reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

Nawet mi nie mówcie o tym spaniu dziś myślałam że zwariuje aż mi się płakać chciało.
Jak zasnął o 19.30 to był płacz o 22.30 następnie po 23 po 24 i do rana to chyba było tak co godzinę,chwila usypiania i spał dalej,ale co jest grane już tak pięknie mi spał.Dziś z nim idę do lekarza,ma takie dziwne chropowate policzka,powiem jej o tych nockach bo to nie jest normalne.Już wstawałam do niego po omacku nawet nie pamiętam dokładnie co i jak,rano to byłam nieprzytomna
Kamu chyba jednak to jest normalne chcoiaz jak mojemu M mowilam to tez powiedzial ze chyba lekarz bedzie niezbedny:baffled:Ja mialam identyczna nocke wczoraj pierwsza pobudka juz o 22:20 i do rana nie bylo godziny bez pobudki rano plakalam jak bobr az zla bylam na Michala na pocieszenie mi mama powiedziala ze ja mniej wiecej do 8 miesiecy nie mialam nocki bez okolo 6 pobudek zdarzalo sie ich nawet 12:baffled:
 
reklama
No właśnie mi też lekarz mówił, że to normalne:baffled: Po prostu niektóre dzieci tak mają i tyle... ja jednak zamierzam podziałać trochę na rzecz spokojnego snu: z metod, które na razie wypróbowałam i nie zadziałały, to późniejsze kładzenie, kaszka na noc (mała kaszki nie chce) i nie reagowanie cycem na pobudki...to czasem działa, czasem nie. Ale bedę próbować dalej, jak coś wymyślicie, to się podzielcie...a u Maksia to może zęby po prostu, albo skok rozwojowy?
 
Najgorsze jest to ze on jako noworodek spał pięknie,jak miałam 2-3 miesiące to pierwsze karmienie było ok 3-4 i spał do ok 8,3 tyg temu też już było tak pięknie,cała noc bez pobudki jedzenie dopiero o 4 lub ok 6 a teraz to jest jakaś masakra.
On nawet oczu nie otwiera tylko to jest takie nie wiadomo co jak by płacz bez łez,czy bardziej krzyk już sama nie wiem.Najgorsze jest to że mój D go nie weźmie bo on się jeszcze bardziej zaczyna drzeć odpycha rączkami,tylko ja go mogę uspokoić.Jak otworzy oczy to już jest ok ale jak ma zamknięte to tylko ja go mogę przytulać.
Nie wiem czy to zęby bo w dzień jest pogodny i uśmiechnięty.Właściwie to od momentu jak otworzy oczy o 7 to zaraz uśmiech od ucha do ucha,włączyłam mu bajki i dalej drzemałam.O 8 go jeszcze uśpiłam w leżaczku i do 9 spaliśmy
 
Ja w tej książce co czytam to staram się robić tak jak jest tam napisane.Właściwie czy go kładłam o 21 czy teraz o 19.30 to zazwyczaj pierwszy płacz jest ok 23.30-24.Cyca dostaje tylko 2 razy on nawet nie chce częściej
 
Kamu to i tak jest "ok" u nas jak Mis otworzy oczka o najczesciej 6 to zasypia dopiero po ok trzech godzinach wiec ja podrzemac do 9 niestety nie moge a chcialabym bardzo.W dzien tez spi wszystkiego razem okolo 2.5 h porostu sa dzieci ktore potrzebuja spac 18h a inne 10-12 :tak:Miejmy nadzije ze drugie dziecko bedzie grzeczniejsze i spac polubi tak jak Ika ,Adas choc moja mama miala tez taka nadzieje a Ola urodzila sie i okazalo sie ze byla jeszcze "gorsza odemnie na piciu budzila sie jeszcze jak miala 4 latka ;-):-):tak:
 
U nas cyc jest w nocy tylko raz i czesciej nawet go z lozeczka nie wyciagam jedynie na cyca.Jak sie obudzi glaskam po glowce i najczesciej po chwili usypia jesli nie chce wlaczam suszarke i po kilku sekundach spi:-)
 
U nas też sie zdarza w ciągu nocy 2-3 razy czasami płacz, taki właśnie bez przebudzania, czasem musimy wziąć na ręce i potulić a czasami zanim zdąże sie ocknąć i wstać to ona już spokojnie śpi dalej.
A dzis sie tak wierciła w nocy że szlag mnie trafiał. Spała, ale wciaz sie kręciła, co rusz to do góry nogami spała, kręci sie w tym łóżku wokół własnej osi nawet w śpiworku:szok::no: a ja mam słaby sen i non stop mnie wybudza tymi szlaeństwami. Chyba do drugiego pokoju sie przeniosę ze spaniem.
 
To ja niestety muszę Maksa wyciągać i chwilę poprzytulać.
Andula to nie zły masz sposób z tą suszarką:-)
 
reklama
Dziewczyny, z tym spaniem coś musi być, bo u nas jest bardzo podobnie. Od około 2 tygodni nocki takie, jak opisujecie - wybudzanie z niewiadomych przyczyn 2-3 godziny po zaśnięciu, a potem w zależności od nocki co godzinę, co pół, co 2, co 3. zależy, jak leży:rofl2: Płacz, wiercenie,itp. Staramy się nie wyciągać z łóżeczka, dać smoczka lub pić, pogłaskać i ululać. Zdarza się, że nie działa i ze 3 razy bujaliśmy się z małą jakieś 2 godzinki. Była nocka z chyba 10 pobudkami. Widocznie taki okres (powtarzam sobie, że przejściowy):tak::tak::tak: Dzisiaj i wczoraj było trochę lepiej, bo pobudek było chyba 4, tak więc luzik. Tyle, że u nas nie ma już jedzenia w nocy - dzisiaj mała zjadła maminego cycusia przed 8:-):-):-)

A wcześniej był raj - od około 3 tygodnia życia mała przesypiała w zasadzie całe noce. Budziła się około 5-6 na karmienie i dalej spała. Około 4 miesiąca zaczęła się wybudzać na jedzenie (2 razy w nocy), ale potem wprowadzaliśmy pierwsze stałe pokarmy i pobudki na papu się skończyły. No ale zaczęły się te dziwne wybudzania:baffled::baffled::baffled: Tak jak KasiaDe pisała: jedyne, co jest pewne u dzieci, to zmiany:tak: Bardzo to mądre i jakże prawdziwe:-):-):-) Myślę, że trzeba przeczekać. Też mnie to wkurza, ale cóż robić:-D
 
Do góry