witam po raz pierwszy w Nowym Roku i życzę wszystkiego naj :-)
Nam Nowy rok zaczął się całkiem fajnie. Imprezka u znajomych się udała, choć zaplanowana dzień przed. Wercia była z nami i szalała do 22. Z zasypianiem było ciężko, bo chciała do domku i łóżeczka swojego, ale jak zasnęła, to nic nie było w stanie jej obudzić. Fakt, że pospała tylko do 7 i jak tylko otworzyła oczy to chciała biec do Jagódki - córki znajomych, no i za bardzo sobie nie pospałam, bo mimo że położyłam się o 2, to zasnęłam ok. 4.30. Do domu planowaliśmy się dotelepać około 11, a dotarliśmy o 15 i od razu do wyrka ;-) Drzemka do 17, a spać na noc już o 21 :-) A mąż i Wercia byli gwiazdami wieczoru i dnia
Jak oni tańcowali
Wercia uwielbia muzykę rockową i dawała nieźle czadu przy Metallice symfonicznie, a jak do rytmu głową kiwała
Oczywiście naśladowała ruchy tatusia, a my mieliśmy ubaw po pachy
Od wczoraj szykujemy pokoik dla Werci. Niby niewiele roboty, ale jednak kilka dni to zajmie - przeniesienie kontaktów, pomalowanie 2 ścian, złożenie i ustawienie mebli, naklejki na ścianie itp. Ale już się nie mogę doczekać efektu końcowego
Wercik też. Wczoraj ludzie, którzy kupili nasze meble sypialniane zabrali je i pokój to na razie pusta przestrzeń z zaznaczonymi miejscami na meble. Chodziłam z Wercią po pokoju wieczorem i pokazywałam, gdzie co będzie stało. Była bardzo zadowolona, dotykała ścian, które wskazywałam i ze śmiechem mówiła "Taak". Mam nadzieję, że jak już wszystko będzie gotowe, będzie tak samo szczęśliwa :-)
Ewelinka Wercia też ma takie fałdki przy oczkach i też myślałam, gdy była całkiem malutka, że ma zeza. Na szczęście trafiłam na porządnego lekarza, który nic nie wymyślał. Trzymam kciuki, aby i u Was tak było po kolejnym badaniu :-)