reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

No brawo!
Post oj napewno te krowy,króliki,konik to był niesamowity widok:tak::-D
Macie tak stał jak wryty jak ostatnio pociąg na żywo zobaczył:-D

u nas tez codziennie nowe słówka i wszystko prawie powtórzy,no powiedzmy,ze próbuje;-) Wczoraj np.dość wyraźnie było : okno, oko, okej, koń, pacz (patrz), suń,no i prefekcyjnie jest: nie to nie:-p
 
reklama
Post Seba jak byl maly to glaskal swinie, a dzieic co mieszkaja na wsi sie z niego smialy:-DNa zywo zwierzatka sa ciekawsze:tak:
Madzia brawo dla Macka :tak: U nas do nie doszlo tak:tak:
G byl z mala u lekarz i pani doktor sie pyta czy mamy inchalator a mala na to TAK:tak:
 
Brawo dzieciaczki!
A wiecie co to znaczy "jebuta"? Zepsuta ;-) Oj nagłówkowałam się, żeby rozszyfrować to słówko. Olga go używała ruszając myszką i w kółko - jebuta, jebuta ;-)
 
Oj Olga, najpierw hazard, potem zaglądanie do kieliszka teraz wulgaryzmy...;)))

U nas nadal zacofanie werbalne, coś tam mówi, coś tam powtarza, ale bez rewelacji....nic to, dobrze, że chociaż w miarę ładna jest, bo głową na chleb raczej nie zarobi....;P
 
Brawo za nowe słówka!
Post też bym się gdzieś z Małym na wieś wybrała żeby zobaczył na żywo zwierzątka bo u nas wszystkie książki są o zwierzętach bo je wprost uwielbia:tak:
ja się tylko cieplej zrobi (czyt. można będzie gdzieś bez kurtek wyjść:-p) to zabieramy go na konie (kucyki) bo to zwierzątko sobie upatrzył:-D
Kuba też duzo powtarza ale nie tak wyraźnie jak Olga więc czasami go nie da się zrozumieć:cool2:
 
u nas patologii narazie nie ma:sorry2:
Maciek własnie sam zjadł danio,wprawdzie się cały umazał,ale jest git:tak:
Zupę też sam atakuje,ale po połowie trzeba mu pomagać:-)
 
U nas werbalnie wręcz cofka. Ostatnio jedyne nowe słowo to takie jak sówka u-hu. Ti znaczy wujek hehehe.
Za to sam je, czasami się ubierze.
No i nauka czystości coraz lepiej idzie. Sam woła, sam biegnie do nocniczka, zdejmuje pampersa i robi.
Nie zawsze zdąży, czasem lubi też schować się za kanapą- jak mama sę szybko nie skapnie to ma sprzątanie.
Gorzej z kupką. Woła, siada na ubikacji (w tym przypadku woli wc), wstaje i tak kilka razy. Czasem się uda ale często robi poza wc :/
 
reklama
Do góry