ja wogole nie daje takich zabawek,bo potem tylko wlosy sa w buzi,blee;-)
Antar-zdrowka dla Zosienki:tak:;-)
mamaflavii-ja tez sie modle i mysle o was:tak::tak:
 
Do góry