reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

zjadło mi posta no
a chciałam napisać ze super umiejętności dzieciaki mają:tak::tak:
U nas język głównie suahili ale parę rzeczy da się rozkminic

cześć-sieś
mama
tata
babcia-cia
Cinek-cia lub cie
bóbr-bagm (przy czym g jest mówione na zamkniętych ustach)
no i totek robi mmaaaaał kurka ku ku ku ko ko ko, krowa mmmmmuuuuu
koń iiiiiiiii
zegar ta ti

reszta nie do odkminienia
 
reklama
Ale maluszki juz duzo potrafia:szok:
Misia zaczela coraz wiecej mowic np. wstac, choc,dac,pic, buzek(wozek), anki(sanki). Lubi koncowki ś i ć:tak: Spiewa kolysanki wszystkim zabawka "aaa koki da". Dzis G dawal mi buziaka i mowil "moja mama", a Misia na to "Moja mama nie taty":tak: W garnuszku na klocuszku odroznia juz wszystkie ksztalty i trafia za pierwszym razem:tak: Planuje jej kupic jakies puzzle zobacze jak sobie poradzi:tak:
 
dorka...to super że Misia nawija fajnie tak słuchać jakichś zrozumiałych dla ogółu słów słodkim cienkim głosikiem:tak::tak::tak::tak:
A u nas pojawiła się nowa umiejetność mianowicie leżenie na brzuszku i potem na kolanka ....NIE NIE NIE MYŚLCIE ŻE CHODZI O CINKA...absolutnie..cinek sztukę leżenia na brzuszku opanował już daaaaaawno a od miesiąca kręci się jak szalony turla ...muszę obniżyć łózeczko bo nawet w śpiworku akrobacje wyczynia i prawie się przechyla już:szok::szok::szok::szok:
Leżeć na BRZUSZKU NAUCZYŁA SIĘ IKA OD CINKA:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
strasznie to śmieszne i słodkie jak się koło niego kładzie i patrzy niejako z podziwiem i zazdrością jak on może tak długo głowę w górze trzymać i cieszyć się.....ostatnio jej przewinąć nie mogłam bo cały czas na brzuszek się przekręca i patrząc na mnie mówi cia cia cia...znaczy cinek....mamo leżę jak Cinek
bo on to już masakra nawet z pełnym brzuchem w sekundę na brzuch się przekręca i oczywiście skutek wiadomo jaki:eek:
właśnie się obudził i już miałczy
a Ikę dopiero co położyłam...byłyśmy na polu:tak::tak::tak: i lepiłyśmy bałwana...wypasiony bałwan wyszedł
dobra lecę
a wkleję zdjątka na zamknięty z Lekcji leżenia na brzuszku
Cinek guru :)
 
Dorka super Misia juz mówi:tak:
Post a jednak mozna się uczyc od młodszego brata:-p;-):-D:-D
Kubus nauczył sie mówic aksiu co znaczy Maksiu:tak:no a na konika klasa języczkiem:-D
 
witajcie mamusie lipcowych dzieciaczków,
tyle czasu minęło odkąd sie urodziły nasze bąble, tyle już umieją , tyle już urosły, nie wspomnę już o tym ze zaczynają broić...
a czy nadal macie problemy ze spaniem ....???
moja córcia śpi jeszcze jeden raz w dzień ,ale nie ma z tym żadnych problemów, za to noc jest mecząca i długa. kładziemy małą spać o 21-22 i co nocy około 2 zaczyna sie wiercenie i stękanie, nie przebudza sie tylko stęka, takim długim ciągłym stękaniem budzi mnie jakieś 4 -10razy, czasem wypadnie jej smoczek wiec jej go podam , niestety nie zawsze to pomaga, próbowaliśmy juz picie podawać, ubierać lżej ( bo może za gorąco) ubierać cieplej ( bo może za zimno) karmić przed snem ( bo może głodna) nie karmić ( bo może przejedzona) i tysiące innych rzeczy...a mała dalej każdej nocy stęka...
nie jestem pewna czy przez te wszystkie miesiące przespała spokojnie dwie noce...
zmęczona juz jestem a zarazem strasznie sie martwię,
pozdrawiam Was i wasze maluszki
 
U nas ze spaniem na początku było nie ciekawie, potem przez około pół roku Maks spał przez 12 godzin bez budzenia, a teraz jest różnie ostatnio można powiedzieć kiepsko.
Pół nocy śpi super po czym około 3-4 zaczyna się nocny płacz. Siedzi w rogu łóżeczka i płacze. Dziś obudził się o 3.45 zrobiłam mu picie wypił 2 łyki i poszedł spać następnie obudził się przed 5 i znowu wypił trochę i zasnął, ponownie o 6 to już zrobiłam mu mleko i znowu zasnął i obudził się o 7.30. Także od 4 budził się nam co godzinę, wczoraj było podobnie. Nie wiem co się dzieje.
 
witam ...u nas niunia nigdy sie nie budzi aż tak żeby wstawała lub płakała, ona po prostu sie kreci albo nawet spokojnie leży ale za to stęka, lub coś tam sobie mówi...pewnie to z powodu wrażeń jakie ma w dzień... ale nie jestem w stanie w żaden sposób sprawić żeby przespała spokojnie noc
 
Misia cala noc spi, ostatnio zaczela mowic przez sen:tak: Smiac mi sie chce jak to slysze:-D Ja tez czesto mowie przez sen i Seba tez
 
Kuba różnie śpi, zazwyczaj do niego musimy wstać ze dwa razy w nocy i dac mu smoczek lub się napić ale on ryczy, tak długo będzie płakać aż do niego ktoś nie podejdzie:confused2:rzadko się zdarzają całkiem przespane noce,
ja bym nie zwracała uwagi na wiercenie, guganie itp jak się nie wybudza to jest ok przecież my dorośli też nie spimy w jednej pozycji, tylko też się wiercimy, przekręcamy, zmieniamy pozycję, mamroczemy itd to chyba nomalne:happy:
 
reklama
Oj ja co do nocek to już sie nie wypowiadam,bo chyba dosć mojego marudzenia było ostatnio:no: Narazie odpukac nieco lepiej,ale bez rewelcji,podobnie jak u Kamu.

Kupiłam ostatnio młodemu majteczki i postanowiłam ,że spróbujemy bez pieluchy.Zesikał sie po 3 sekundach:baffled: Założyłam mu pod te majteczki pieluche tetrową,żeby juz na dywan nie lał,ale jakoś u to zbytnio nie przeszkadzało,że ma mokro jak sie zlał:no:Na nocniklu co chwile siedział i nic.

Za to w szoku wczoraj byłam jak się młody dorwał do zupy i sam jadł:szok::szok::szok: Normalnie łyżką do buźki ładnie trafiał,a mi szczena coraz niżej opadała:szok: I nie chciał mi tej łyżki oddać:-D
 
Do góry