My stosujemy tylko sudocream i jest super. czasem jak Maly kupy robi 5 razy dziennie to jest czerwono ale wtedy kapiel duzo kremu i przechodzi. dobre sa tez kapiele w soli morskiej. troche do wanny nasypac i to dziala bakteriobojczo. ja na Szymonie tego nie stosowalam bo nie mialam potrzeby ale moja znajoma to stosuje i jest super.
reklama
kaja1978
Fanka BB :)
Nam pomaga sudocrem. już po pierwszym razie widac poprawę!
Witajcie Kobietki!
Ja też wszelkie czerwoności traktuję sodocremem,czasem na zmianę z antyseptycznym ze skarbu matki,a ziajkę zakupię przy najbliższej okazji.
Przez te raczkowanie cały dom stanął na głowie,mała tylko fiuu po podłodze wszelkimi zabawkami pogardziła i trenowała ,do łóżeczka nie dała się zapakować na dłużej niż 5 min.I też przeżyła swoje pierwsze bliskie spotkanie z kantem ściany,śiniaczek ma na czółku pierwsza klasa,no ale to taki wiek i niestety będzie jeszcze ciekawiej.Dziś już było lepiej może już jej się znudziło,a ja nadrobiłam zaległości.
Pozdrawiam.
Ja też wszelkie czerwoności traktuję sodocremem,czasem na zmianę z antyseptycznym ze skarbu matki,a ziajkę zakupię przy najbliższej okazji.
Przez te raczkowanie cały dom stanął na głowie,mała tylko fiuu po podłodze wszelkimi zabawkami pogardziła i trenowała ,do łóżeczka nie dała się zapakować na dłużej niż 5 min.I też przeżyła swoje pierwsze bliskie spotkanie z kantem ściany,śiniaczek ma na czółku pierwsza klasa,no ale to taki wiek i niestety będzie jeszcze ciekawiej.Dziś już było lepiej może już jej się znudziło,a ja nadrobiłam zaległości.
Pozdrawiam.
Sylcia 31
Mama Olki i Wiki
A ja stosuję krem SOFEO, jest bardzo dobry, ma skład podobny do sudocremu a kosztuje ok 7 zł.
reklama
Ja smaruję pupę robionym kremem, ale nazwy wam nie podam, bo nie znam(ale mam skład tego leku). Dostaję go od kuzynki mojego M, która jest farmaceutką no i na bieżąco mi dostarcza :-) Jak mała miała mocno odparzoną pupę, to właśnie tym ją wygoiłam, bo inne kremy i maści nie działały, poza jedną: "Alantan plus maść" kosztuje ok 5-7 złotych i też jest bardzo dobry.
U nas obecnie są mozolne próby raczkowania, które służą Oliwi do dojścia do czegoś gdzie może się podciągnąć, wstać i maszerować po nóżkach:-) no i zaczęła się puszczać, tzn na razie stoi bez trzymania jakieś 3 sekundy i spada na tyłek
No i muszę się pochwalić, możecie wierzyć lub nie, ale moje dziecko zaczęło w sobotę wołać siusiu. Jak siedziała wcześniej na nocniczku zawsze mówiłam do niej że robi aa (tak akurat się mówi w moim rejonie) no i mała załapała:-):-):-) i woła. śmiesznie jej to wychodzi, ale dla mnie to ogromny sukces. No i efekt mam taki, że dziennie zużywa jedną pieluszkę :-)
U nas obecnie są mozolne próby raczkowania, które służą Oliwi do dojścia do czegoś gdzie może się podciągnąć, wstać i maszerować po nóżkach:-) no i zaczęła się puszczać, tzn na razie stoi bez trzymania jakieś 3 sekundy i spada na tyłek
No i muszę się pochwalić, możecie wierzyć lub nie, ale moje dziecko zaczęło w sobotę wołać siusiu. Jak siedziała wcześniej na nocniczku zawsze mówiłam do niej że robi aa (tak akurat się mówi w moim rejonie) no i mała załapała:-):-):-) i woła. śmiesznie jej to wychodzi, ale dla mnie to ogromny sukces. No i efekt mam taki, że dziennie zużywa jedną pieluszkę :-)
Podziel się: