reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

habcia i antar no to namieszałyście mi teraz:-D
Ale to prawda, ze bebilon 2 razy droższy. Na miesiąc zużywa 4 pudełka po 800gram bebilonu co daje kwotę ok.150 zł:no: Jakbym przeszła na Bebiko to ok. 80 zł (biorąc pod uwagę cenę z Biedronki). Aha ... i jakby było tego mało Wiki je bardzo nieregularne porcje czasami po 80 po 120 gr. A co będzie jak zaczniej zjadać po 150 lub 180 gr :szok: :-D Buziaczki Kochane

dokładnie :) Ja jeszcze duzo z tego wylewam, bo maly nie chce tyle jesc. Czasami zje tylko 60 ml, A ja zrobie 150 :baffled::baffled: i tak co chwile musze sie domyslac, jak bardzo jest glodny. Czasami zrobie za mało i musze odrabiac, a on juz potem nie chce. :baffled:
 
reklama
Umnie też M pracuje czasem nocami na kompie i klik klik plus skrzypienie fotela...grr ale za to w czasach gdy Ola budziła się nocami to zawsze podawał i odbijał po karmieniu. A jak kolki były to oboje wstawaliśmy.
Jeśli nic się nie dzieje to czasem on wstaje w nocy np. podac smoka jak coś tam jej nie pasi w nocy albo ja....i jakoś nam to tak wychodzi że nikt nie marudzi. Tylko mój znowu może pospac do 10-11 w razie czego .
Ale jak meżusie chodzą rano do pracy to tez wcześnie wracają i wtedy mogą się po pracy troszkę maleństwem zająć-też plus.


zazdroszcze.... moj w nocy nie wstal ani raz do malego... twierdzi ze nie slyszy go w nocy jak steka itp.... kilka razy sie zerwal tylko jak maly zaczol przerazliwie piszczec, ale jak tylko zobaczyl ze nosze synka to od razu zarzucil koldre na glowe i spi dalej :sorry: czasem mi sie smiac z tego chce, a nieraz mnie to juz wkurza, bo tez chcialabym choc jedna noc polezec spokojnie a nie zrywac sie do malego - no ale jestem mama wiec rozumiem potrzeby dziecka :laugh2:
daggy moj maz konczy prace o 15 ale tak naprawde to dopiero wtedy mam wiecej pracy niz jak jestem sama z synem.... :tak: musze podac obiad, pozmywac po obiedzie, idziemy na spacer (albo ide sama:zawstydzona/y:), troszke posprzatamy (tutaj juz maz pomaga jesli ma checi), no i zajmuje sie synem :-p bo nie moge patrzec na to jak maz caly czas z nim siedzi przed kompem :confused2:
 
habcia a juz myslalam ze nie karmisz w ogole piersia tylko mieszanka :-p tobie tak doradzil pediatra?
 
Nie można mowić, ze dzieci karmione mieszanką są mniej inteligentne.

Jesli chodzi o mleko to uwazam, ze nie ma co wydziwiać i wole wziasc polowe tansze niz przeplacac drugie tyle. Niewiesz ile takiego mleka idzie w miesiac ;/ Kiedys tego nie bylo i dzieci ladnie sie roziwajaly i byly bardzo madre. Teraz wymyslaja coraz to nowe dodatki.
Habcia-to sie nazywa biznes:-):tak:Kazda mama daje co uwaza a padlo pytanie o roznice.Bebilon zawiera jeszcze immunofortis czyli jakis tam zestaw skladnikow,ktory ma niby wzmacniac odpornosc a moj Marcel pije do tej pory bebilon i chory non stop:-(
Nimfii ja cie z tym wstawaniem doskonale rozumiem:tak:;-)Ale co zrobic?Taka nasza rola-ciagle walczaca mamuska:rofl2:
 
Kamylka :tak::tak::laugh2::tak:
mama musi sie poswiecac dla dobra dziecka :tak: to juz nasza rola :tak:

a potem mezczyzni mowia ze jak jest dziecko na swiecie to sie wszystko zmienia i nie maja już żony takiej jaką mieli wczesniej :sorry: a jak ma byc tak samo, jak tak naprawde opieka nad dzieckiem to jest bardzo duzy obowiazek i nie sposob wszystkiemu sprostac...
 
dziewczyny, Chciałam moja Zoske nauczyc jesc łyzeczką, bo ma juz skończone 4 miesiace, a ze jest maluszkiem butelkowym to czas pomyslec o rozszerzeniu diety. Ale ona na widok łyzeczki zaciska usta. A jak jej cos podam łyzeczka to pluje. Dawałam jej kazke ryzowa łyzeczka, to nie chciała jesc, a jak dałam przez butle to wcinała az jej sie uszy trzesły. No ale zupki przez butle przeciez nie podam. Nie wiem co mam zrobic. Macie jakis pomysł. Ona nienawidzi łyzeczki.
 
habcia i antar no to namieszałyście mi teraz:-D
Ale to prawda, ze bebilon 2 razy droższy. Na miesiąc zużywa 4 pudełka po 800gram bebilonu co daje kwotę ok.150 zł:no: Jakbym przeszła na Bebiko to ok. 80 zł (biorąc pod uwagę cenę z Biedronki). Aha ... i jakby było tego mało Wiki je bardzo nieregularne porcje czasami po 80 po 120 gr. A co będzie jak zaczniej zjadać po 150 lub 180 gr :szok: :-D Buziaczki Kochane
Po pierwsze to widzę, że Twoja Wiktoria jest z tego samego dnia co moja Blanka i Agi Jurand:tak::tak::tak:
A co do mleka..ja karmię tylko modyfikowanym..daję Bebilon- 400gram kosztuje 22zł w najtańszej aptece w innych około 27zł:sorry: takie mleko wystarcza mi na 3 max 3,5 dnia w przeliczeniu na miesiąc na mleko wydaję około 200-220zł..czyli masakra:wściekła/y:ale jak Blanka piła bebiko to miała straszne kolki więc przerzuciliśmy sie na ten Bebilon Comfort i nam podpasował..cena niezbyt niska ale do Bebiko nie wrócę przynajmniej dotąd aż Blanka nie skończy pół roku..a potem się zobaczy.
a skoro Maksiowi pasuje bebiko to nie widzę sensu żeby zmieniac mleko..ja tam jakoś niespecjalnie wierzę w te immunofortisy, kwasy itd:sorry:
 
no wiem. Kiedys dawalam mu nana i tolerowal go, a teraz kompletnie nie toleruje. Na szczescie Bebiko jest najlepsze i nawet nie probuje juz nic zmieniac.

Nimfii po co mam konsultowac z lekarzem zmiane mleka, on nie jest cudotwócą. :) a jesli chodzi o karmienie to co mi lekarz powie? Karm piersią, albo mieszanka? TO jest indywidualna sprawa kazdej kobiety. Zalezy to od laktacji.
 
reklama
dziewczyny, Chciałam moja Zoske nauczyc jesc łyzeczką, bo ma juz skończone 4 miesiace, a ze jest maluszkiem butelkowym to czas pomyslec o rozszerzeniu diety. Ale ona na widok łyzeczki zaciska usta. A jak jej cos podam łyzeczka to pluje. Dawałam jej kazke ryzowa łyzeczka, to nie chciała jesc, a jak dałam przez butle to wcinała az jej sie uszy trzesły. No ale zupki przez butle przeciez nie podam. Nie wiem co mam zrobic. Macie jakis pomysł. Ona nienawidzi łyzeczki.

MOj z kolei nie zje kaszki z butelki, tylko i wyłącznie łyżeczką :-)
 
Do góry