reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

ja daje ten bobotic 3 razy dziennie po 8 kropelek i jak dla mnie jest wydajny.Podobno infacol i bobotic to to samo,bo maja ta sama substancje czynna.
Wlasnie sie dzisiaj zastanawialam,czy juz nie przestac i moze dawac na noc plantex,ale skoro piszecie,ze debridat dopiero po 10 dniach dziala,to moze z boboticiem jest podobnie,wiec zostaniemy jeszcze przy nim przez kilka nastepnych dni.Maly i tak sie prezy z rana dopoki nie posci baka,albo nie zrobi kupy,ale juz tak przy tym nie ryczy,wiec moze cos to pomaga.
 
reklama
Już zaczynam się nakręcać - moja mała jeszcze sie nie uśmiecha (a juz minęło 6 tygodni). Patrzy się i chyba mnie poznaje... No i ciągle śpi, a jak nie, to się męczy z brzuszkiem... To są jej chwile aktywności... Nie jest jakoś szczególnie zainteresowana światem:no: Jedynie karuzela jakoś ją interesuje... A od dwóch dni mamy brzuszkowy koszmar! A było już tak fajnie:wściekła/y: Znowu wrzaski:baffled:
 
A myśmy wczoraj byli w rozjazdach i zapomniało mi się o boboticu...na moje oko, bez niego Młodą brzuszek mniej boli:szok: Kupy nadal zielone jak trawa na wiosnę, ale wczoraj zaledwie godzina ryków z powodu gazów, a dochodziło już i do 3 godzin...no i bądź tu mądry - może ona na substancję czynną w boboticu uczulona?:baffled:
 
kasia ja wiem tyle ze jak juz czopek ma byc dzielony, no to zbyt duzo mozliosc nie ma... ta druga czesc niestety bedzie taka a wsadzic trzeba, jak sie ja zeskrobie to dawka chyba calkiem pelna nie bedzie
podejrzewam ze przeciecie zdluz mpglo by byc ciezkie

madzia, musisz czekac, niestety

surv, uczulona raczej nie jest, ale mozlie ze dziala odwrotnie
 
no u nas tez dzisiaj rano jakby gorzej,bo juz nawet w nocy byl placz i prezenie,wiec maly od 1.30 spal z nami w lozku,o 5 obudzil sie na karmienie i udalo mi sie go przetransportowac do lozeczka,tyle tylko,ze pospal godzine i znow plakal,ze brzuszek boli,wiec wrocil do lozka miedzy nas i tak juz spalismy:no:.
Nigdy wczesniej w nocy nie prezyl sie i nie plakal z tego powodu,wiec juz nie wiem co robic,bo i na diete kurczak,marchewka,ryz,ewentualnie cous cous przeszlam i bez mleka i jogurtow,a tu jeszcze gorzej.:wściekła/y:Bobotic nadal dajemy,ale sie zastanawiam czy jeszcze dzisiaj plantexu nie podac.
Myslicie,ze bobotic i plantex to juz bedzie za wiele? bo tez nie chce przesadzac,ale jak raz tak dalismy,to bylo lepiej.
Dzisiaj juz znow byla butla w uzyciu,bo po oproznieniu obu cycow Macius chcial jeszcze.Nie wiem czy mi pokarm zanika,czy on potrzebuje wiecej niz ja produkuje,ale chyba cycki sie przystosowuja do potrzeb dziecka i powinnam miec wiecej mleka,skoro on wiecej potrzebuje:baffled::confused:
Co do usmiechow to u nas jest miodzio.Macius sie pieknie do mamy usmiecha:-Dczasami nawet na glos:laugh2:i ogolnie wiecej smiesznych odglosow z siebie wydaje.
 
Kurcze strasznie wam współczuje tych brzuszków. Zastanawiam się czemu u mnie jest spokój, mimo że przedtem jadłam antybiotyk ale nic jakoś nie przychodzi mi do głowy.
Jem już prawie wszystko tzn bez smażonego i pieczonego ale zwykle tego nie jem (no i mięsa oczywiście) , kupe owoców ( gruszki i śliwki tylko odpuszczam) no i pije tak pewnie z 4 L dziennie. Czyli chyba norma. A widzę, że niektóre z was już prawie nie jedzą. Ten brzuszek to pewnie sprawa indywidualna każdej dzidzi i za niedługo przejdzie :)
 
heksa, dużo słońca :-)

Dziewczyny, jak długo Wasze maluchy są aktywne w ciągu dnia?
Pytam, bo mam podejrzenia że urodziłam cyborga:-D
Moja mała od kilku dni nie śpi wcale od ok. 8:00 do 16:00 ... to chyba nie jest normalne w wieku niespełna 3 tygodni...:confused:
Potem pada na 2-3 godziny w kimkę , o 19:00 kąpiel, jedzonko i też nie zawsze od razu śpi.
Normalnie wysiadam :dry:
 
haszi nie jesz mięsa??? Ja nie jadłam przez 8 lat i w ciązy mnie tak przypiliło i jałam. Teraz też trochę jem ale tylko dla przyzwoitości bo mi nie smakuje, ale mlodą brzuszek boli a mówią że nie wolno soi, szoczewicy i fasoli nie mozna:baffled::baffled::baffled:
 
reklama
mamabartka no ładnie, rzeczywiście masz dziecko w wersji activ. U mnie codziennie pobudka o 8 i 2 godziny aktywności. Pozostałe pobudki to zwykle jedzenie i po pół h aktywności.
post już 12 latek gdzieś tak minęło u mnie. W ciąży (tej i poprzedniej) też nie miałam ochoty. Teraz już soje przetestowała i jest ok, tylko jakoś fasoli i innych wzdymających się boje.
Na razie żelazo nadrabiam malinami i pietruszką :p
 
Ostatnia edycja:
Do góry