reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

Brawo dla Macka, Oligi i Tymka:tak:. Flo a Ty niedlugo tez bedziesz mowic i to pelnymi zdaniami:tak:
Misia tak jak Macius wie co czyje jest buty(nawet jak ktos do nas przyjdzie wie co czyje:tak:,komorki tak samo:tak: Jak dorwie czyjas komorke to leci do wlasciciela:-D
Ostatnio nauczyla sie mowic golas wychodzi jej "golaś". Zauwazylam ze lubi wyrazy z koncowka ś i ć:tak:
 
reklama
Maciuś, Tymi brawo chłopaki!
Olga to prześcignęła wszystkich lipcowych dzieciaków w gadaniu, brawo!:tak:
Kuba tez juz dużo mówi:tak:i dużo rozumie, też udaje płacz jak mu mówie że mama będzie płakać:-Dodnosi talerz do zlewu, pokazuje ile ma lat (wyciąga palec i mówi denje:-D czyli na odwrót sylaby:-D)no i na prawdę już wiele powtarza:tak:i w ogóle to śmieszny jest strasznie:-D
 
Brawo dla dzieciaczków!!!
Zosia tez sporo juz mówi. I codziennie coś nowego:-) Nazywa części garderoby - kapcie, spodnie, majtki, bluza,itd., w kuchni - ogórek, kawa, herbatka, mleko, kiri, itd. Lale - Kasia, Ola, Zuzia, Gosia, itd. Zwierzaczki (opowiada ciągle przez telefon mojej mamie, codziennie ta sama historia - dziadzia był, koń (dziadek ma dwa konie), koko, Raduś, Maksiu (pies dziadka). Ale najgorzej z krzykami, strasznie pyskuje:szok: ;-)Ostatnio do męża niani - "Heniu, choć (nie mówi chodź) tutaj", tonem nie znoszącym sprzeciwu:szok: Czasem mi głupio i ją strofuję i teraz już ładnie dziękuje i prosi, choć nadal pojawia się wściekłe - daj to, "odejć", puść, no masakra:zawstydzona/y: Ale najlepsze jest to - Zosia chodź jeść, a ona - nie, dziękuję:-D I niania mówi, że to ją rozbraja:tak: Mnie też;-) Ale jak się pytam, czy chce siusiu też mówi - nie, dziękuję:-D:-D
 
A propos "gadek", to Olga tez nieraz sprzecza się ze mną (ja coś mówię do niej a ona protestuje) - mówie, nie kłóć się ze mną, a ona "kucie, kucie" i banan na twarzy :-)
 
No Zosia wymiata:szok: A Olga skąd taka pasja do kłótni przy tak spokojnej mamie?:-D
Opowiadam dziś Florze, jak to inne dzieci pięknie mówią i wjechałam małej na ambicję, bo znowu się troszkę ruszyło: pytam, chcesz klocki a ona "taaa...chcieś":-D Przed nami trudna nauka koniugacji...:-p
 
Kasia a no tak jak z kicrym:-D:-D:-D:-D:-Dale kicrym to mój M wymyslił:-D:-D:-D
No niezle Olga z Zosią mają teksty:-D:-D:-D:-D
Flo widać nadgania towarzystwo:tak:
 
Ale małe zdolniachy, Maks praktycznie mało co mówi tylko podstawy mama, tata, dziadzia , baba i koniec, a tak to po swojemu. Jedyne czym możemy się pochwalić to tym , że ładnie sam zjada serki, jogurty i całe kanapki. Bez naszej pomocy. No i schodzi i wchodzi ładnie po schodach. Albo bierze czystego pampersa otwiera go i mówi be be, po czym wkłada sobie między nogi:-)
 
reklama
Maciek ostatnio zaczyna odmieniac rzeczowniki przez przypadki - jak to brzmi poważnie:-D Chodzi o to,że jak coś jest moje to mówi "mamy" ,a jak cos K to "taty",mówi jeszcze że "aaa mamom" czyli ,że idzie spac z mamą,no i narazie tylko te dwa rzeczowniki ,ale robimy postepy:tak:
Z nowości to :ato (auto), ono (okno), koc, ko (koń), kotuś, kotek, tu nie, o bobe (o boże:-D).
Moja mama mówi do niego "no gdzie" jak włazi na meble i mały wczoraj zobczył jak kotka wskakuje na meble i do niej krzyczy " no zie!":-D
 
Do góry