reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

Kamu ja to taka przewrazliwona jestem że pewnie bym poszła lub zadzwoniła (mam taka mozliwośc) niby to nie duża gorączka , ale z czegoś wynika...
 
reklama
Olga trzymała dziś antybiotyk w buzi przez 15 minut:confused2: Między czasie sobie kichnęła i łaskawie przełknęła na widok szczoteczki do zębów:eek:
 
Kamu - lepiej chyba pójść... A z drugiej strony, jak nic nie widać? To nie duża gorączka, może organizm przed czymś się broni...
KasiaDe-ważne, że połknęła:-)
Zosia jeszcze nie odkryła swojej seksualności:-D A je w krzesełku, na początku sama, potem ją to już nudzi, więc pomagamy... A przekąski też raczej je w krzesełku, bo zbyt chętnie dzieli się nimi z psem. Chociaż jak ma coś słodkiego, to go omija szerokim łukiem:-D
 
No, Olga, szacun....rozumiem te klimaty, w dzieciństwie potrafiłam znienawidzonego kurczaka trzymać w buzi od obiadu do kolacji:-D:-D:-D

A Flo uzależniła się od kociej karmy... co rusz łapię ją z łapą w szafce i buzią pełną grzechoczących kuleczek...na nic Cinimini rzucone na podpuchę z wierzchu - Młoda owszem lubi, ale kocia karma is the best:-p:-):-)
 
Olga niezła jesteś, ale sama bym ten Zinnat trzymała, bleee:confused2:
Surv:-D:-D:-D:-DKuba nie odkrył jeszcze że psie żarcie może smakować:-Dno ale może kocie lepsze:-p:-D
 
Kasia, a taka strzykawka do podawania leków? Bo jak pisałam powyżej, z doświadczeń własnych wiem, że jak dziecko nie chce połknąć, to nie połknie...
 
reklama
Ja to też pamietam jak przywiozłam od babci pieroga w buzi ,a jedzie się ponad godzine pociągiem + dotarcie do domu:-D

Maciek narazie nie próbował ani kociej ani psiej karmy,jedyne co to przynosi zwierzętom miski i podstawia pod nos.I swoim jedzeniem i piciem też sie lubi dzielić ze zwierzakami:sorry:
 
Do góry