reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze maleństwa - pediatra, problemy, radości, jak rosną nasze pociechy

Kalina mogłaby cały dzień na dworze siedzieć. Jak jesteśmy w domu to ciągle zakłada czapkę, siada do wózka i woła do nas ;/ A ja też nie chcę przesadzać ze słońcem, smarujemy kilka razy dziennie faktorem 50, a młoda i tak jest lekko opalona. Zawsze wychodzimy o 8 rano na spacer, potem kolo 12 idziemy pobawić się w ogrodzie w basenie pół godziny maks, później znowu koło 15 i wieczorem jeszcze z godzinkę.
mary nie zostawia. Jest chyba najlepszy ze wszystkich jakie mieliśmy.
 
reklama
Zosia mogłaby cały dzień na dworze siedzieć:-) Rano idziemy na spacer i obowiązkowo plac zabaw musimy zaliczyć:tak: potem w piaskownicy siedzi ,z wózkiem jeździ i piłke kopie Mamy za domem parę kaczek i kurki to im wodę w wiaderku nosi Jak brama jest otwarta to ucieka na boisko:wściekła/y: czasami tylko pochodzi i wraca a czasami do drugiego wyjścia przy głównej drodze leci:wściekła/y::wściekła/y: więc brama musi byc zamknięta

Ma taki wózek dziecięcy mały i wozi w nim piłkę:-D parę razy dałam jej lalkę żeby powoziła to wyrzuca ją:-D

mamaflavii dobrze przeczytać że julianek dobrze się czuję:tak:
 
mamoflavii super, że u Was tak ładnie wszystko idzie. Trzymam kciuki za dalsze dobre wyniki.

Jeśli chodzi o to nasze mycie głowy, to ze względu na te sensacje myjemy raz na 2 - 3 dni. No i próbowałam ją kłaść, bo zawsze w ten sposób spłukiwałyśmy główkę. Na siedząco nie ma mowy polania głowy, no chyba że tyłu, na twarz nie może spłynąć choćby strużka. Tak więc tak jak pisałyście przemywam rękami, ewentualnie tył spłukuję wodą z zabawki. Ogólnie jeśli chodzi o wodę, to ona ją lubi i lubi się w niej bawić, ale spokojnie. Dziś byliśmy u moich rodziców w ogródku, mają duży basen z pompą. Dziś zebrała się cała rodzina, więc była 4 dzieci. Wercia od razu do basenu chciała, bez problemu weszła, pochodziła, usiadła, bawiła się. Pozostałe dzieciaki jej nie przeszkadzały, a nawet powodowały większe ośmielenie. Ale do czasu, aż jej młodszy o 3 miesiące kuzyn zaczął chlapać wodą. Od razu płacz i chce wyjść. Po jakimś czasie znów chciała wejść, ale gdy sytuacja z chlapaniem się powtórzyła, reakcja była taka sama. Wiecie, ona sama nawet nigdy nie chlapała nam podczas kąpieli jakoś mocno, od kiedy sięgam pamięcią wolała spokojne zabawy rybkami, niż jakieś wielkie rozlewanie wody.
 
Miłoszek uwielbia wodę a co za tym idzie mycie włosów.Od czwartku choruje, jest na antybiotykach.:-( Ma wysoką gorączkę na zmianę z małą.Ale wychodzę z nim wieczorem na dwór chociaż na tą godzinkę.Biedactwo teraz cierpi.
 
MamoFlavii pozdrawiamy i ściskamy:-)

Agniesiu nie wiem co doradzić, u nas z myciem głowy nie ma problemów:sorry2: Matik zawsze siedział w wannie i tak się myje. głowę też spłukuję mu na siedząco. z ręki robię daszek i głowę polewam prysznicem, ewentualnie w butelce mam wodę i tak polewam.

Głowę myjemy co 3-4 dni, teraz jak gorąco to częściej. Matikowi też upał na dworze nie przeszkadza;-) Wychodzimy na podwórko przed drzemką i jesteśmy tak do 10.30-11 i potem znowu wychodzimy ok 15-16 i jesteśmy do ok19. no i dziecko mam opalone na brązowo;-) smaruję go Lirene 50 :-)


no i zaczęłam młodego puszczać w samych gatkach, zamiast robić siku zaczął w końcu wołać MAMA:-D:-D:-D:-D do tej pory było tylko tata, baba i dada;-) teraz jak tylko miał mokre majtki to od razu mamamama i biegiem do mnie;-)chwilowo znowu chodzi w pieluszce, bo już nie chciałam go męczyć jak miał to zapalenie gardła, za 2-3 dni znowu zaczniemy.
 
