reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

Dziewczyny przy takiej pogodzie nasze dzieci marudzą, a co my mamy powiedzieć:sorry2: mój Antoś też dzisiaj jakiś niewyraźny:baffled: aż zaczęłam się zastanawiać czy aby czegoś niepożądanego nie zjadłam i mu nie zaszkodziło:dry: ale nie:-p to chyba ta pogoda:wściekła/y: ja dziś byłam na spacerze drugi raz, jakieś 40 min, Mały w samych body na krótki rękaw, ale w skarpetkach i lekkiej czapeczce:-p chyba m się podobało bo smacznie spał:-) jak sobie przypomnę jak go wczoraj odstroiłam na spacer to aż mi wstyd:zawstydzona/y: zresztą ja na punkcie ubierania mam jakieś wiry i ciągle za grubo go ubieram:zawstydzona/y: muszę się ogarnąć;-)
 
reklama
Ptaszyna, u mnie pierwszy spacer też tak jakoś pół godzinki a teraz ile się da, czyli do czasu aż buźka nie będzie szukała cyca;-)Ale masz przeboje z mamą - współczuję. Niestety mamy, teściowe wiedzą lepiej:wściekła/y:
Surv – dziewczyny już wszystko napisały.

U nas chyba najgorsza pogoda w całej Polsce – upały może będą od jutra, dlatego jeszcze się nie wyletniłyśmy na maksa. Po południu zalożyłam body na krótki rękaw ale przykryłam pieluszką.
 
Ja tak zachwalalam moje dziecie,a tu dzisiaj cyrk niesamowity.Juz nie wiem co mu jest,wlasnie zrobilam plantex,moze troszke sie napije,bo moze brzuszek go boli ,albo co,juz sama nie wiem.
Post z mama u mnie podobnie co do noszenia.Ja klade dziecko do lozeczka i grzecznie lezy,tzn lezalo,bo teraz co sie ruszy albo steknie to mama biegnie i na rece i kolysze i od razu smoczek do buzi.Tylko co bedzie jak mama pojedzie,a ja zostane z rozpuszczonym dzieckiem:confused:
 
Moja mama sypie radami, ale mnie zna i robi to jakoś dyplomatycznie... Zresztą, jak mam inne zdanie, mówię, że w poradnikach piszą inaczej:-) Zresztą wiadomo, że nie będę eksperymentować na własnym dziecku!
Ale teściowa:szok: Sypie takimi radami, że mnie aż zatyka... Np. nie można karmić tylko cyckiem do 6 miesiąca (i oczywiście pada imię jakieś znajomej, która jest tak głupia, ze przez pół roku tylko mlekiem karmiła dziecko;-)), i dalej "ja już w 2 miesiącu dawałam dzieciom kaszę, a w 3 miesiącu zupki robiłam na wołowinie":szok: :szok: Nieźle nie? Albo dalej: Trzeba ćwiczyć dziecko - prawą rączkę do lewego kolanka:szok: Albo "dziecko musi sobie pokrzyczeć, jak płacze, nie bierzcie na ręce, zostawcie samo" :no:Innych "dobrych rad" nie będę przytaczać! Ach, i to wszystko tonem wszechwiedzącej matrony. Dobrze, że rzadko bywa;-):-)
 
Hej dziewczyny - a to się na czytałam:szok: Ja nadal w dwupaku i po takiej lekturze to się poważnie zaczynam zastanawiać nad tym, czy przypadkiem nie pociągnąć do grudnia w taki stanie:baffled:

Mamusie, mamusie, mamusie............... najgorsze jest to, że same jesteśmy za kilkanaście/kilkadziesiąt lat kandydatkami na takowe:tak: hehehehe...........też będziemy takie mądralińskie i frustrować nasze pociechy będziemy:-) Ale cóż: taka kolej rzeczy i zmienić się tego nie da. Nie wiemy jeszcze z Marcinem co znaczy mieć takiego maluszka w domu ale wiem, że przez jak najdłuższy czas od rodziców jak najdalej. Kochani są ale zwłaszcza teściowa podrzuca "bombowe" pomysły. Tak więc dziękuję. Nie chcę chojrakować, bo zapewne po jakimś czasie wymięknę i będę szukać pomocy ale postaramy się z mężusiem dać sobie radę. Tak będzie lepiej dla nas i dla Julki. Moi rodzice blisko, teściowie 160 km stąd. Teściowa już się zapowiedziała, że zaraz po porodzie to ona by przyjechała:baffled: No way!!!! zadanie bojowe dla Marcina: zrobić tak, coby nie przyjechała:-D To już ustalone. Tyle ludzi sobie radzi i jest ok. Poza tym to, co powiedziała Madzia: mamusia pojedzie, a kto będzie maluszka nosił non stop? Oczywiście rzeczywistość zweryfikuje mój sposób postępowania ale postaram się trzymać pewnych założeń. Postaramy się - w końcu jest na dwoje;-) Trzymajcie się dziewczyny! Wkrótce i ja dołączę do grona "wypłakujących" się:sorry2:A wy będziecie już mega doświadczone mamy:tak:
 
