reklama
pozdrawiam wszytskie szcześliwe mamy
oj ja tez nie nadazam,bo sa goscie i nie ma jak przed kompem przysiasc.
W kazdym badz razie czkawki tez mamy i cyc pomaga,ale watpie zeby to z zimna bylo.Przewaznie jak sie naje chyba za duzo,bo lapczywy strasznie
Potem musze mu cyca dac,ale chyba tylko do zapicia.Kolki narazie sa nam obce-odpukac.
Dzisiaj nasz synek przechodzi samego siebie pod wzgldem grzecznosci.Nie zaplakal ani razu w ciagu calego dnia:-)Bylismy na przejazdzce i w Ikei a pozniej jeszcze na spacerze i maly caly czas spal,w domku cyc i znow spanko.Nawet sie kapal na spiaco i w ogole krzyku nie bylo.Teraz troszke pociumkal cycusia i juz detka.Zlote dziecko
:-)
W kazdym badz razie czkawki tez mamy i cyc pomaga,ale watpie zeby to z zimna bylo.Przewaznie jak sie naje chyba za duzo,bo lapczywy strasznie
Potem musze mu cyca dac,ale chyba tylko do zapicia.Kolki narazie sa nam obce-odpukac.Dzisiaj nasz synek przechodzi samego siebie pod wzgldem grzecznosci.Nie zaplakal ani razu w ciagu calego dnia:-)Bylismy na przejazdzce i w Ikei a pozniej jeszcze na spacerze i maly caly czas spal,w domku cyc i znow spanko.Nawet sie kapal na spiaco i w ogole krzyku nie bylo.Teraz troszke pociumkal cycusia i juz detka.Zlote dziecko
:-)
survivor26
Mamy lipcowe'08
A my po wizycie u pediatry z kolejnymi dobrymi wieściami: Mała od wyjścia ze szpitala czyli w ciagu 5 dni przybyła 330 gr
Ja się martwiłam,że malutka taka, a tu nam Pudzian rośnie....
Dostałyśmy witaminy, Cebion i witaminę E na potencjalną śladową zółtaczkę....pani doktor co prawda mówiła, że ona raczej ciemną karnację ma (tu maż spojrzał na mnie podejrzliwie, bo my oboje bladzi jak dzieci piekarza
), ale prewencyjnie niech witaminy pobierze. Na łuszczenie mamy stosować Oilatum albo zwykły krochmal, ale ponieważ powolutku schodzi, to chyba najpierw spróbuję z krochmalem. Dostałyśmy też krople na brzuszek, chociaż od tego incydentu parę dni temu już z brzuszkiem spokój, więc to pewnie były skutki mojego niepohamowanego obżarstwa
Po rozmowie z lekarką zdecydowałam się na szczepionkę 6 w jednym, a ponieważ w międzyczasie okazało się, że nam z kredytu jednak środki zostaną, to zamiast przejeść zainwestujemy jednak w te pneumokoki
Co do ćwiczeń nóżki, to odpukać nawet się nie awanturuje tylko grzecznie daje się rehabilitować, wieć jestem dobrej myśli. A w kwestii spacerów miałyście rację, przespała całą drogę, mimo, że część musiałyśmy pomykać wzdłuż wylotowej dwupasmówki w huku aut - jedyny minus to taki, że zaczyna marudzić, jak przystaniemy....czyli czekają nas spacery wyczynowe szybkim truchtem bez chwili wytchnienia
Ja się martwiłam,że malutka taka, a tu nam Pudzian rośnie.... Dostałyśmy witaminy, Cebion i witaminę E na potencjalną śladową zółtaczkę....pani doktor co prawda mówiła, że ona raczej ciemną karnację ma (tu maż spojrzał na mnie podejrzliwie, bo my oboje bladzi jak dzieci piekarza), ale prewencyjnie niech witaminy pobierze. Na łuszczenie mamy stosować Oilatum albo zwykły krochmal, ale ponieważ powolutku schodzi, to chyba najpierw spróbuję z krochmalem. Dostałyśmy też krople na brzuszek, chociaż od tego incydentu parę dni temu już z brzuszkiem spokój, więc to pewnie były skutki mojego niepohamowanego obżarstwaPo rozmowie z lekarką zdecydowałam się na szczepionkę 6 w jednym, a ponieważ w międzyczasie okazało się, że nam z kredytu jednak środki zostaną, to zamiast przejeść zainwestujemy jednak w te pneumokoki
Co do ćwiczeń nóżki, to odpukać nawet się nie awanturuje tylko grzecznie daje się rehabilitować, wieć jestem dobrej myśli. A w kwestii spacerów miałyście rację, przespała całą drogę, mimo, że część musiałyśmy pomykać wzdłuż wylotowej dwupasmówki w huku aut - jedyny minus to taki, że zaczyna marudzić, jak przystaniemy....czyli czekają nas spacery wyczynowe szybkim truchtem bez chwili wytchnienia
pabla27
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Listopad 2007
- Postów
- 4 400
Moja też sie wierci jak stanę z wózkiem...
