hooba
lutówka 2009 i 2012
Ja też się bałam że nie będę mogła mieć dzieci :-(. Ileż ja się hormonów nałykałam to moje. A to wszystko przez te moje torbiele, ciągle coś. Odwiedziłam tylu lekarzy, że już nawet się nie denerwuje jak mam iść do ginekologa. Jest mi obojętne kto ogląda moje krocze ;-), byleby pomógł. Staraliśmy się rok. Już w pewnych momentach jak kolejny raz dostawałam okres (a przez te miesiące były one wyjątkowo regularne), to oczywiście załamka, płacz, histeria, że nigdy nam się nie uda itp. No nie wspominam tego okresu zbyt dobrze. Ale w pewnym momencie stwierdziłam że młoda jestem i że skoro teraz nie mamy dziecka to tak ma być. Skończę studia, zacznę pracować, zrobię coś co zawsze chciałam zrobić. Odstawiłam leki, doktorów na trzy miesiące. Podreperowałam swoją kondycję psychiczną i ku wielkiemu mojemu zdziwieniu okazało się że zaciążyłam:-).
Asusku wcale nie przesadzasz. Idź sprawdź czy wszystko jest ok . Nie ma co się denerwować na zapas. Rzeczywiście bierzesz sporo leków, ja też od samego początku łykam garściami leki, do tego jeszcze byłam usypiana całkowicie do zabiegu, środki przeciwbólowe, ale trzeba być dobrej myśli że lekarze wiedzą co robią. Główka do góry.
Asusku wcale nie przesadzasz. Idź sprawdź czy wszystko jest ok . Nie ma co się denerwować na zapas. Rzeczywiście bierzesz sporo leków, ja też od samego początku łykam garściami leki, do tego jeszcze byłam usypiana całkowicie do zabiegu, środki przeciwbólowe, ale trzeba być dobrej myśli że lekarze wiedzą co robią. Główka do góry.