survivor26
Mamy lipcowe'08
Ja też jeśli nocnik kupię to raczej najzwyklejszy...bez przesady, ja też ze złotego kibelka z inkrustacjami nie korzystam
I się w ogóle nie zastanawiam, czy nie zacząć od razu od nakładki na sedes? I tak jeszcze długo pewnie nocnika uczyć nie będę, a z nakładką o wiele przyjemniej sprzątającemu po dziecku zwłaszcza
No i dziś pożegnałyśmy się z przewijakiem.....Młoda siada z szybkością światła i przewijak stał się niebezpieczny..na łóżku oczywiście siada też, ale przynajmniej nic sobie nie zrobi. moje plecy ostro protestują przeciwko nachylaniu się, ale nie ma rady - lepiej bolące plecy niż dzidziuś rozmazany po podłodze
No i ćwiczenia trwają nadal.....mam wrażenie, że Zyrtec zamst ją usypiać to nakręca, bo po wzięciu kropli wali w kimę, jak wczoraj na 15 minut, po czym zaczynają się występy akrobatyczne. Fakt faktem, ze skutki są lepsze niż jakakolwiek profesjonalna rehabilitacja, w tydzień Młoda nauczyła się przybierać pozycję do raczkowania, a od wczoraj usiłuje przy mnie stawać z siadu
Tylko jak ja neurologowi wyjaśnię, że moje dziecko bez pilota i gazety ćwiczyć nie będzie....:-)



No i dziś pożegnałyśmy się z przewijakiem.....Młoda siada z szybkością światła i przewijak stał się niebezpieczny..na łóżku oczywiście siada też, ale przynajmniej nic sobie nie zrobi. moje plecy ostro protestują przeciwko nachylaniu się, ale nie ma rady - lepiej bolące plecy niż dzidziuś rozmazany po podłodze

No i ćwiczenia trwają nadal.....mam wrażenie, że Zyrtec zamst ją usypiać to nakręca, bo po wzięciu kropli wali w kimę, jak wczoraj na 15 minut, po czym zaczynają się występy akrobatyczne. Fakt faktem, ze skutki są lepsze niż jakakolwiek profesjonalna rehabilitacja, w tydzień Młoda nauczyła się przybierać pozycję do raczkowania, a od wczoraj usiłuje przy mnie stawać z siadu