Teraz mam chwilkę spokoju, chyba sie szybko wykąpię i moze potem wyjdziemy na spacer...wczoraj mała padla dopiero 20:30, obudziła się około 22:00, zjadła 100 ml mleka i spała do 1:30....a potem już niestety pobudki o 3,4,6....i znow stękanie, pręzenie itp....zawsze ma to o tej porze nad ranem...więc niby kolki, ale nie płacze, tylko pojękuje, popłakuje i zasypia i tak cały czas...
Zobaczymy jak dzisiejszy dzień bo wczorajszy to koszmar, życ mi nie dała...
Teraz mam chwilkę spokoju, chyba sie szybko wykąpię i moze potem wyjdziemy na spacer...wczoraj mała padla dopiero 20:30, obudziła się około 22:00, zjadła 100 ml mleka i spała do 1:30....a potem już niestety pobudki o 3,4,6....i znow stękanie, pręzenie itp....zawsze ma to o tej porze nad ranem...więc niby kolki, ale nie płacze, tylko pojękuje, popłakuje i zasypia i tak cały czas...
Zobaczymy jak dzisiejszy dzień bo wczorajszy to koszmar, życ mi nie dała...
survivor26
Mamy lipcowe'08
U mnie 6 w jednym około 200 PLN, rotawirus jak u Pabli, a pneumokoki około 250-300 jedna dawka; Florka 6 w 1 ma dostawać w 3 dawkach co 2 tygodnie począwszy od 6 tygodnia życia razem z roatwirusoami, a po tej serii pneumokoki. Dobra informacja jest taka, że za pneumokoki każdą dawkę płaci się osobno, więc łatwiej to finansowo unieść.
Pabla, a byłaś u lekarza z tymi kolkami Lenki? może potrzebne są jeszcze jakieś inne leki? Czytałam też, że chustowanie pomaga podobno, kwestia tylko czy Lenka zechce siedzieć w chuście, bo Florka na razie odmawia:/
Pabla, a byłaś u lekarza z tymi kolkami Lenki? może potrzebne są jeszcze jakieś inne leki? Czytałam też, że chustowanie pomaga podobno, kwestia tylko czy Lenka zechce siedzieć w chuście, bo Florka na razie odmawia:/
reklama
Na kolki słyszałam, że jest świetna maść WIND-salbe N rozgrzewająca... ale żeby ją dostać to trzeba się troche nawojować boteoretyczne tylko w Niemczech jest!
Survivor... moja Zuzka już waży 3950 a jak wychodziła w czwartek ze szpitala to było 3550... więc też daje czadu... dodatkowo też ma taką ciemniejszą karnacje i wszyscy podejżliwie na mnie patrzą czy jakiegoś hiszpana nie dorwałam bo za bardzo nei ma po kim...
Co do szczepionek to jeszcze nic nie wiem... dopiero w 3 tygodniu życia mam się zgłosić na kontrole do pediatry więc pewnie wtedy wszystkiego się dowiem :-)
A jak na razie u mnie mała śpi, je, kupka, śpi, je i kupka itd.... :-)
Survivor... moja Zuzka już waży 3950
a jak wychodziła w czwartek ze szpitala to było 3550... więc też daje czadu... dodatkowo też ma taką ciemniejszą karnacje i wszyscy podejżliwie na mnie patrzą czy jakiegoś hiszpana nie dorwałam bo za bardzo nei ma po kim... Co do szczepionek to jeszcze nic nie wiem... dopiero w 3 tygodniu życia mam się zgłosić na kontrole do pediatry więc pewnie wtedy wszystkiego się dowiem :-)
A jak na razie u mnie mała śpi, je, kupka, śpi, je i kupka itd.... :-)