Dzieki
Yawla. Maly nie dostaje nic z nabialu, no chyba, ze jest gdzies przemycone w gotowych produktach, a tego nie zauwaze, albo np. jak juz zrobie jakies ciasto, w ktorym jest np. margaryna i przyjdzie, zeby mu dac... Tak zawsze staram sie robic wszystko pod niego, np. smietana do zupy dopiero na talerzu, czy ciasto drozdzowe na mleku sojowym itp. Tak na co dzien, to nie dostaje nic na bazie krowiego mleka, zadnej czekolady, serkow itp. Przyzwyczailam sie juz do takiego gotowania. Mlody wciaga 2 butle Nutramigenu po 240 ml, kaszke na mleku sojowym, ryzowym lub owsianym, kanapeczki smaruje mu maslem sojowym lub slonecznikowym, ale nie roslinnym, bo ono jest na serwatce.
W tej chwili jedyne zmiany jakie ma, sa za uszkami - ma tam sucha, szorstka skorke i ni jak nie da sie tego umyc, emolienty nie pomagaja. czasem sie powieksza, czasem w ogole znika. Nie wiem od czego to, ale juz nawet nie szukam...
Pojde Twoja droga i kupie dzis danio. Ostatni raz probowalam rok temu, pozniej pediatra zalecil odczekac i podawac syrop Aerius, ale jak zmiany zniknely, to przestalam go podawac. Powalczymy i dam znac.;-)
Aha, jeszcze jedno mnie zastanawia. Adas ma juz wszystkie zabki, a od jakichs 2 tyg. starsznie sie slini. Czy ktores z Waszych dzieciatek tez tak ma?
A ja wlasnie sobie zaparzylam kawke, slabiutka z mleczkiem. pierwsza od 4 mies., bo odstawilam juz jak sie staralismy o bobasa, a dzis mam jakas taka nieodparta ochote...
Moze sie ktoras przylaczy?:-)