reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

Surv...
Diete mam trzymać nadal, kropelki na brzuch dawać (no ja daje espumisan) i grzecznie czekać! Taka uroda niektórych maluchów już jest i nie ma co się przejmować! A broń Boże odstawić od piersi i zacząć podawać sztuczne! Karmić nadal i spokojnie czekać...

A do tego dowiedziałam się, że ulewanie i wymioty u Zuzy spowodowane są jej obzarstwem :baffled::-D
 
reklama
No ja też sie dowiedziałam ,ze musimy spokojnie czekać aż minie....moja znów robi trwardsze kupy bo na sztucznym jesteśmy. Pani pediatra powiedziała że jeszcze 6 tyg i będę mogła podawać soczki i wszystko sie unormuje..zobaczymy...
 
u nas kupki to idą baaardzo często:-) czasami mala się pręży, stęka, czerwienieje, wysiłek że hej, ale nie płacze, kolek nie ma (odpukać na szczęscie)
do tej pory miała tak z 4 kupki takie wodniste, też się zastanawiałam co to i od czego, ale na razie nie ma problemów.....

no i się zastanawiam nad tym usg, bo wszystkie chodzicie a u nas nie było zaleceń...
 
Surv;Julia To ciekawe. bo ja też esputicon dawałam i odkąd zaczęłam to młoda pierdziała jak najęta i robiła tak z 5 kup właśnie takich. wkurzyłam się i wczoraj odstawiłam kropelki i kupy wróciły do swojej musztardowej konsystencji i jest ich 3 dziennie.
Już sama nie wiem. Ale młoda zdecydowanie mniej się pręży i męczy niz z kropelkami. I bądz tu mądry.

Jeśli chodzi o nasz "łatwy plan" to młoda usypia już godzinę (zwariować idzie) . Chodzę głaszczę, daję cumla, ona nim pluje dalej niż widzi i drze się tak jakby ją ze skóry obdzierali. Jak przychodzę to jest cisza. Przy cycu też. Kurde ja nie jestem taka twarda żeby tyle wytrzymywać. Już nie mam siły normalnie. Co za uparty brzdąc. No nic, ide zobaczyć czy pampers nie przemókł:-)
 
no wiec jestm po wynikach
Tymek zdrów nic mu nie jest
dostal czopki i przez tydzien bedziemy je stosowac a za tydzien do kontroli
jestem cala spokojna i szczesliwa
kamien z serca ;-)
 
renia ciesze sie ze wszystko dobrze.
U nas nocka ok. Mala budzila sie co 3godziny ale malo mleka pila i w dzien tak samo. Chwile possie i przerwa 3godzin. Nie wiem co jej jest. A piersi mam pelne ze szok.
 
Renia, to super, że wszystko ok - tak trzymać!
Ja się właśnie zastanawiam czy kropli nie odstawić, bo jakby po nich się te jazdy z kupami zaczęły.... na razie obdzwoniłam trzech poleconych lekarzy i wszyscy na urlopie..no i zostaje mi pani doktor w przychodni, która nic nowego nie powie - chyba poczekam do poniedziałku, aż jeden z doktorów zacznie przyjmować, bo na razie odpukać brzuszek nieco spokojniejszy. Kurczę, doktorat z układu trawiennego noworodka zrobię, jak tak dalej pójdzie...
 
surv ja się jeszcze tak zastanawiam że może te duże ilości kup i ich konsystencja to te co tam w brzuszku zalegały.
Julia pisała ze na usg brzuszka wyszło coś takiego.
Sama nie wiem, zastanawiam się, moze jednak tak miało być po tym esputiconie.
Dzisiaj jak na złość od pobudki o 12 tej, młoda ryczy/wrzeszczy no i nie wiem czy marudny dzień czy to gazy w brzuszku :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr kiedy ona powie jakiś komunikat w stylu.... brzuszek mnie boli albo co:rofl2:
 
reklama
Post - ja też czekam aż moja zacznie sie komunikować zrozumiale dla mnie:-)
U nas dziś spokój, ale tradycyjnie godzine przed kąpielą było marudzenie, płacz itp...ależ sie umęczyłam z nia, w kąpieli juz spokój a jak przychodzi do ubierania znów płacz...dostała butle, zjadła i chyba przysypia....a ja zmęczona, też niedługo idę spać. Szwagier przyjechał do nas, poszedłwłąśnie po pizze do pizzy hut:-) ale mam ochotę na nią...
 
Do góry