Ostatnia edycja:
mamaflavii to prawda, że dzieciaki uwielbiają nas naśladować i rzeczywiści może się im bardziej naturalne wydawać siusianie do ubikacji, a nie na nocnik.
mary z tym zamykaniem bramy to się ściełam z teściową. Wiadomo, że wygodniej jest jak brama jest otwarta bo jak ktoś co chwilę wjeżdża samochodem, ale gdy siedzimy w ogrodzie i Zuza non stop do tej bramy biegnie to już szlak mnie trafia jak tak latam za nią. Wszyscy w pracy, ja z Zuzią w ogrodzie bawimy się w piaskownicy, zamknęłam tą bramę żeby choć przez chwilę móc w spokoju kawę wypić czy po prostu z tyłkiem zalec. Teściowa wróciła z pracy, od razu jej otworzyłam i zamykam znów, a ta, że mam zostawić otwartą, bo dziecko musi się nauczyć, że się na ulicę nie wychodzi bez pozwolenia :szok: Mówię do niej, że owszem, ale Zuzia jeszcze jest za mała i nie zrozumie. No i przysłowiową wodę na młyn podrzuciłam... Jak się kobieta nie nagadała, że ja to już przesadzam, że ona taka mała, że jej nie dyscyplinuję tylko pozwalam na wszystko, że mi tylko ucieka i wołana nie przychodzi, a powinna. Zastanawiałam się momentami czy teściowa dziecka z psem nie pomyliła, bo wg niej to bardziej jak tresura niż jak wychowanie miało wyglądać :dry: Koniec końców przyjechał mąż, z mamusią pogadał, dla bezpieczeństwa bramę zamykamy, a my przemyślimy nasze podejście do dziecka :-p

podziwiam wśród was te dziewczyny, które mieszkają z rodzicami, po 2 dniach mam dość...
 
Zosia tez nie narzeka gdy jej myje glowe, ale ona jest wogole morsem, moglaby caly dzien chlapac sie w basenie. w weekendy gdy jestesmy na dzialce tak wlasnie robi, czasem tylko wyjdzie i nosi sobie do basenu roznych przedmiotow. Czasem sama nurkuje czasem przez przypadek glowka jej pod wode wejdzie ale wtedy jest smiechu po pachy i Zosia zaczyna powtarzac wywrotki:) Ale ona na basen chodzi juz prawie rok wiec sie nie boji wody. Ja zaluje ze nie mieszkam w domu z ogrodem bo moja tez uwielbia swieze powieetrze, u nas spacery sa dwa: rano 9-11 potem spi dwie godziny i potem wychodzimy o 15 i wracamy kolo 18-19. Zosia zle znosi upal gdy nie ma dostepu do basenu, wiec nie moge z nia lazic po sloncu.
My tez uzywamy faktora 50 dla skory atopowej ( drogie te kremy jak nie wiem!!!!) i jestem bardzo zadowolona, zadnych podraznien ani oparzen:)
 
Antar mozesz dać linka do tego kremu dla atopowej?

Co do odpieluchowywania ..ja skapitulowałam po trzech dniach od zdjęcia pampka. Niby sukcesy były, siku na nocnik, kupola nawet udało mi się dwa razy złapać, ale nie woła i tyle...musiałam cały czas go pytać, pilnować...jak nie, to lał w gacie i mu to wcale nie przeszkadzało...jak był bez majtek to tylko patrzył jak mu leci i jeszcze się wypinał i prężył, żeby jeszcze leciało...czyli wie, że robi, ale jest to dla niego na razie ciekawostką... jak pytałam czy chce siku to i tak nie odpowiadał więc miał to gdzieś..a tak się zastanawiam, że może ławiej by było go nauczyć do nocnika na stojąco, bo wtedy będzie widział, że leci :)) ale co z kupą wtedy?
Dzisiaj pampers nałożony i widzę, że go trąca rączką, czyli przeszkadza :) ale kurna szczochy w majtochach to hrabiemu nie przeszkadzały.
No nic..odczekamy i kiedyś temat powróci.
 
reklama
yawla ale się uśmiałam czytając ciebie:DDDD. Powiem ci, że za pół roku też nie będzie wołał siku ani kupa. Będziesz co 30, 40 min sadzać hrabiego i albo się zsika to nocnika, albo wstanie i za chwilę w gacie. Co do oglądania robienia kupy zawsze możesz zamontować w nocniku kamerkę i puścić na pełny ekran hahahaha.
 
Do góry