reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

reklama
Florcia gratulacje! Matka chowaj kota ,bo bidny będzie,nasz wychodzi z ukrycia tylko wtedy kiedy Maciek śpi:sorry2:
Generalnie to nie mogę go tu u rodziców z oka spuścić,w UK mieliśmy mniej gratów, a szafek w kuchni mały nie umiał otwierać,z reszta tych dolnych to mieliśmy tylko dwie,a tu ło matko!!!!:szok::szok::szok: Wszędzie te szafki i szuflady,we wszystkich pokojach,a to najlepsza zabawa,żeby nimi potrzaskać,a przy okazji paluchy zmiażdżyć,wszędzie kontakty i te babcine obrusy:no: + kocia kuweta i wiszące wielkie lustro,komputer,telewizor w zasięgu ręki i mnóstwo kabli:baffled: Naprawdę nic nie moge zrobić tylko małego szkodnika pilnuję,a to,że chodzi i jęczy i trzeba go zabawiać to swoją drogą.
 
Florka jeszcze raz gratki!!!!
Madzia to teraz w pełni odczuwasz roddzicielstwo:-D:-D:-D:-D ale w pełni Ciebie rozumiem, u nas mała też już po mału zaczyna walczyć z szafkami jak jest w poblizu, ale ja mam tak napakowane w szufladach, ze jeszcze nie ma siły ich otworzyć:-p no ale to pewnie kwestia dni:-p
 
sa fajne zabezpieczenia na szafki- moj chrzesniak jak zalozyli to naprawde szybko dal spokoj :tak: chyba w Ikei kupili
kabelki radze powiazac, serwety nie zwisajace(tylko jak babcie przekonac :baffled::-p) i koniecznie zatyczki do kontaktow; to zawsze mniej na glowie :tak:
 
n o i stało się!
Maciek ściągnął na siebie lampkę nocna,ale taka ciężka starodawną (mam nadzieje,że nie antyk:szok:) klosz zbity i paznokieć na dużym palcu u nóżki utłuczony az fioletowy:-(,może nie zejdzie:no: Kurcze normalnie w mgnieniu oka:baffled:
 
Maciuś - buziaczki w paluszek! Oby szybko się wygoił:tak: Madzia współczuję - my w domu mamy względny luz (wszystko pochowane, szafki na gumki, czasem sobie przytrzaśnie paluszki o szufladę), ale gdy do kogoś idziemy to ja przychodzę zmęczona, bo na każdym kroku coś, ciągle upominanie, zagadywanie, a dziecie podirytowane... Jeśli tak macie - współczuję:no: Spróbujecie może przekonać, że na ten okres potrzebne są malutkie zmiany, a potem wszystko wróci na swoje miejsce:tak:
 
oj ciężko by było jakiekolwiek zmiany w domu moich rodziców przeprowadzić,bo wszędzie pełno wszystkiego tzn.nie balagan,ale w sensie że ponastawiane a tu stolik,a tu paprotki gigantycznych rozmiarów na sojakach,pełno jakichś pierdół. Ja przyzwyczajona do minimalistycznego wystroju więc w UK miałam spokój,a tu... o zgrozo,a Maciek w raju:baffled: Jakos te dwa tygodnie sie przemeczymy,a później do teściów i tam to juz zadbam,żeby nic niepotrzebnego nie stało przynajmniej w tych pokojach co będziemy mieszkać,bo takie łażenie za dzieciakiem jest wyczerpujące.Ja prawie nic nie robie tylko go pilnuję(ładne mi nic),a jestem wieczorami padnięta jak kafka.Ale tez nic sie zrobić nie da ,np. wczoraj obierałam ziemniaki z godzinę w 3 turach:sorry2:Do tego non stop jęczenie,bo idzie górna prawa dwójka,juz mam dość:sorry2:
 
reklama
Do góry