reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

Surv dziewczyny już wszystko napisały, idź gdzie indziej na wizytę , i mam nadzieję że usłyszysz milsze rzeczy, albo przynajmniej przekazane w optymistyczny sposób. Ja mogę tylko napisać że moja Olka też była i chyba dalej jest "patologiczna". My ćwiczyłyśmy metodą Vojty, i fakt że Olka płakała na ćwiczeniach, ale one nie bolą, są to pewne ułożenia dziecka i naciskanie(przytrzymywanie) ale nie mocne pewnych punktów co by wzmocnić mięśnie. Szybko przynoszą rezultaty. Piszę to żebyś się nie zniechęcała tą metodą, choć podobno Bobath jest delikatniejszy i bardziej odbywa się w formie zabawy. Ola moja miała problem z bioderkami i iała wzmożone napięcie mięśniowe i kręcz szyi, nie ma prawie po nich śladu. Piszę prawie bo nie wiem czy to że Olka nadal schodzi niepewnie po schodach to wynik jej chorób, czy tylko jej charakteru ( jest bardzo spokojna, delikatna) mam wrażenie że mało odważna. Teraz znów mamy ćwiczyć , i znów Vojtą may koślawe kolana nie bardzo ale jednak. I najbardziej mnie wkurza że od marca wciąż czekam na ćwiczenia, i poczekam do pół roku :wściekła/y:. I proszę nie martw się nawet jeśli Florka ma jakieś niedociągnięcia to wszystko nadrobi, i za kilka lat nikt nie będzie wiedział że coś było nie tak.
 
reklama
Kasia, no właśnie załatwiam małej stamtąd neurologa i chyba tam też rehabilitację jeśli będzie trzeba. Chodziłam tam do szkoły rodzenia i widziałam ten ośrodek, bardzo mi się podoba:tak:
(...) i mam nadzieję, że nie potwierdzi druzgoczącej diagnozy "na oko":-p

No i super! Trzymam kciuki za kolejne wizyty. Tak jak piszesz, człowiek wiele potrafi strawić jeśli jest odpowiedni przekaz a w Twoim przypadku:wściekła/y::no::angry::crazy:

A na leczenie "na oko", to mnie krew zalewa:angry:

Jesteśmy z Tobą:tak:
A jakby to Tosika napisała, jakby co, to przyjedziemy i nawtykamy tym "specjalistom";-)
 
Surv trzymaj się dzielnie;-) Dziewczyny już wszystko napisały, więc tylko czekam na dobre wieści od PRAWDZIWYCH lekarzy:-):-):-) kurczę szkoda, że mieszkasz tak daleko bo podesłałabym Ci moją koleżankę rehabilitantkę to od razu by Ci humor poprawiła;-) Każde dziecko jest inne i rozwija się w swoim tempie:tak: Florka jest śliczną, mądrą i zdrową Dziewczynką, wychowywaną przez wspaniałą Mamusię i tego proszę się trzymać:-):-):-)
 
Surv - trzymajcie się babeczki:tak: To jakieś bzdury:tak: I jak dziewczyny radzą, taką opinię koniecznie trzeba skonfrontować! Same wiemy, że dzieci rozwijają się w różnym tempie:tak: Ale wiem, co czujesz, bo my też się nachodziliśmy po neurologach... I okazało sie, że ok... Ale lepiej dmuchać na zimne, bo ćwiczenia czynią cuda:tak: Ale, jeśli mogę poradzić, tylko neurolog dziecięcy!
No i wiem, co masz na mysli mówiąc o tej wiosce Beskickiej;-) Ja już jestem zmęczona ciągłymi badaniami... Ciągłym naciskiem, co nalezy robić, jak nalezy robić, uff... A juz najbardziej wku...ają mnie niekończące się pomysły na sposoby stymulowania rozwoju dziecka... Zwłaszcza tego intelektualnego! Słuchajcie Bethowena, codziennie czytajcie (no to akurat mi pasuje;-), bo sama dużo czytam), ćwiczcie, odpowiednio się bawcie z dzieckiem, w sposób odpowiedni rozmawiajcie z dzieckiem, itp.), pierwsze trzy lata rzutują na rozwój emocjonalny dziecka, więc odpowiednio je traktujcie, i setki innych porad... Jakaś paranoja:baffled: Kiedyś dzieci się dobrze rozwijały bez tych wszystkich porad, bez wieszania nad łóżeczkiem czarno białych ślaczków i puszczania od 3 dnia życia Mozarta czy Bethowena! Oczywiście też coś tam robię, ale obiecałam sobie, ze nie poddam sie całej tej masowej histerii, bo moje dziecko nie musi być geniuszem!:wściekła/y:
Sorki, że tak sie rozpisałam, ale rozwścieczyły mnie relacje z wizyty! Jak tak mozna:no:
 
przeciez najwazniejsza i tak jest miłość i spedzany czas z maluszkiem, takie chwile sa najcenniejsze dla dziecka i jego rozwoju, przytulanie, rozmowy i okazywanie sobie nawzajem czulosci; a jak beda chcialy sluchac Mozarta i innych to i na to przyjdzie kiedys czas ;-)
 
