reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

Ja próbuje nagrać brzuch od miesiąca chyba, ale bezskutecznie. Tylko biorę telefon i koniec zabawy :)

:tak::tak::tak: no właśnie ja tez tak mam.
Ale wczoraj maluch przeszedł samego siebie.:-) Siedząc ( leżąc ?) juz w łózku na pół siedząco, tak skubany skubaniec nogi wypychał mi u góry, że aż małżon się przestraszył i kazał mi szybko wstać.:-D Maleństwo fikało koziołki jakieś 20 min a potem słodko zasnęło i raz tylko obudziło mnie w nocy.:tak:
 
reklama
Moje maleństwo zazwyczaj delikatnie sie przesówa lub kopie, ale coraz czesciej zdarza mu sie naprawde mocno uderzyc.... :tak: Brzuszek podskakuje wtedy, albo wypina się... To tez sie wtedy z nim pobawie... Glaskam brzuszek, mowie, śpiewam, puszczam muzyke i obserwuje reakcje...

Przy muzyce spokojnej słucha i nie porusza, a przy szybszej i glośnej to wtedy mocniej uderza.

Niestety zdarza mu się tez pokopać w pęcherz :rofl2: to niestety nie jest najprzyjemniejsze :sorry2:
 
Dziewczyny nie wiem czym to idzie, że niektóre z Was nie mogą obejrzec tego filmiku, ja go odtwarzam w Windows Media Player, a jest on utworzony na stronce ImageShack® - Image Hosting , więc nie wiem czym to idzie, szkoda.
A co do tych filmików, to mój maluszek też często jak tylko zaczynałam nagrywac to się uspokajał, ale jakoś wkońcu mi sie udało :)
Nimfii chyba wszystkie wiemy co to za uczucie jak maluch w pęcherz kopnie :) a co gorsza jak nie kopie, tylko pcha się na niego :)
-j- oj te nasze maluszki to niezłe rozrabiaki, mój też wczoraj tak wojował, ze szok :) normalnie z taką siłą się rozpychał, że jak mąż przyłożył ręke, to podniósł mu ją do góry i tak jakies poł minutki trzymał, ma siły skubaniec :) Mąż nie może się nadziwic jak ja to wszystkie rozpychanki wytrzymuje :) bo jakby nie było czasami nie są one przyjemne :no:
 
Kopanie w pęcherz nie jest przyjemne.... Tak samo jak momenty gdy maleństwo wypycha się w górę tak, że wbija mi w żebra np mięśnie, jelita, żołądek itp... :baffled:
No i ten moment w ktorym probuje zasnac, a ono wlasnie sie budzi i zaczyna buszowac po brzuszku.... Pół godziny bez snu gwarantowane:-p

Sama się dziwie że tak spokojnie wytrzymuje takie rozpychanki.... ale dzidziuś wszytsko wynagradza delikatnymi ruchami, ktore przyjemnie laskocza :-) Zreszta w ten czy inny sposob nawiazuje sie z nim kontakt
 
Ruchy mojego maluszka nie zawsze łaskoczą, wręcz przeciwnie czasami tak się rozpycha, że nie jest to za bardzo przyjemne, no ale dla Niego wszystko się wytrzyma :)
 
a moja Niusia to jest delikatna jak do tej pory :) nie budzi mnie w nocy i w ogóle spi wtedy kiedy ja, tzn. jak ja rano wstane to i za chwile czuje, ze i ona już coś tam porabia, ale jej ruchy nie sa dla mnie dokuczliwe :) są przyjemne i bardzo to lubie :)
 
reklama
habcia Twój synuś też nie malutki z jednej strony fajnie bo wiemy, że dobrze się rozwija, ale z drugiej co to może być za poród :szok: Bałam się, że będzie malutka przez moją anemię, ale dzielnie daje sobie radę:-)
 
Do góry