reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

Martussa to świetne wieści!!!!!!!!!!!!!
U nas droga krzyżowa jeśli chodzi o alergie. W tamtym miesiącu wreszcie mądra pani pediatra dała skierowanie na szczegółowe badanie krwi. Tak jak myślałam igg całkowite bardzo zawyżone co świadczy o alergii( dziecko zsypane od szyji po stopy i w tym pupa podrapana do krwi- Zosia wydrapywała sobie dziury w jednorazówkach:() Biegiem ustawiłam się prywatnie w kolejce do świtnego alergologa - i wiecie co...jest światełko w tunelu. Oczywiście nie wspominając o wysokich kosztach prywatnych usług, czekamy na wyniki z krwi- powinny wyjść uczulające paskudztwa. Najgorsze jest tylko to żejuż dawno temu zorientowałam się że dieta Zosi ma niewiele wspólnego ze stanem jej skóry- ale to chyba uroki AZS. Wiem że zdarzają się większe tragedie- dużo większe ale Zośka strasznie cierpi przez tą skórę, drapie się, muszę ją smorować nie raz co godzinę by nie wydrapywała sobie ran- dobre jest to że ulgę jej przynosi każda maść która mocno natłuszcza. Co noc ląduje unas w łóżku bo ją swędzi i się rozbudza. Za pół roku będę mogła jej robic testy skórne.
 
reklama
Antar - właśnie miałam w pamieci Wasze z Zosią problemy i nie chciało mi sie wierzyć, ze Hanka ma jakiąś alergię - ciało prócz buzi i przedramion bez żadnych kropek, nie drapała tego na buzi, nie pojawiało się to np po żółtym serze czy danonkach... ale ja nie jestem lekarzem... znalazłam juz wcześniej tu na forum coś o tym co mamy, pomyślałam, że mimo to trzeba wykluczyć uczulenie na (???) ige całowite niziutkie, na krowie mleko też...
nie umiem sobie wyobrazić, jak Zosia znosi świąd :( trzymam kciuki, byście znaleźli alergen i sposób na zmniejszenie cierpienia Zośki!! ucałowania
 
antar współczuję Zosi, to musi byś strasznie uczucie. My z niepokojem wypartujemy wiosny i wyników testów z krwi.
Byłyśmy na bilansie dwulatka i jak zwykle nasz pani doktor mnie rozczarowała. Zważyła, zmierzyła, nawet nie posłuchała małej tylko zanotowała sobie "dziecko zadbane, rozwój prawidłowy".
 
pbg to przynajmniej zmierzyła.Zosia nie była mierzona w przychodni od urodzenia.nawet klatki i główki nie miała mierzonej.
na bilans dopiero pójdziemy bo urlop teraz maja
 
antar obyście szybko znaleźli to co uczula małą

współczuję problemów alergicznych, że te dzieci muszą się tak męczyć z tym

my na bilans się dopiero wybieramy, ale mamy na to 3 miesiące to jeszcze poczekam

a na razie próbujemy walczyć z biegunką może nie do końca to biegunka tylko takie luźne kupy i to trwa już trochę

podejrzewałam mleko do robiłam młodemu kakałko na zwykłym mleku (uwielbia) nie jemy już od 2 tyg i dalej nic

podejrzewam jeszcze zęby bo zostały nam 3 i 5:confused: niedługo zgłupieje od szukania tych przyczyn:sorry2:
 
no i my też po bilansie. Nikodem waży 1110 czyli jest na 10centylu i mierzy 86cm czyli 25centyl .Pani doktor też badanie przeprowadziła w ten sposób ,że pyta się mnie czy jest wszystko dobrze .No to ja mówię ,że nie widzę żadnych wad . i tyle z badania . Zębów Niko nie dał sobie obejrzeć ,serduszko to tylko w przelocie mu zbadała ,bo też nie kazał ,o siusiaczka i jąderka to się tylko spytała czy nic podejrzanego się nie dzieje . I zaprosiła nas za 2 lata na bilans 4 latka . My nie chorujemy i nie chodzimy do przychodni to nas ona nie chce widzieć wcześniej:-D:-D.
 
Wiecie co, jak tak czytam o tych bilansach, to myślę ze to wszystko o kant d... Po co zawracanie głowy i chodzenie do przychodni gdzie pełno zarazków? I tak żadnego porządnego "przeglądu" nie ma. My idziemy we wtorek i pewnie też będzie na sztukę...
 
reklama
Mam podobne zdanie do Agniesi...zawracanie głowy, narażanie na choroby...przecież bilans można zrobić przy okazji każdej wizyty..no chyba, że ma się farta jak Jolek i dziecko nie choruje.
Ja myślałam, że jak zapisuję na bilans to wtedy przychodzą tylko dzieci zdrowe tak jak na szczepienie (u nas w przychodni jest jeden dzień właśnie na szczepienia, przychodzą tylko dzieci zdrowe) no ale się pomyliłam. My idziemy w piątek na 8, specjalnie zapisałam wcześniej i jesteśmy pierwsi, żeby nie siedzieć w poczekalni z chorymi dziećmi.

Marta jakie konkretnie badania robiliście? Nas nikt nie chce skierować na badania i ciągle słyszę, że wyniki są niemiarodajne więc to bezsensowne wyrzucenie kasy. Jesteśmy zapisani do alergologa, ale dopiero na kwiecień.


Maltanka a probiotyk dajesz?

Mam już kompletnie dość tej zimy.

Może ma ktoś namiary na fajną, niedrogą miejscówkę nad morzem? Agniesia? chcemy wyjechać w maju klimat zmienić.
 
Ostatnia edycja:
Do góry