Nasze forumowe maluszki - radości i troski związane z wychowaniem bliźniąt.

[Gemelo]

Anulka, spóźnione, ale szczere życzenia dotrwania do 30, a potem błogiego spokoju

Nutella, dziwię się, że Cię wypuścili po podaniu celestonu i pewnie fenoterolu. Ja urodziłam dzień po odejściu czopa. W 35 tygodniu trafiłam ze skurczami. Dostałam najpierw fenoterol, który rozkręcił skurcze potem celeston w dwóch dawkach. Czop mi odszedł po dwóch dniach skurczy. Na trzeci dzień urodziłam. Dodam, że tego trzeciego dnia nie miałam żadnych skurczy, jak odeszły mi wody z jednego pęcherza. A najlepsze jest to, że zjadłam śniadanie i wstałam, żeby odnieść tacę na korytarz. Położne się śmiały, że kulturalnie odeszły mi obok łóżka, a nie na

 

[Akosua]

Nutella,czop sluzowy moze odejsc na 2 tygodnie przed porodem..A ile masz jeszcze do konca?

Ja tez mam pytanie-jestem w 34 tyg ciazy,od dwoch dni jakos inaczej sie czuje tzn-mam dreszcze,ciagle mi zimno,mam non stop parcie na pecherz/ide do ubikacji i nic,albo doslownie kropelka poleci.../,wrazenie jakby mi mialo rozerwac wszystko na dole,no i nawet nie moge siedziec,tak mnie boli sojenie lonowe....Do gina ide za pare dni,ale on mi powiedzial,ze jak tylko zauwaze jakies zmiany to mam sie zglosic do szpitala...No i nie wiem ogolnie co mam robic?Nie chce niepotrzebnie zawracac im glowy a z drugiej strony,jak to juz????

 

[Akosua]

Nutella,teraz doczytalam,ze to juz ponad 33 tygodnie to czasami mozesz juz rodzic???he,to moze czasami razem urodzimy,tzn w tym samym czasie :-)

 

[Bura]

Akosua muszę Cię ochrzanić! Nie ma czegoś takiego, jak zawracanie głowy personelowi szpitala! Jak coś Cię martwi, to jedź i domagaj się badania. Oni są dla Ciebie, a nie Ty dla nich.

 

[Gemelo]

Akosua, a nie miałaś wrażenia, że brzuch Ci się opuszcza? Bo możliwe, że dzieciaczki już szykują się do porodu i zeszły nisko, dlatego to parcie. Jeśli coś Cię niepokoi, to leć do szpitala. Zrobią Ci usg i ktg. Przynajmniej będziesz coś wiedziała i albo się uspokoisz, albo przygotujesz do porodu W razie czego ściemniaj, że czujesz skurcze.

 

[OMENA]

Akosua wg mnie to masz infekcje drog moczowych ja wlasnie od dwoch dni sie z tym borykam zrob badanie moczu i idz do lekarza i nie zwlekaj bo ja od kilku lat mecze sie z nawracajacym zapaleniem pecherza i przez to nabawilam sie kolki nerkowej i od wczoraj biore duomox ze wzgkledu ze karmie piersia lekarz mi zapisal nic innego nie moga dac jestem w tym doswiadczona a twoje objawy sa idealne do infekcji.

 

[Akosua]

dzieki dziewczyny!!!Dzwonilam do mojego gina,jutro kazal mi koniecznie przyjsc do szpitala na badania...i to z samego rana...Ano,zobaczymy :-) Albo juz zostane,albo jeszcze mnie przetrzymaja...

 

[nutella]

Nutella ja niestety nie pomogę, bo mnie pokroili zanim zaczęło się dziać cokolwiek, co zwiastowałoby zbliżający się naturalny poród.
A dzwoniłaś do lekarza? Może warto się zapytać, czy nie powinnaś pojechać do szpitala. W razie gdyby miało się coś dziać, to chyba lepiej być na miejscu. Z bliźniakami nigdy nic nie wiadomo.

Lekarz powiedzial, ze czop moze odejsc nawer pare tygodni przed porodem...

Nutella, dziwię się, że Cię wypuścili po podaniu celestonu i pewnie fenoterolu. Ja urodziłam dzień po odejściu czopa. W 35 tygodniu trafiłam ze skurczami. Dostałam najpierw fenoterol, który rozkręcił skurcze potem celeston w dwóch dawkach. Czop mi odszedł po dwóch dniach skurczy. Na trzeci dzień urodziłam. Dodam, że tego trzeciego dnia nie miałam żadnych skurczy, jak odeszły mi wody z jednego pęcherza. A najlepsze jest to, że zjadłam śniadanie i wstałam, żeby odnieść tacę na korytarz. Położne się śmiały, że kulturalnie odeszły mi obok łóżka, a nie na

Gemello wypuscili mnie dopiero po 5 dniach... pojechalam w srode wieczorem, od razu pierwszy zastrzyk celestonu a po 24 h drugi. Pozniej po odpieciu od kroplowki kontrola skurczy i na szczescie wszystko sie uspokoilo. Mam lezec...

Nutella,czop sluzowy moze odejsc na 2 tygodnie przed porodem..A ile masz jeszcze do konca?

Ja tez mam pytanie-jestem w 34 tyg ciazy,od dwoch dni jakos inaczej sie czuje tzn-mam dreszcze,ciagle mi zimno,mam non stop parcie na pecherz/ide do ubikacji i nic,albo doslownie kropelka poleci.../,wrazenie jakby mi mialo rozerwac wszystko na dole,no i nawet nie moge siedziec,tak mnie boli sojenie lonowe....Do gina ide za pare dni,ale on mi powiedzial,ze jak tylko zauwaze jakies zmiany to mam sie zglosic do szpitala...No i nie wiem ogolnie co mam robic?Nie chce niepotrzebnie zawracac im glowy a z drugiej strony,jak to juz????

Na suwaku mam tygodnie, ale w szpitalu mi policzyli (nie mam pojecia jak), ze w niedziele bylam w 34, wiec dzis 34+2...

 

[nutella]

Akosua trzymaj sie jeszcze, pewnie bedziemy rodzic w podobnych terminach

 

[Bura]

A ja tak z innej beczki... w Zakopanem spadło 5 cm śniegu