reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

wiewióreczka83 a próbowałaś dać mu butle na noc? MOze dłuizej by go trzymala, albo kaszka zagęscic mleczko. Wspołczuje Ci strasznie. MOze zczyna mu sie ząbkowanie. Moja siostra tak własnie przechodzi to. A ma juz 10 miesięcy i co 2 h pobudka na cyca.
Nie próbowałam, ale za tydzień mamy wizyte u lekarza i dopytam o sprawy dokarmiania. Daniel będzie miał wtedy 4 miesiące i może juz wprowadze mu jakieś nowe danie np. kaszke, chociaż na noc. Myślałam, że może jest taki niepokojny bo mam za mało pokarmu, ale ostatnio przez dwa tyg. przybrał 400 gram więc to całkiem ładnie.
 
reklama
wiewióreczka u nas jest bardzo podobnie. Może nie budzi się często w nocy, ale w dzień to jest masakra. Cały czas muszę przy niej być, na macie w leżaczku, pod karuzelką poleży sama jedynie 10 - 15 minut. Na spacerze jest ok jak śpi, gdy się obudzi od razu płacz :-( W ciągu dnia śpi po 30 - 40 min, chyba że ja się z nią położę, to wtedy nawet 2 godzinki śpi :sorry2:
 
:wściekła/y::no: Kurczę tak starałam się aby moja córeczka nie załapała jakiejś infekcji, a tu proszę ... od wczoraj ma okropny katar, który gdzieś tam w nosku buszuje jej i podrażnia gardło. Jest bardzo niespokojna i płacze:-(. Byłam z nią u lekarza ale ona stwierdziła że dziecko jest zdrowe:angry::szok: Cholera jak zdrowe jak z noska leci jak z kranu!!!!!!! Kupiłam jej dzisiaj Nose Frida aspirator do odciągania gilków:sorry2:. Muszę powiedzieć że to coś wspaniałego i baaaaardzo sutecznego. Jak zassałam to Wikunia mogła bez problemu długo oddychać, a było tego sporo.
Bidulka miała teraz problemy z zaśnięciem bo zaczęła marudzić i popłakiwać i ten katarek zaczął znowu się zbierać w nosku. Oj ale te Nasze Skarby cierpią:-(
2-WIKTORIA-17022009-7452.gif


a48c111d47.png
 
Witajcie,

Nawet nie wiecie, jak bardzo chcialabym i ja pisac o zwyklym katarku, kolce czy nierobieniu kupki. Nie wiem jeszcze dlaczego od tygodnia nieprzerwanie sni mi sie ten sam koszmar. Przeciez chodzilo o zwykle rozwolnienie, potem niby tylko infekcje drog moczowych, niby ostra, ale tylko infekcje, a teraz z dnia na dzien diagnoza staje sie coraz okrutniejsza. Rak. Wiele wskazuje na to, ze to jakas forma zlosliwa. Mozemy sobie wybrac z trzech typow lekarzy. Oczywiscie, na koniec, dodali, ze jest tez szansa, ze to cos innego niezlosliwego, ale sam fakt, ze umiescili nas na oddziale onkologii i hematologii dzieciecej mowi sam za siebie. Nadzieje mozemy miec do niedzieli, w poniedzialek zrobia biopsje, pobiora probke kosci z kolanka, wkuja mu kolejny cewnik, zeby stale nie katowac go ciaglym szukaniem i wbijaniem sie w zyly, przeswietla rentenem caly brzuszek i plucka. A potem to tylko czekanie na wyrok.
Nie wiem jak damy rade. Bez chemioterapii najprawdopodobniej sie nie obejdzie.
Na pocieszenie dali nam pojedynczy pokoj z lazienka, malutki, jutro maja nam nawet dac wiekszy z duzym lozkiem, bym mogla spac razem z Juliankiem.
Julianek jest najmniejszym pacjentem, dlatego moze takie wyroznienie.
Drugi i ostatni plus to to, ze jestesmy tu pod wlasciwym adresem - Charite to jedna z najlepszych klinik w Niemczech i w Europie o duzym doswiadczeniu w leczeniu nowotworow dzieciecych. Reszta jak to mowia w rekach Boga - choc sama nie jestem juz pewna, czy wierze.

Dziewczynki, dziekujemy za Wasze pozytywne mysli ...
 
mamaflavii- całym sercem jestem z Tobą i twoją rodziną, , nie ma chwili w ciągu dnia abym nie myślała o Tobie i Julianku, modle się za Was , za zdrowie małego. Mósisz wierzyć !!!!. Ja wierze, bardzo mocno wierze że przetrfacie ten trudny okres dla Was. Proszę Boga o zdrowie dla Julianka i siłę dla Was wszystkich.
Tak jak napisałaś jesteście w rękach świetnych fachowców, musi być dobrze, i będzie.
Tak bardzo mocno chciała bym Cię uściskać, wielkie buziaki dla Ciebie i Julianka.
 
Mamaflavii wierze, że wszystko się ułoży, że Julianek wyzdrowieje... Sercem jestem z Wami i pamiętam o Was w modlitwie... Bądź dzielna dla Julianka... jesteście w dobrych rękach i wszystko musi skończyć się dobrze... Ściskam was całym sercem i stale o Was myśle...
 
mamaflavii łzy same napływają do oczu:-:)-:)-(
ale musisz wierzyć, że będzie dobrze..my wszystkie trzymamy kciuki i modlimy się za Was..za Julianka żeby wyzdrowiał i za Ciebie żebyś miała mnóstwo siły żeby przejść przez to wszystko..napewno wszystko dobrze się skończy..Julianek to młody silny organizm zwalczy to paskudztwo napewno..
a Ty Kochana trzymaj się i nie poddawaj..jesteśmy z Wami..
 
a my w środe byliśmy z Blanką na szczepieniu i nawet się nie skrzywiła:tak: a waży 5400 czyli podwoiła swoją wagę urodzeniową..obwód główki 39:) wszystko ok..przez 4 tygodnie przybrała 900 gram więc w normie:)
a jak podrywała lekarza..hihi..gadała do niego i zaczepiała..ubaw z niej mieliśmy jak nic:-D
 
reklama
mamaflavii :(:(:( myslami jestem z Toba. MOdlę sie o zdrowie Julianka. Bedzie dobrze. mojej kolezanki syn mial raka zlosliwego oczka, wykryli mu go jak mial 5 miesiecy. Teraz ma 4 latka, jest radosnym chlopczykiem, pokonal chorobe.
 
Do góry