reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

reklama
Aga, to się biedaczek namęczył :-( Ale za to pamiątkę z dzieciństwa będzie miał ;-)
daggy u nas też nocnikowanie tak sobie idzie, najchętniej robi na nocniku jak ma na pupie pieluchę ;-) a poza tym tak jak u Was, gada jak najęta, wierszyki opowiada, piosenki śpiewa, liczy do 10 - tylko często o 2 zapomina ;-) powtarza angielskie słowa, osoby nazywa po imieniu, powie jak się nazywa - jeszcze trochę po swojemu, bo nazwisko do łatwych nie należy :-)
 
Agniesia współczuję przeżyć:( Z ciekawości zapytam: takichmałych szkrabów jak Wercia nie wpuszczają na oddział w ramach odwiedzin?
Mam nadzieję że spokojnie donosisz ciążę do 40 tygodnia bez większych rewelacji, choć znam Twój ból. Jak tu wypoczywać przy takim maluchu, gdybymwiedziała że tak będzie odczekałabym jeszcze z pół roku.
U mnie póki co bez kwawienia czy bóli,choc wciąż na antyporonnej dawce luteiny. Mam nadzieję że nic dalej się nie odkleiło i krwiak się wchłonie. Zosi od niedzieli nie podniosłam ani razu, a ona sama ładnie rozumie że na trzecie piętro czy zmęczona czy nie zasuwa z mamą za rączkę a nie na rączkach:)
Aga buziaki dla Juranda,coś wiem o pamiątkach z dzieciństwa po zszywaniu Zośki. I też nie biegała tylko stojąc potknęła się;)
 
Antar ja to podziwam wszystkie "powtórne" mamusie, ale to dlatego że u mnie jest różnica ponad 10 lat i ze względu na to jak się czułam z Olą w ciąży to niewyobrażam sobie żebym miała wtedy taką Olę ....Dominik to się sam zajmował i kanapki sobie zrobił i ogólnie to rozumiał żeby pytac jak naprawdę czegos potrzebuje bo mama źle się czuje..oj biedny wtedy był...a teraz Ola go zamęcza, chce się bawić, lata tam do niego ciągle, zaczepia i spokoju tez on nie ma z tą młodszą siostrą..::tak:;-)Ale mówi , że ją kocha bardzo ....:-)
A propos chodzenia z pieluchą tetrową to Ola może chodzić zasikana , z kupką itp. wogóle jej to nie przeszkadza :zawstydzona/y:
 
a poza tym tak jak u Was, gada jak najęta, wierszyki opowiada, piosenki śpiewa, liczy do 10 - tylko często o 2 zapomina ;-) powtarza angielskie słowa, osoby nazywa po imieniu, powie jak się nazywa - jeszcze trochę po swojemu, bo nazwisko do łatwych nie należy :-)

:-D To cudnie a czy jest jeszcze jakies lutowiatko ktore nie mowi :confused:
 
Antar myślę, że z odwiedzinami maluchów to zależy od szpitala. W tym, w którym rodziłam Wercię nie wpuszczali dzieci do lat 7, natomiast w tym co tera leżałam i mam zamiar rodzić, nie ma takiego zakazu. Tylko ja nie chciałam, by P przyprowadzał Wercie z obawy, że będzie za bardzo rozpaczać.
 
aga szok :szok: ale pamiątka będzie.
Agniesia nie dziwię się twoim obawom, taka rozłąka z mamą to spory stres dla malucha, więc ja pewnie też nie zdecydowałabym się na takie odwiedziny.
 
reklama
Do góry