My dziś wstaliśmy o 09:30:szok::szok: dawno tak długo nie spałam, oczywiście z pobudkami o 01:30, 4 i 6:30 ale się wyspałam....Niunia oczywiście od 4 już pręzenie i postępiwanie i popłakiwanie, ale cały czas przysypiała więc ja też. Ale jutro idę do pediatry zapytać o ten debridat, bo sub-simplex nic nie pomaga, w dzień jest spoko a nad ranem wciaż to samo, a mi sie serce kraje jak widzę że ona tak się męczy. Pije te cholerne herbatki ( ten fix rumianku z koperkiem strasznie niedobry, taki słodki ulepek ) ale nie widzę żeby to jej pomagało...
Teraz tatuś wyskakuje z małą na spacer a ja zostaje w domku zrelaksować sie trochę.
Miłego dnia dla wszystkich...
Co do teściowych - mój M dzis mówi jej przez telwfon że mała jest marudna - oczywiscie odpowiedź - na pewno jest głodna i dlatego że jej nie przepajam..:no: no comments
 
he he
No mnie mama dzisiaj przepraszała, bo jak ona miała małe dzieci to inaczej wszystko mówili i ona się tak boi coby dziecku się nic nie stało, już pominęłam to milczeniem bo to chyba znaczy że jednak źle się nią zajmuję skoro ona się tak cały czas boi.
Moje grzecznie śpi.
wczoraj usnęła o 20:30 i spała do 4:00; potem kontrolnie o 8:00 pobudka na masaż i żarełko.

Pabla; ika też tak ma że jak zasypia albo budzi się to jęczy i pręży się. To chyba kupa tyo dla niej wyzwanie. Nie mamy ostatnio napadów kolki ale masuję ją regularnie;staram się masować przy każdej zmianie pieluszki a już po kapieli to robimy masaż całego ciałka. Młoda go uwielbia.
masaż kolkowy (stosuję wersję delikatniejszą bo młoda nadal ma kikut i nie chcę jej nic uszkodzić ale jak odpadnie i zagoi się to będziemy się masować na maxa)
Masaż dziecka - artykuł


sama piję herbatkę z kopru włoskiego oraz z rumianku.
Zastanawiam się czy jej nie zacząć dawać herbatki po prostu.
 
Ten rumianek to w jakich proporcjach rozrabiacie?Bo położna też mi o tym mówiła ale nie wiem jak słaby powinien być napar
 
post_ptaszyna ja przy pierwszym dziecku mieszkałam z tesciami i pzezywałam horror bo jak tesciówki nie było wszystko było ok jak tylko przyjezdzała to zaczynały sie warjacje wszystkie okna pozamykane, czapka, dogrzewanie pokoju farelka (w upały 30st na zewnątrz) normalnie kosmos i poniewaz ja nie brałam i nie bore maluszka do swojego łuzka i nie nosłam na rekach to ona wiecznie mi mówiła ze dziecko trzeba kochac(jakby to czy jest na rekach czy nie swiadczyło o mojej miłosci:baffled:) długo nie wytrzymałam jak natala miała 4m-ce wyprowadziłam sie i wynajełam mieszkanie było bardzo ciezko bo M był przeciwny i zostałam ze wszystkim sama ale dzis juz jest ok i bardzo sie ciesze i nie załuje.

co do marudzenia maluszka to wczoraj szymek spał po 15min a byłam z nim sama bo M sobie poszedł gdzies o 10rano a wrócił po 19 dieki tylko mojej mamie ze zlitowała sie i zabrała Natale na 2 dni na wycieczki itp. bo nie dała bym rady przy takim humorku szymka daje po tyłku jak nie wiem a dzis zapowiada sie powtórka z rozrywki od 6rano usnął moze 2 razy po 20min i wciąz jeczy.

po pierwszej ciązy mam wiecej cierpliwosci i spokoju ale juz mi sie konczy.....

Surv ja zazdroszcze Tobie bo bardzo bym chciała aby mój maly miał mozliwosc siedzenia tyle na dworze.

co do ubierania my mamy bodziaka na ramiączkach a czapke nosilismy tylko pierwszy spacer i juz na dzien dzisiejszy nie mam zadnej w szufladzie przed wyjazdem na wakcje bede musiała cos kupic bo nad morzem wieje a wyjazd juz blisko.
 
reklama
Post - muszę zacząć stosować ten masaż, narazie w awaryjnych wypadkach podkurczam jej nóżki ale od dzis będę robiła masaż przy każdej zmianie pieluszki.
a po kąpieli masujesz ją tak samo czy jakieś inne ćwiczenia??
Kamu - ja daje herbatkę hIPP rumiankową, na opakowaniu jest instrukacja jak ją rozrobić ( czubata łyżka na 100 ml wody )
 
Do góry