reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

reklama
Martuska dzieki , ja juz niestety zarazona a tu cala nocka nieprzespana , i Gab goraczkuje ciagle jak tylko lek przeciwgoraczkowy przestaje dzialac odrazu wysoka goraczka i tak w kolko juz druga dobe - biedne dziecko
do d....y z tymi chorobskami :no:
 
Aga no to i tak macie szczęście, że bez antybiotyku sobie radziliście. Zastanawia mnie tylko okres, w którym chorował..maj-wrzesień..zazwyczaj jest to najlepszy okres..

Martuska ale super, że Wam tak szybko poszło. Ja olałam sprawę, bo czekałam na wiosnę, a tu mi dziecko samo zaczyna wołać, kupka, siku, choć nie zawsze jeszcze, ale tak ze 2, 3 razy dziennie zawoła. Czy to znaczy, że już gotowy? To co teraz? Mam zdejmować pieluchę? Czy jeszcze czekać? Zimno trochę.
do d....y z tymi chorobskami :no:

dokładnie!

My gilujemy i kaszlemy...porzuciliśmy syrop z cebuli...teraz pijemy sok z buraka, a co tam!
 
My jeszcze przed bilansem. To znaczy byliśmy ale krzysiek chory wiec zamiast bilansu dostał leki. Także jak wyzdrowieje to się wybiorę.
Dawno nic nie pisałam ale czytałam regularnie. Krzysiek gada (no można się uśmiać, fajnie gdyby mu taka gadka na dłuzej została bo takie jego gadanie strasznie poprawia humor :)), sika do nocnika i domaga się sadzania na prawdziwy kibel.
 
Kraf my wlasnie tez przed bilansem ;) termin dostalam dopiero na nastepny miesiac.... Tragedia co sie dzieje w tej przychodni heh



aaa i Maciek ma pierwszego ząbka piątkę na dole :tak: Przyznam ze nawet nie zauwazylam kiedy mu wyszedl. Nagle patrze, a tu o ząb więcej :-p
 
Gratuluje wszystkim sikającym do nocnika dzieciaczkom :)) u nas postęp, bo Bart zaczyna siadać na nocnik i zawsze jest siku, ale jak na razie nie woła :(
A na bilansie byliśmy i B mierzy 86 cm i waży niecałe 12 kg także kurczaczek z niego w porównaniu do waszych dzieciaków ;).
Napiszcie mi proszę czy wasze maluchy korzystają jeszcze ze smoczka? Bo ja obcięłam melka Bartowi żeby nie brał już do buzi, ale i tak zasypia z nim w ręku.
 
oj jak Was czytam jakie wasze pociechy maja postepy w nocnikowaniu to az zazdroszcze:) moja to owszem wie ze jest i ze tam sie robi si (i nie tylko) ale chodzi z nim jako kapelusz na głowie:)

my tez juz zaliczylimsy bilans- 86cm i 12kg- czyli tak jak Ty hoopa:) i wszystko ok
no pozbycie sie smoczka to chyba mniejszy problem niz pozbycie sie ssania kciuka!! ma ktoras z Was taki problem??
 
Dopiero teraz podczytalam o Waszych bilansach ;)

Maciek 2 tyg temu miał 92cm i prawie 14kg - lekarz stwierdził że jest duży i że mam się nie przejmować tym że nie je obiadów czy mięsa, bo rozwija sie prawidlowo... Hmmm powiedzmy że nie do konca jej wierze, ale ok :p

Zna większość liter alfabetu - uczymy się na zwirzakach puzzlakach z Danonków. Liczby wybiórczo opanował od 1 do 31 bo uczymy się na kalendarzu. zna te które mu się z czymś kojarzą. W kolorach się orientuje jednak nie wyraża nimi zainteresowania.
Najlepsza zabawka na teraz sa puzzle piankowe ktore może układać kilka razy dziennie.
 
pozbycie sie smoczka to chyba mniejszy problem niz pozbycie sie ssania kciuka!! ma ktoras z Was taki problem??
no i właśnie mnie ten problem dotyczy! moja młoda ssie namiętnie kciuka i pozbyć się tego nie mogę. Niedawno zakupiłam taki preparat "PALUSZEK" w aptece (ok 7 zł) przeciwko ssaniu kciuka i obgryzaniu paznokci. Łooo jaki był rezultat! pluła, wkurzała się, darła...
Z pewnością pomógłby nam pozbyć się tego nawyku, ale niestety musiałabym z nią siedzieć w domu i ciągle smarować paluchy. A, że pracuję, to dnie spędza u babć, a one leniwe i nie smarują, więc młoda u nich ma pozwolenie na ssanie. a w domu spędzamy tak mało czasu, że chyba nic z tego. Chyba dopiero jak gdzieś wyjedziemy na wakacje - na urlopie ją oduczę. Ale "paluszek" niedrogi i uważam pomocny - u nas skuteczny :)
teraz jak w domu ssie palucha to tylko hasło "zaraz posmarujemy paluszka" i już wyciąga go z buzi :)
 
reklama
Ja nie uważam, że pozbycie się smoczka to łatwa sprawa. Nie mam sumienia nie dać Jurandowi wiedząc o co mu chodzi. Nie łatwe jest to dla mnie, on dałby radę. Udało mi się wyeliminować smoczka w ciągu dnia, jest tylko do spania.
Natomiast dorosłam do odstawienia butli nad ranem. Dwie noce Jurand budził się o 5, przed piątą i nie spał już. Dziś obudził się, ale zasnął. Gdybym nie wyrzuciła butli wczoraj nad ranem poddałabym się. Byłam śpiąca i chciałam iść spać, a Jurand ciągle się wiercił i co chwilę pojękiwał.
 
Do góry