reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

Kic- zgadzam się z twoją mamą... Ja uważam, że nie wolno w tym względzie naciskać i stresować dziecko... Mój brat był uparty i doszło do tego, że mały kupkę robił tylko do pampersa, a jak nie chcieli mu dać, to miał mega zaparcia i wylądował w szpitalu:no: Niania mi opowiadała, że opiekowała sie 4-letnią dziewczynką, która wpadała w histerię, gdy przynosiła nocnik...
Zosia robi kupkę i siusiu do nocnika i do ubikacji, krzyczy kupa i czasem siusiu, ale i tak nosi papmersa, bo o siusiu nadal czasem zapomina... I zamierzam na wakacjach ją oduczać, choć myślę, ze już dawno chodizłaby bez pampersa, gdybyśmy nie byli tacy leniwi:-) Ale osikała 3 razy kanapę i ja się poddałam;-)
Zosia mówi bardzo dużo i czasem palnie coś niezwykle pociesznego:tak: Ostatnio na przykład w sklepie zobaczyła żubra na kartonie piwa i sie darła - mamo, patrz, kozia Basia:-D (dziadek ma kozę Basię). Z tą kozą i tak są śmieszne historie, bo mała uwielbia ją, ale bez wzajemności... I się do niej wydziera - Basia, dzie idziesz, albo chodź tu, tutaj no...:-D. Niektóre słowa tylko my rozumiemy, ale sporo mówi bardzo wyraźnie... Zwłaszcza odejdź, daj, puść , chodź, siadaj tutaj:-D I liczy do pięciu (choć czasem po 4 jest osiem;-)). Cały czas nawija i ja czasem już umęczona jestem, bo powtarza z milion razy, dopóki jej nie odpowiemy:eek: Np. koniec baji, koniec, koniec:sorry: Jak zacięta płyta... A jak nie używa slów, to i tak coś tam ględzi po swojemu:-D Ja też ponoć byłam taką gadułą:happy: Nawijałam i nawet nie czekałam na odpowiedź:-D
 
reklama
Zosia i Olga wymiataja,Wera z resztą też:tak:

U nas też sporo nowych słowek i powtarza prawie wszystko ,tylko też imienia swojego za chiny nie chce mówić:-p Z nowości to: kopapa (koparka), ta (traktor), taś (straż), hipa (hipcia) ,momek (tomek), gonone (gorące), oda(woda), puść, daj, moje, tatuś, danio, pac (patrz), pan, pani, ono (okno)...no dużo tego jest, z reszta codziennie cos nowego.
w ogóle strasznie kumaty sie robi,rozumie wszystko co się do niego mówi.

A z odpieluchowaniem...no cóż,cięzko:sorry2:
Czasem jak zrobi kupe to mówi kupa,albo be. Wczoraj mu przebtałam pieluszkę i ona za chwilę mówi kupa,sprawdziłam i nie było,ale za 5 min poczułam:-p więc chyba mi dawał znac,że chce,a ja nie skumałam:baffled::sorry2:
Kiedyś juz próbowaliśmy z pieluchami tetrowymi,bo mokro czuć,ale po dywanie przynajmniej nie leci,ale młodemu w ogóle to nie przeszkadzało:baffled: Poza tym muszę chyba spodni dokupić. Zdecydowałam,że poczekam az się cieplej zrobi:tak:

Survivor to twoja mama ma podejscie... nie pogadasz.Maciek jak miał pół roku to po każdym jedzeniu do nocnika kupę robił,a teraz co:confused: Tylko,że wtedy chodzić nie umiał,a odkąd się nauczył, to siedzenie jest nudne:-p
 
o kurcze jakie zdolności
U nas prawie codziennie coś nowego
Był u nas wujek...Stasiu...czyli siasiu
a Ika jest Sia (od Babcinego mówienia Dominisia) i jak jej zapytać o to kto w pieluchę kupę zrobił z rozbrajającą szczerością mówi...Sia
a Jak zapytać czyja jest Dominika odrazu mówi..Ta...znaczy taty...to ja mówie ....i... a ona się śmieje i ..Ta.....Ta......a za 5 razem dodaje ...ma
uwielbia robić jakieś psikusy...niespodziewanki i śmieje się że ach..
...No i Cinkowi uwielbia odbierać wszystkie zabawki bo uważa że wszystko jest jej.Trochę jest niepocieszona że to nieprawda...
 
hmm.... gdyby Tosia byla moim pierwszym bobaskiem to bym w kompleksy popadła, czytając jak Wasze bąble intelektualnie rozwinięte:tak: a tak bez stresu napisze, ze my 100 lat za murzynami:-p bo u nas ciag dalszy, swojskiej paplaniny, wyraźnie mówi mama, tata, dada (Kornel) baba, niania, jola (na sprzątaczkę:-p wiśniara, a mojego imienia nie chce mowić:-p) dadadad (spacerek) - jak ktoś nie zwrócci uwagi na jej intonacje to moze pomylić z Kornelem:-D no i dwa razy powiedziała z zaskoczenia i bardzo wyraźnie "dobzie:szok: ot tak, np. zadałam pytanie: Tosiu idziemy naa spacerek? oczekujac jednocześnie odpowiedzi- dadadada, a on mi tu zarzuciła - "dobzie":baffled::-p:-D Reasumujac jak jedno dziecko mi rośnie na intelektualistę, to drugie bedzie musialo miną nadrabiać:-p no ale stawiam, ze modelką bedzie a w tym zawodzie nie musi dużo glówkowac (szczególnie, ze mamusia będzie menejdżerem:-p)
a co do siusiania, to my na razie poznajemy alkowy nocnika (zresztą prawie od roku:baffled:) no ale postęp jest taki, ze juz na niego z chęcią siada (i to nic, ze odwrotnie:sorry2::-p) a jak próbujesz posadzić, w normalnej pozycji to się kłlóci:baffled: ale sprawdazalam, że tak też da radę siusiać:-D
 
To ja chyba powinnam się w tym miejscu przyznać, że w ramach nauk teoretycznych pokazywałam swoją osobą Flo jak się na nocnik siada...:-D:-D:-D:-D I bardzo sie cieszę, że mam córkę, bo jak bym miała jeszcze za jakiś czas chłopcu pokazać, jak się na stojąco sika...:-):-):-)
 
reklama
Do góry