Anulka, spóźnione, ale szczere życzenia dotrwania do 30, a potem błogiego spokoju
Nutella, dziwię się, że Cię wypuścili po podaniu celestonu i pewnie fenoterolu. Ja urodziłam dzień po odejściu czopa. W 35 tygodniu trafiłam ze skurczami. Dostałam najpierw fenoterol, który rozkręcił skurcze potem celeston w dwóch dawkach. Czop mi odszedł po dwóch dniach skurczy. Na trzeci dzień urodziłam. Dodam, że tego trzeciego dnia nie miałam żadnych skurczy, jak odeszły mi wody z jednego pęcherza. A najlepsze jest to, że zjadłam śniadanie i wstałam, żeby odnieść tacę na korytarz. Położne się śmiały, że kulturalnie odeszły mi obok łóżka, a nie na
Nutella, dziwię się, że Cię wypuścili po podaniu celestonu i pewnie fenoterolu. Ja urodziłam dzień po odejściu czopa. W 35 tygodniu trafiłam ze skurczami. Dostałam najpierw fenoterol, który rozkręcił skurcze potem celeston w dwóch dawkach. Czop mi odszedł po dwóch dniach skurczy. Na trzeci dzień urodziłam. Dodam, że tego trzeciego dnia nie miałam żadnych skurczy, jak odeszły mi wody z jednego pęcherza. A najlepsze jest to, że zjadłam śniadanie i wstałam, żeby odnieść tacę na korytarz. Położne się śmiały, że kulturalnie odeszły mi obok łóżka, a nie na