Ja próbuje nagrać brzuch od miesiąca chyba, ale bezskutecznie. Tylko biorę telefon i koniec zabawy
no właśnie ja tez tak mam.
Ale wczoraj maluch przeszedł samego siebie.:-) Siedząc ( leżąc ?) juz w łózku na pół siedząco, tak skubany skubaniec nogi wypychał mi u góry, że aż małżon się przestraszył i kazał mi szybko wstać. Maleństwo fikało koziołki jakieś 20 min a potem słodko zasnęło i raz tylko obudziło mnie w nocy.