reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze dzieciaczki i wszystko o nich.

A tak znowu zboczenie ze studiów- jeżli dziecko omija etap raczkowania może być w przyszłości dyslektykiem. Sama tego nie wymyśliłam:-ptylko zanotowałam na studiach:tak:podobno jest to jeden z wielu oznak dydleksji.:happy:

też coś miałam takiego na pedagogice i jakoś w to wierzę;-) zresztą znajoma rehabilitantka też mi mówiła, że ogólnie jak dziecko omija etap czworakowania to nie zbyt dobry znak na przyszłość:baffled: ja ten etap ominęłam:zawstydzona/y::szok::-p

zapomniałam się pochwalić, że mój Syn spał dziś w nocy prawie 12 godzin:szok::szok::szok: zasnął po 19ej a obudził się 7.30:-D:-D:-D:-D oby Mu tak zostało;-)
 
reklama
ale nie ma co rozpaczać że dziecko nie raczkuje, wiele dzieci to omija i jest ok. Ale oczywiście to prawda co pisze Kicrym.....też bym wolała żeby młoda raczkowała no ale zobaczymy jak to u niej będzie.
 
ja też nie raczkowałam i co?! I nie jestem dyslektykiem a i studia normalnie skończyłam i to nie jedne... więc nie wiem o co loto z tym...:szok:
 
więc - nasza rehabilitantka mówiła, że jak dziecko raczkuje to naprzemiennie używa rączek i nózek do poruszania sie i to aktywuje dwie półkule mózgowe do wspólnej pracy i sprawia że wszystkie połączenia między półkulami sie aktywują....
i że to bardzo dobrze wpływa na dalszy rozwój dziecka.
reasumując moim zdaniem - jest super jak dzieciak raczkuje, a jak nie to żadnych podstaw do zmartwień nie mamy.....
 
Julia ja nie napisałam tego posta po to żeby powiedzieć ze dzieci nie raczkujące będą głupie albo że nie skończą studiów. :dry:Spokojnie!:tak:napisałam tylko to dla ciekawostki,:tak: ja też dość szybko zaczęłąm chodzić a też kończę studia. Moja koleżanka ma syna dyslektyka- dokładnie dysortografika, który się bardzo dobrze uczy i dopiero teraz kojarzy że jej syn miał własnie problemy z raczkowaniem, nauką jazdy na rowerze itd doszła do tego po rozmowie u psychologa a dokładnie wywiadzie.Także spokojnie.:tak:
A głónie własnie chodzi o pracę obu półkul mózgowych
 
Ja chyba raczkowałam, natomiast roweru nie nauczyłam się porządnie do tej pory, no i studiów nie mam, ale dysleksji raczej też nie, bo bym się długo w zawodzie nie utrzymała:-p Ale to co Kicrym pisze jest ciekawe, bo o ile do raczkowania malców nie zmusimy, to można w inny sposób będzie je stymulować, żeby pracowały nie na pół łebka:-)

Apropos, rozwój mojego dziecka po antybiotykach jest tak fantastyczny, że zastanawiam się czy jej by tym na stałe nie poić:-) Dziś siedziała pierwszy raz sama, jak scyzoryk oczywiście, ale bez opadu na bok po pół sekundy, do tego nauczyła się wywalać jęzor na wierzch i robić nim ruchy jak jaszczurka no i zbiera się jakby do raczkowania:tak:
 
reklama
Apropos, rozwój mojego dziecka po antybiotykach jest tak fantastyczny, że zastanawiam się czy jej by tym na stałe nie poić:-) Dziś siedziała pierwszy raz sama, jak scyzoryk oczywiście, ale bez opadu na bok po pół sekundy, do tego nauczyła się wywalać jęzor na wierzch i robić nim ruchy jak jaszczurka no i zbiera się jakby do raczkowania:tak:

po prostu uwielbiam czytać takie posty
umieram ze śmiechu
Florcia obyś nie została lekomanką, albo co gorsza sportowcem na dopingu;-)
no a studenci jadą na tusipekcie:-D
 
Do góry