surv ręce mi opadły jak to przeczytałam
normalnie zagotowałam się - patologoiczna to ta pani dr i cała jej świta
podpisuję się pod tym co napisała Sylcia o Vojcie
ja z Tymim byłam u rehabilitantki jak miał 2 mies bo był ciut przykurczony lewostronnie ale to było minimalne i się naprawiło
bardzo fajna babka z Dzierżoniowa
podsyłam ci stronkę z certyfikowanymi (bo ci chyba pewniejsi) vojtystami
www.vojta.com.pl - Start
masz tam we Wrocku i okolicach całą masę
ja płaciłam za wizytę u tej dziewczyny 50 zł więc nie jakiś szok cenowy a wiele wskazówek cennych dostałam
ściskam mocno:-)
 
Survi spolczuje, co za lekarze:wściekła/y::angry::wściekła/y::angry:Przeciez kazde dziecko rozwija sie inaczej. Szkoda slow. Dziewczyny dobrze napisaly nie bede sie powtarzac. Sprawdz u innego lekarza na pewno bedzie dobrze.:tak: A Wy nie byliscie juz z Florka na jakis cwiczeniach?
Sylcia biedna Olka. Mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej:tak: Moj Seba tez mial koslawe kolana ale robilam cwiczenia i jest ok
 
Surv - jestem w szoku po tym, co przeczytałam!!! Tak jak Post pisała - chyba o innym dziecku mówili, a nie o Florce naszej przekochanej:szok::szok::szok: Nawet jeżeli byłby jakiś problem, to jak można go w taki sposób przekazywać rodzicom??? Paranoja!!!

Trzymajcie się dzielnie obie i koniecznie skonsultujcie to wszystko z innym lekarzem. Dziewczyny już wszystko napisały, wieć tylko dodam - trzymam mocno kciuki. Buziaki przeogromniaste ode mnie i od Julindy:-D
 
Dzięki dziewczyny za pocieszenie, bo wczoraj cały dzień oczywiście rozmyślałam, co z Florką i mną nie tak:baffled: Ale kurczę nadal uważam, że wyjątkowo wredne jest stosowanie napastliwej formy przekazu wobec matki malutkiego dziecka, która i tak non stop się boi, że coś robi źle. I tu nie trzeba wielkiej wiedzy fachowej tylko odrobiny empatii, bo jak piszecie, nawet jak wieści są złe, to można je przekazać w mniej obcesowy sposób. ale też nauczka dla mnei na przyszłośc, że przychodnia, w której nei ma kolejek, nie bez powodu nie jest oblegana:-p Tak, ze Sylcia, moze lepiej, że Olcią długo czekacie i nie traficie do byle kogo:tak:

Apropos metod rehabilitacji, ja wiem, ze nei są przyjemne, Voyta szczególnie, i nie mam pretensji że moje dziecko płakało, ale chciałabym, żeby nie miała bezsensownych ćwiczeń na rzeczy, które umie robić, tylko takie, które rzeczywiście rozwiną, to czego ona nie umie.

Dorka, ja sama z małą cwiczę od jakiegoś miesiąca - tu na BB znalazłam fajne ćwiczenia na raczkowanie, które moim zdaniem bardzo dobrze działają, bo po nich mała zaczęła ustawiać się do raczkowania i klękać... tylko że wczoraj nikt mnei nie słuchał, jak chciałam to powiedzieć, opisać, jaki postęp zrobiła Florka etc. itp.:-(

Kaja, mam podobne podejście do Ciebie:tak: Jeszcze w ciązy naczytałam się tony artykułów o rozwoju dziecka od dnia poczęcia i pierwotnie miałam nawet jakieś tam ambitne plany..no ale życie je dosć zweryfikowało, bo moje dziecko od migania i nauki czytania dla niemowląt woli burzyć wieżę czy oglądać książeczki, jak każdy normalny dzieciak w tym wieku:-p No i Mozarta na głowę bije taniec z tatusiem do piosenek disco polo:-D więc wszystko z umiarem, każde dziecko jest inne i wydaje mi się, że jego rozwojem należy kierować na podstawie obserwacji jego preferencji, a nie norm książkowych:tak:

Dziś dzwonię umówić się na wizytę, bo wczoraj pani neurolog nie miała przy sobie terminarza, no i mam nadzieję, że umówimy się już na przyszły tydzień. W między czasie jeszcze kilka znajomych potwierdziło mi, że pani jest świetna, więc tym bardziej liczę na tę wizytę.

ufff, już chciałabym mieć to za sobą i wiedzieć na czym naprawdę stoimy:tak:
 
reklama
Mój Kuba woli Fasolki od Mozarta:tak::-Dmoże dlatego że ja śpiewam i się wygłupiamy:-Dale do klasycznej muzyki jakoś nie umiem:dry:mam kilka płyt z utworami dla dzieci ale mały to olewa:-D
Surv trzymam mocno kciuki za wizytę oby była w najbliższym terminie i była przyjemna:tak:
 
Do góry