reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

reklama
Aga, to się biedaczek namęczył :-( Ale za to pamiątkę z dzieciństwa będzie miał ;-)
daggy u nas też nocnikowanie tak sobie idzie, najchętniej robi na nocniku jak ma na pupie pieluchę ;-) a poza tym tak jak u Was, gada jak najęta, wierszyki opowiada, piosenki śpiewa, liczy do 10 - tylko często o 2 zapomina ;-) powtarza angielskie słowa, osoby nazywa po imieniu, powie jak się nazywa - jeszcze trochę po swojemu, bo nazwisko do łatwych nie należy :-)
 
Agniesia współczuję przeżyć:( Z ciekawości zapytam: takichmałych szkrabów jak Wercia nie wpuszczają na oddział w ramach odwiedzin?
Mam nadzieję że spokojnie donosisz ciążę do 40 tygodnia bez większych rewelacji, choć znam Twój ból. Jak tu wypoczywać przy takim maluchu, gdybymwiedziała że tak będzie odczekałabym jeszcze z pół roku.
U mnie póki co bez kwawienia czy bóli,choc wciąż na antyporonnej dawce luteiny. Mam nadzieję że nic dalej się nie odkleiło i krwiak się wchłonie. Zosi od niedzieli nie podniosłam ani razu, a ona sama ładnie rozumie że na trzecie piętro czy zmęczona czy nie zasuwa z mamą za rączkę a nie na rączkach:)
Aga buziaki dla Juranda,coś wiem o pamiątkach z dzieciństwa po zszywaniu Zośki. I też nie biegała tylko stojąc potknęła się;)
 
Antar ja to podziwam wszystkie "powtórne" mamusie, ale to dlatego że u mnie jest różnica ponad 10 lat i ze względu na to jak się czułam z Olą w ciąży to niewyobrażam sobie żebym miała wtedy taką Olę ....Dominik to się sam zajmował i kanapki sobie zrobił i ogólnie to rozumiał żeby pytac jak naprawdę czegos potrzebuje bo mama źle się czuje..oj biedny wtedy był...a teraz Ola go zamęcza, chce się bawić, lata tam do niego ciągle, zaczepia i spokoju tez on nie ma z tą młodszą siostrą..::tak:;-)Ale mówi , że ją kocha bardzo ....:-)
A propos chodzenia z pieluchą tetrową to Ola może chodzić zasikana , z kupką itp. wogóle jej to nie przeszkadza :zawstydzona/y:
 
a poza tym tak jak u Was, gada jak najęta, wierszyki opowiada, piosenki śpiewa, liczy do 10 - tylko często o 2 zapomina ;-) powtarza angielskie słowa, osoby nazywa po imieniu, powie jak się nazywa - jeszcze trochę po swojemu, bo nazwisko do łatwych nie należy :-)

:-D To cudnie a czy jest jeszcze jakies lutowiatko ktore nie mowi :confused:
 
Antar myślę, że z odwiedzinami maluchów to zależy od szpitala. W tym, w którym rodziłam Wercię nie wpuszczali dzieci do lat 7, natomiast w tym co tera leżałam i mam zamiar rodzić, nie ma takiego zakazu. Tylko ja nie chciałam, by P przyprowadzał Wercie z obawy, że będzie za bardzo rozpaczać.
 
aga szok :szok: ale pamiątka będzie.
Agniesia nie dziwię się twoim obawom, taka rozłąka z mamą to spory stres dla malucha, więc ja pewnie też nie zdecydowałabym się na takie odwiedziny.
 
reklama
Do góry