gastone,Dziewczynki ponawiam moje pytanie dotyczace kubka :-(
Nikt mi nie odpowiedzial buuuuu
no ja dopiero się uwzięłam na uczenie dzieci z kubka mimo rozlewania... Kiedyś dawałam im slynne 360st canpola, takie z uszczelką wokół, z których się ssie ale pije sie podobnie jak z normalnego kubka, bo da się pić z każdej strony. Ale zginęla mi jedna częśc i d...pa blada. Zreszta jak potrząsaly to tez sie potrafiło wylać trochę. Potem uczylam ich z kubka z rurką, tez chyba canpola miałam. JAkoś nie potrafiły zalapac, że tego się nie przechyla:/ Teraz mam najzwyklejsze kubki z dziubkiem z jakiegoś sklepu z naczyniami, były u tesciowej, tam im dalam i tak zostało na razie. LEją równo, zwłaszcza jak zlapią odwrotnie to ta maleńką dziurką co powietrze ucieka jak sie pije leje się na nich. Sil już nie mam ale postanowiłam tym razem nie dawać już butelek, bo się nie przestawią. Piją dzięki temu mniej bo do kubka za dużo nie wejdzie, krztusza sie ( co mnie coraz mniej przeraza, ale ciągle jescze trochę...) mam nadzieje, ze w końcu im wyjdzie podobnie jak z jedzeniem. To wstyd żeby dwulatki nie pily jeszcze z kubka, ale moje takie właśnie zapoxnione przez wstręt mamy do przebierania ciagłego Może jakies śliniaki im na stałe zamontuję albo co?ta
k,że ja Ci za wiele nie pomoge, nie wiem czy jest jakiś kubek idealny, zresztą jak się nie obleją to nie naucza sie ostrożńości, potem dasz im normalny kubek i będa lały całośc na siebie...